Styczeń 2015

Krople do nosa mogą zagrażać zdrowiu człowieka

W chłodnych porach roku występowanie infekcji górnych i dolnych dróg oddechowych jest niezwykle częste. Zazwyczaj towarzyszy im katar i wywołany nim kaszel, które powodują złe samopoczucie i ogólne osłabienie chorego. Dlatego właśnie większość ludzi sięga po krople do nosa przy pierwszych objawach kataru. Jednak zbyt częste ich używanie, które u niektórych przechodzi wręcz w uzależnienie, może skutkować wieloma niebezpiecznymi objawami

 


Najczęściej stosowane krople do nosa, które obkurczają naczynia krwionośne błony śluzowej nosa, są najczęściej stosowane, aby tymczasowo poprawić oddychanie przez nos. Większość ludzi korzysta z tych specyfików, aby złagodzić stan i poprawić wentylację zatok przynosowych. Jednak długotrwałe stosowanie kropli do nosa może wywołać rodzaj uzależnienia, a nawet polekowy nieżyt nosa. 


Tak więc "zbawienne” działanie kropli do nosa przy przeziębieniu jest bardzo zwodnicze, ponieważ po jakimś czasie lek przestaje działać, a przekrwienie błony śluzowej nosa jest jeszcze większe. Systematyczne stosowanie popularnych kropli/aerozoli, które czasowo obkurczają błonę śluzową nosa, powoduje na ogół utratę zdolności błony śluzowej do samodzielnego obkurczania i staje się to możliwe dopiero po otrzymaniu nowej dawki leku. 


Uzależnienie od kropli obkurczających naczynia krwionośne błony śluzowej nosa może prowadzić również do powstawania przewlekłego nieżytu nosa, atrofii błony śluzowej nosa, rozwoju zatokowego bólu głowy, może również mieć negatywny wpływ na układ sercowo-naczyniowy (np. powodować nieregularne bicie serca). Aby tego uniknąć, kropli do nosa nie powinno się stosować dłużej, niż przez 5-7 dni i zawsze po konsultacji z lekarzem.

 

 

Naukowcy opracowali technologię, która może zapewnić nieśmiertelność

Specjaliści z Uniwersytetu Stanforda ogłosili, że znaleźli sposób na zbudowanie w pełni bezpiecznych końcówek chromosomów, które są odpowiedzialne za starzenie komórek ludzkiego organizmu. Odkrycie to może pozwolić niektórym z nas na znaczne wydłużenie życia.

<--break->

 

Te końcowe fragmenty chromosomów to telomery. Z czasem skracają się one co charakteryzuje się brakiem możliwości podłączenia do innych chromosomów. Nazywa się to limitem Hayflicka. Z tego powodu podczas podziału, komórki ludzkie w hodowli komórkowej, obumierają po około 50 podziałach, a wcześniej zaczynają wykazywać oznaki starzenia, gdy zbliżają się do granicy.

 

Naukowcy na całym świecie od wielu lat poszukują sposobu na przedłużenie tych odcinków DNA. Liczne badania wykazały, że pomaga w tym utrzymanie zdrowego stylu życia i niektóre diety, które mogą spowolnić skracanie telomerów. Gdy telomery zbliżają się wielkością do limitu Hayflicka człowiek zaczyna się strzec i gwałtownie zwiększa się ryzyko zachorowania na raka.

Wcześniej w poszukiwaniu nieśmiertelności badano homary, duże skorupiaki morskie, które w ogóle się nie starzeją. Okazuje się, że posiadają mechanizm samoleczenia swojego DNA i potencjalnie mogą żyć wiecznie. Enzym zaangażowany w ten proces nazwano telomerazą. Jest on zaangażowany w naprawę DNA, co wpływa na telomery, powodując ich rozszerzenie i przywrócenie ich pierwotnej długości.

Naukowcy z Uniwersytetu Stanforda opracowali nową technologię, która wykorzystuje zmodyfikowane RNA, zawierające gen telomerazy. Wprowadzenie takiego kwasu rybonukleinowego, do hodowli ludzkich komórek pozwoliło na uruchomienie aktywności telomerazy i w ciągu dwóch dni telomery się wydłużyły, a następnie zaprogramowane nowe RNA uległo całkowitemu rozkładowi. Powstałe nowe komórki zachowują się jakby były młodsze i dzielą się o wiele razy częściej niż inne w grupie kontrolnej.

 

 

 

Palenie medycznej marihuany nie szkodzi płucom, jeżeli jest to "joint” dziennie

Nowe badania Emory University dowodzą, że palenie jednego papierosa z marihuany – „jointa” dziennie nie wpływa negatywnie na funkcjonowanie płuc, nawet po wieloletnim okresie palenia.

