Grudzień 2014

Alkohol i demencja są ze sobą ściśle powiązane

Naukowcy apelują o ograniczenie spożywania alkoholu, zwłaszcza w zbliżającym się właśnie okresie sylwestrowym. Jak podaje News.com.au - nadużywanie alkoholu zwiększa bowiem ryzyko rozwoju demencji. 

 
Nowy Rok jest dobrym momentem do podjęcia pewnych decyzji, które mogą zmienić nasze życie. Dla wielu osób całkowita rezygnacja z alkoholu może okazać się niewykonalna, jednak można zmniejszyć ilość jego spożywania. Często jeden kieliszek prowadzi do drugiego, a ten do następnego, a nawet do całej butelki. 
 
Zdaniem naukowców z National Health Medical Research Council, mężczyźni i kobiety nie powinni spożywać więcej, niż dwie jednostki alkoholu dziennie. Przez jedną jednostkę alkoholu rozumie się pół piwa lub kieliszek wina. Trzymanie się tej zasady pozwala znacznie ograniczyć ryzyko związane z odniesieniem  urazów fizycznych i rozwoju chorób w wyniku spożywania alkoholu.
 
 
 

Dieta bogata w słone pokarmy może powodować bóle głowy

Do takiego wniosku doszli pracownicy walijskiego Centrum badań profilaktycznych, epidemiologicznych i klinicznych. Okazuje się, że u ludzi spożywających pożywienie o wysokiej zawartości soli (powyżej 8g na dzień) wystąpienie bólu głowy było o jedną trzecią bardziej prawdopodobne w stosunku do tych, którzy spożywali nie więcej niż 4g soli na dzień

Różnica ta istniała również wtedy, gdy ludzie byli na diecie obniżającej ciśnienie krwi. Powszechnie wiadomo, że sól podnosi ciśnienie krwi. Naukowcy twierdzą, że w wielu przypadkach wystarczy zmniejszyć przyjmowanie soli, aby pozbyć się bólu głowy.
 
Dodatkowo najnowsze badania wykazały, że sól wpływa bezpośrednio na nerki. Spożywanie powyżej 4,7 g soli dziennie zwiększa znacznie ryzyko uszkodzenia nerek. Czasami uszkodzenie to jest na tyle poważne że pacjent może wymagać dializy. Na szczęście przeciętna ilość soli spożytej przez człowieka w ciągu całego dnia nie przekracza 2g dziennie. 
 
 

Dlaczego pracę powinno się zaczynać o 10 rano

Wiele osób każdego dnia popełnia ten sam błąd. Cała rzecz idzie o porę rozpoczynania pracy. Jak podaje Epochtimes.ru, amerykańscy naukowcy z Uniwersytetu w Pensylwanii stwierdzili, że najlepsza godzina rozpoczęcia pracy to 10 rano

 

Eksperci przeanalizowali plany pracy prawie 120 tysięcy Amerykanów. Jak się okazało - zbyt wczesne rozpoczęcie dnia pracy negatywnie wpływało na wydajność pracowników. W trakcie badań stwierdzono, że osoby, które rozpoczynały pracę o szóstej rano, spały średnio tylko 6 godzin dziennie. To oczywiste, że nie jest to wystarczająca ilość snu, która pozwoliłaby się zregenerować i odprężyć. W rezultacie wydajność pracy badanych spadała.
 
Tymczasem ludzie, którzy rozpoczynali pracę o dziesiątej rano, spali przeciętnie przez 7,5 godziny na dobę. Częściej się wysypiali i rozpoczynali pracę w pełnej gotowości i pełni sił. Zdaniem naukowców wydłużenie czasu spania nawet o 20 minut wywiera bardzo korzystny wpływ na zdrowie psychiczne pracowników. Dlatego sugerują oni pracodawcom, aby - w trosce o wydajność pracy - zrewidowali oni w miarę możliwości grafik prac w swoich firmach.
 
 

Koreańscy eksperci zaprezentowali nowy rodzaj sztucznej skóry

Naukowcy z Seoul National University prowadzą testy nowej, sztucznie stworzonej skóry, która może być w stanie zmienić na zawsze nastawienie do protez. Nowa skóra jest ciepła i elastyczna. Ukrytych w niej jest wiele czujników, co w dłuższym okresie czasu może pomóc osobom z protezami poczuć dotyk
<--break->
 
Sztuczną skórę naciągnięto na protezę ramienia, aby wypróbować jej wytrzymałość. Okazało się, że skóra wytrzymała podstawowe czynności: potrząsanie rękami, pisanie na klawiaturze, chwytanie piłki, trzymanie w ręku zimnych i gorących napojów. 
 