<--break->

 
Pomimo wszystkich właściwości leczniczych marihuany, lekarze i naukowcy od dawna zastanawiali się, czy palenie jej uszkadza płuca. Mimo wszystko, jeśli palenie papierosów, lub w zasadzie czegokolwiek innego, może uszkodzić płuca, to dym z marihuany powinien również. Jednak według ostatnich badań z Emory University, wcale nie musi tak być w tym wypadku. 
 
W analizie przekrojowej danych z National Health and Nutrition Examination Surveys (NHANES), naukowcy odkryli, że dorośli w wieku od 18 do 59, którzy palili jednego „jointa” marihuany dziennie byli w stanie wydmuchać taką samą objętość powietrza w ciągu jednej sekundy, jak osoba która jej nie paliła. Pomiar zdolności wydychania powietrza nazywany jest spirometrią i służy do diagnozowania chorób układu oddechowego, które utrudniają funkcjonowanie płuc. 
 
Użytkownicy marihuany, którzy palili „jointy” zgłaszali natomiast objawy, takie jak kaszel i ból gardła. Te symptomy pojawiały się rzadziej u palaczy, którzy korzystali z tzw. vaporizerów, które ogrzewają marihuanę na tyle, aby uwolnić aktywne substancje chemiczne bez ich spalania. To oznaczało, że wystąpienie objawów prawdopodobnie nie było działaniem marihuany, a raczej papieru służącego do przygotowania papierosa – „jointa”.
 
Obecne badania potwierdzają wyniki uzyskane podczas poprzednich analiz. W 2012 roku naukowcy odkryli, że u ludzi, którzy palili „trawkę” codziennie przez siedem lat, nie zaobserwowano niekorzystnego wpływu na funkcjonowanie układu oddechowego. W innym badaniu z 2013 roku, badacz Donald P. Tashkin, z Oddziału Intensywnej Opieki Płuc i Medycyny David Geffen School of Medicine na Uniwersytecie Kalifornijskim odkrył, że „nawykowe stosowanie marihuany nie wydaje się prowadzić do istotnych zaburzeń czynności płuc, z wyjątkiem możliwego wzrostu objętości płuc i niewielkiego wzrostu oporu dróg oddechowych o niejasnym znaczeniu klinicznym”. 
 
Ponadto, Tashkin zauważył, że " odnośnie właściwości rakotwórczych nałogowego, długotrwałego palenia marihuany dowody nie są jednoznaczne". Potwierdza się bowiem, że nałogowe palenie dużych ilości tego „zioła” powoduje redukcję ilości włosków w oskrzelach, zwany rzęskami, które filtrują powietrze przechodzące do płuc, a ponadto spadek funkcji przeciwbakteryjnej białych krwinek obecnych w pęcherzykach płuc - struktury, stanowiącej granicę pomiędzy drogami oddechowymi a krwią. 
 
Zatem tak jak ze wszystkim, również w paleniu trzeba zachować umiar. Biorąc pod uwagę powyższe miłośnicy marihuany mogą odetchnąć mając świadomość, że jeden „joint” dziennie nie wpłynie na ich płuca równie negatywnie jak dym tytoniowy. 
 
 
 
 
Źródło: Kempker JA, Martin GS, Honig EG. Effects of Marijuana Exposure on Expiratory Airflow: A Study of Adults who Participated in the U.S. National Health and Nutrition Examination Study. Annals of the American Thoracic Society. 2014.
 

Rzodkiewka- jej korzystny wpływ na zdrowie może zaskoczyć

Rzodkiewka jest warzywem korzeniowym. Wszystkie części tej rośliny są jadalne, zarówno po uprzednim ugotowaniu jak również na surowo. Jako warzywo korzeniowe, rzodkiewka pochłania substancje odżywcze prosto z gleby, w której jest hodowana. Dlatego też najzdrowszym rozwiązaniem jest kupno tego warzywa z ekologicznych upraw.

 

Rzodkiewki są dostępne w różnych kształtach i rozmiarach, od dużych do małych, podłużnych do okrągłych, w kolorach białym, czarnym, różowym, czerwonym, żółtym, zielonym i fioletowym. Wszystkie są doskonałym źródłem witaminy C oraz wielu innych składników odżywczych.

 

Korzyści zdrowotne wynikające ze spożywania rzodkiewki są naprawdę imponujące. To warzywo wpływa korzystnie na wątrobę, żołądek, nerki i pęcherz moczowy, płuca, układ sercowo-naczyniowy i układ odpornościowy, oczyszcza krew, doprowadza do detoksykacji organizmu a ponadto ma właściwości przeciw zastoinowe. Rzodkiewki są pomocne m. in. w leczeniu i zapobieganiu raka, żółtaczki, zaparć, infekcji dróg moczowych i nerek oraz dolegliwości skórnych.