Uczeni mają nadzieję, że w przyszłości uda się połączyć sztucznie stworzoną skórę z ludzkim systemem nerwowym, przez co człowiek będzie mógł odczuwać wszystko czego dotknie (ciepło, zimno, wilgotność itp.).
 
 
 
 

 

Siedzący tryb pracy prowadzi do depresji

Naukowcy nie raz już udowadniali, że istnieje ścisły związek pomiędzy siedzącym trybem życia, a poważnymi problemami zdrowotnymi, jak cukrzyca typu 2, czy choroby serca. Jednak - jak podaje Psych Central - ludzie, którzy siedzą przez dłuższy czas w ciągu dnia narażeni są również na znaczne ryzyko rozwoju problemów natury psychicznej. W badaniu przeprowadzonym przez naukowców z University of Tasmania udział wzięło 3367 urzędników państwowych.


Naukowcy badali, zy w ciągu ostatnich czterech tygodni uczestnicy badania doświadczali objawów lęku i depresji. Pytano ich także o poziom aktywności fizycznej i poziom satysfakcji z pracy oraz o sposób spędzania wolnego czasu. Okazało się, że u osób siedzących w pracy dłużej niż 6 godzin dziennie poziom odczuwanego lęku i stresu był znacznie wyższy w porównaniu do tych, którzy siedzieli około trzech godzin dziennie.

 

Przeciętnie panowie siedzieli podczas pracy prawie 5 godzin dziennie, a panie - około 4 godzin dziennie. Związek pomiędzy siedzącym trybem życia a psychologicznym stresem psychologicznym najwyraźniejszy był u kobiet. Co ciekawe, wizyta na siłowni po pracy nie poprawiała sytuacji. Nawet jeśli siedzący cały dzień urzędnik resztę dnia spędzał aktywnie, jego poziom odczuwanego lęku i depresji był nadal wyższy w porównaniu do osób, które siedziały mniej niż 3 godziny w pracy.

 

 

Dlaczego kobiety są bardziej podatne na odmrożenia, niż mężczyźni?

Czy jesteś kobietą i masz zimne dłonie i stopy, niezależnie od pory roku czy pogody? Przy tym nie można ich zazwyczaj ogrzać przy użyciu rękawiczek, czy wełnianych skarpet?


Zdaniem japońskich lekarzy zimne ręce i stopy u kobiet to wynik działania hormonów. Znajdujące się pod skórą termoreceptory (ulokowane tuż pod powierzchnią skóry, na głębokości mniejszej niż milimetr) są wrażliwe na zmiany temperatury. Skóra jest ciepła dzięki przepompowywaniu krwi przez drobne naczynia krwionośne - naczynia włosowate.

 

Temperatura ciała kobiety, jak twierdzą lekarze, zmienia się w czasie trwania cyklu miesiączkowego, ponieważ w tym czasie wzrasta i spada u niej poziom estrogenów. Termoreceptory zwężają naczynia włosowate, gdy wykrywają zimno, co redukuje utratę ciepła przez skórę, zapewnia prawidłowy przepływ krwi i dostarcza ciepło do najważniejszych narządów, jak serce, czy płuca. Proces ten nazywany jest skurczem naczyń krwionośnych.

 

Co ciekawe, gdy kobieta doświadcza uczucia zimna, prędkość krwi wprowadzanej do kończyn może nie przekraczać 0,02l/min, podczas gdy w innych warunkach pogodowych wartość ta może maksymalnie osiągać 2-3l/min. Dlatego właśnie w zimne dni kobiece ręce sinieją, a w bardzo ekstremalnych warunkach kończyny kobiet są często narażone na odmrożenia. Warto zauważyć, że mężczyźni rzadko borykają się z problemem zimnych dłoni i stóp.

 

 

Naturalne środki na ból gardła i kaszel

Większość z nas, gdy tylko zaboli gardło, sięga po ogólnodostępne, szeroko reklamowane farmaceutyki, które w rzeczywistości jedynie maskują męczące nas objawy. Tymczasem sama matka natura wyposażyła nas w odpowiedni oręż do walki z grypą i przeziębieniem.