 

Do celów leczniczych rzodkiewki można spożywać w całości, w formie soku lub koncentratu a także w suplementach leczniczych różnych chorób i dolegliwości. Wykorzystywany jest także olej z nasion tego warzywa. Jak podają doniesienia prasowe, witamina C, kwas foliowy, antocyjany oraz zdolność rzodkiewki do detoksykacji organizmu są odpowiedzialne za opinię o jej właściwościach leczniczych wobec raka, szczególnie okrężnicy, nerek, jelit, żołądka i raka jamy ustnej.

 

Odkryto również, że izotiocyjaniany znalezione w rzodkiewce mogą mieć znaczący wpływ na szlaki genetyczne komórek nowotworowych. Zmieniają je one tak bardzo, że mogą powodować apoptozę, śmierć komórek, eliminując w ten sposób możliwość namnażania komórek rakowych. Soku rzodkiewki warto użyć także w leczeniu ukąszeń owadów. Pomoże on także poradzić sobie z uciążliwym świądem.

 

 

Źródła:

http://www.organiclifestylemagazine.com

http://www.organiclifestylemagazine.com

http://www.organiclifestylemagazine.com/issue/11-80-raw-food-diet/

http://www.naturalnews.com/031944_radishes_health_benefits.html

 

 

 

Kurkumina – lekarstwo na traumatyczne wspomnienia

Najnowsze badania psychologów z City University of New York wykazały, że kurkumina, naturalnie występujący związek stosowany w curry, może aktywnie osłabiać powstawanie wspomnień związanych ze strachem w mózgu, co czyni go ciekawą alternatywą metod leczenia zaburzeń psychicznych, takich jak syndrom stresu pourazowego. 

<--break->

 

Jak podaje gazeta Daily Mail, przeprowadzone badanie polegało na wielokrotnym straszeniu myszy laboratoryjnych określonymi dźwiękami. Zarejestrowaną reakcją na stres związany z emisją dźwięków było zamarcie w miejscu. Kilka godzin później, podczas kolejnej próby odtwarzania dźwięków, myszy karmione normalnym jedzeniem zamierały w miejscu, natomiast myszy karmione dietą bogatą w kurkuminę kontynuowały swoje czynności jak gdyby nic się nie działo.

 

Wyniki badania wskazują, że kurkumina pomogła wymazać złe wspomnienia z mózgu myszy. Autorzy badania twierdzą, że pokarmy bogate w kurkuminę mogą pomóc także ludziom z zespołem stresu pourazowego oraz innych zaburzeń psychicznych pozbyć się tych negatywnych wspomnień.

Jak wiadomo, pamięć tworzona jest w mózgu w postaci nowych połączeń pomiędzy neuronami. Początkowo powiązania te są bardzo kruche, lecz w procesie transformacji w pamięć długoterminową, stają się mocniejsze. Gdy złe wspomnienia ulegają przywołaniu ulegają czasowej destabilizacji w mózgu, osiągając chwilowo rangę „nowego wspomnienia”. 

 

Jeżeli nic się nie dzieje, te wspomnienia są przywracane z powrotem do pamięci długotrwałej. Ale odkryto, że można wpłynąć na nie podczas momentu destabilizacji i zapobiec ich powrotowi do pamięci długotrwałej. Naukowcy twierdzą, że kurkumina przeniknęła do mózgu myszy w czasie destabilizacji połączeń neuronowych i zapobiegła ich ponownej konsolidacji, wskutek czego doszło do usunięcia złego wspomnienia. 

Efekt ten przypisywany jest właściwościom przeciwzapalnym kurkuminy. Procesy zapalne występują w wielu chorobach, m. in. alergii, chorobach sercowo-naczyniowych, chorobie Alzheimera. Stan zapalny jest również zaangażowany w tworzenie zaburzeń psychicznych, takich jak depresja, lęk czy stres pourazowy. Niektóre z tych ścieżek zapalnych odgrywają rolę także w tworzeniu pamięci, zatem wszystko układa się w logiczną całość. Jednakże, dla lepszego rozumienia problemu potrzebne są dalsze badania. 

 

Zaskakującym wydaje się być jednak fakt, że kurkumina wpływa na usuwanie złych wspomnień, pomijając pozostałe rodzaje. Poprzednie badania wykazały, że kurkumina jest nieoceniona w walce z rakiem, chorobami sercowo-naczyniowymi, w zapaleniach stawów, a także działa jako naturalny jako antydepresant.