 

Naturalne środki przeciwkaszlowe

Zwykła sokowirówka może stać się cennym sprzymierzeńcem w walce z przeziębieniem i grypą. Pozyskany dzięki niej sok z jednej małej marchewki, jednego małego jabłka i sok z kawałka korzenia imbiru wielkości kciuka wystarczy zmieszać z czterema łyżkami octu jabłkowgo i szczyptą pieprzu cayenne, podgrzać, a po zdjęciu z ognia dodać 2 łyżeczki miodu i dokładnie wymieszać, aby uzyskać bardzo skuteczne lekarstwo na jesienno-zimowe dolegliwości.

 

Do tego specyfiku nie powinno się dodawać kupnych soków, tylko świeżo pozyskane z owoców soki posiadają te niesamowite właściwości. Popijanie takiej mikstury złagodzi kaszel i pomoże przy bólu gardła. Gdy nie mamy sokowirówki, wystarczy zetrzeń korzeń imbiru na drobnej tarcei dodać go do ciepłej herbaty.

 

Jeśli mamy podrażnione, czerwone gardło, najlepiej płukać je octem jabłkowym tak często jak to możliwe. W czasie choroby nie wolno pod żadnym pozorem jeść lodów, pić gazowanych napojów, jeść jogurtów, słodyczy i słodkich przekąsek, zwłaszcza gdy boli gardło. Cukier, słodziki (włącznie z  nektarem z agawy i syropem kukurydzianym) i rafinowana skrobia są pokarmem dla bakterii, wirusów, pasożytów i grzybów (np. Candidy). Bez względu na to, jak dobrze zimne lody znieczulają bolące gardło, cena jaką ponosimy znacznie przewyższa korzyści, ponieważ nawet niewielka ilość tego przysmaku może dodać dzień lub dwa do czasu trwania choroby.

 

Ziołowe środki łagodzące kaszel

Olejek z eukaliptusa, mięty pieprzowej, anyżu, czy kopru włoskiego pomagają złagodzić kaszel. Wspomagają one również produkcję śliny, która pomaga oczyścić gardło z podrażniającego je śluzu. Większość tabletek na kaszel zawiera przynajmniej jedno z tych ziół, niestety zazwyczaj zawierają one również cukier, o którego szkodliwości pisałam powyżej. Wszystkie te zioła można przyrządzić także w formie herbatki i popijać, a osiągnie się lepsze rezultaty, niż nawet po najdroższych tabletkach na kaszel.

 

Napary z wiązu czerwonego to naturalne lekarstwo na kaszel, które tworzy kojącą warstwę wokół podrażnionych błon śluzowych gardła. Podobny efekt uzyskamy popijając powoli zaparzone mielone siemię lniane.

 

Pozostałe naturalne środki na kaszel i ból gardła

- Wystarczy wycisnąć przecietą na pół cytrynę, dodać nierafinowanej soli morskiej i mielonego czarnego pieprzu. Tak przygotowaną masę należy włożyć do ust i ssać. 

- Podobny zdrowotny efekt uzyskamu pijąc lemoniadę ze świeżych cytryn, stewii (do smaku) i pieprzu cayenne. Taki napój można pić zarówno na ciepło, jak i na zimno. Lemoniada według tej receptury posiada również doskonałe właściwości detoksykujące.

- Jeśli kaszel spowodowany jest przez problemy z płucami, należy kilka razy w ciągu dnia wziąć gorący prysznic, kierując każdorazowo strumień wody na klatkę piersiową.

 

No i na koniec dwie najlepsze i zarazem najgorsze naturalne metody walki z kaszlem i bólem gardła (tylko dla ludzi o mocnych... żołądkach)

 

Podstawą tej metody jest surowy czosnek i/lub olejek z oregano. Obierz duży ząbek czosnku i zacznij go żuć, aż sok dostanie się do tylnej ściany gardła. Jeśli dasz radę, to po dokładnym przeżuciu możesz go połknąć. Nie zaleca się tego na pusty żołądek, w takim przypadku przeżuty czosnek należy po prostu wypluć.

 

Sok wydostający się z czosnku podrażnia błonę śluzową gardła, można również odczuwać pieczenie ust, jednak jeśli przetrwamy te męki, zauważymy, że gardło boli nas o wiele mniej! Dokładnie w taki sam sposób można postąpić z olejkiem z oregano. Lub rozwiązanie dla największych twardzieli - można połączyć te metody.