 

 

 

Picie kawy poprawia pamięć kobiet

Kobiety bardzo lubią kawę i rzadko która może z pełnią energii rozpocząć nowy dzień bez „małej czarnej”. Wyjaśnienie tego fenomenu jest bardzo proste. Kobiety są znacznie bardziej podatne na wszelkie używki od mężczyzn. Ostatnimi czasy naukowcy z Francji odkryli, że codzienne spożycie kawy ma pozytywny wpływ na jakość pamięci u kobiet. 

<--break->

 

W wyniku przeprowadzonego eksperymentu, który trwał 4 lata, okazało się, że spośród 500 badanych mężczyzn i kobiet, tylko płeć żeńska "odpowiedziała pozytywnie” na działanie kawy. Wskutek spożywania naparu znacznej poprawie uległa pamięć i koncentracja biorących udział w eksperymencie kobiet. W tym okresie wypijały one, co najmniej 2-3 filiżanki kawy w ciągu dnia. Natomiast na męską część populacji poddaną eksperymentowi wypita kawa nie wywarła żadnego wpływu. 

Zaznaczyć należy, że badany był jedynie wpływ kofeiny na pamięć i koncentrację człowieka z pominięciem oddziaływania tej substancji na stan jego zdrowia. Na podstawie uzyskanych wyników eksperymentu naukowcy nie spieszą się z wysuwaniem tezy, aby przedstawicielki płci pięknej, które chcą poprawić swoją pamięć koniecznie musiały kosztować tego wspaniałego napoju. 

 

Nie wszyscy są wszakże jego koneserami. Istnieją przecież inne sposoby poprawy jakości pamięci. Jednakże, jeżeli pała się nieskrywaną miłością do tego naparu, to dlaczego nie skorzystać z „owoców” tej miłości.

 

 

Do połowy XXI wieku większość rodzajów raka będzie uleczalna

Brytyjscy naukowcy poinformowali, że najnowsze badania wskazują na to, iż w ciągu najbliższych 20-30 lat powstaną terapie pozwalające na wyeliminowanie większości zgonów spowodowanych rakiem u ludzi w wieku poniżej 80 roku życia. 

 

Raport opracowany przez specjalistów z dziedziny farmacji University College London (UCL) wskazuje, że śmiertelność spowodowana przez najpowszechniej występujące rodzaje raka (piersi, płuc, jelita grubego i prostaty )spadła o jedną trzecią w okresie ostatnich dwóch dekad.

 

Wpływ na to zjawisko ma ograniczenie liczby ludzi palących, skuteczniejsza i wcześniejsza diagnostyka, lepsze farmaceutyki oraz zabiegi chirurgiczne. Jednakże raport wskazuje, że dalsze ograniczenie śmiertelności wymaga postępów badawczych w obszarze genetyki, diagnostyki, innowacyjnych metod leczenia a także pogłębiania świadomości społeczeństwa.

 

Jednym z najbardziej skutecznych sposobów zapobiegania rakowi jest propagowanie zdrowego trybu życia, w tym walka z nałogiem tytoniowym oraz otyłością. Ponadto, naukowcy zauważyli, korzystne właściwości aspiryny, którą zalecają przyjmować w celach profilaktycznych codziennie, jednakże po wcześniejszej konsultacji z lekarzem. Większość zaleceń zawartych w tym dokumencie jest już częścią strategii zapobiegania raka i wytycznych dotyczących najlepszych praktyk w tym zakresie.

Jak twierdzi współautor raportu badawczego, dr David Taylor, jeśli wykorzystamy całą wiedzę dotyczącą profilaktyki raka, będziemy w stanie uniknąć tej choroby wśród dzieci i dorosłych. U osób starszych sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana. Bowiem częstość występowania raka zwiększa się z wiekiem. Ryzyko zachorowania w stosunku do wieku kształtuje się następująco:

  • 1:5000 do 20 roku życia,
  • 1:100 w wieku 50 lat,
  • 1:30 powyżej 65 roku życia.

W 2011 roku prawie połowa odnotowanych nowych przypadków zachorowania na raka w Wielkiej Brytanii wystąpiła u osób w wieku powyżej 70 roku życia, a ponad połowa zarejestrowanych z tej przyczyny zgonów wystąpiła u osób powyżej 75 roku życia.

 

Porada dotycząca profilaktycznego przyjmowania przez wszystkie osoby powyżej 50 roku życia aspiryny jest kontrowersyjna. Chociaż wykazano pewne właściwości ochronne tego specyfiku w zakresie zmniejszenia ryzyka zachorowania na raka jelita grubego, nie można zapominać o mogących wystąpić skutkach ubocznych przyjmowania aspiryny, takich jak choroba wrzodowa i krwawienia z żołądka, występujących zwłaszcza u osób starszych. Dlatego też ważne jest zasięgnięcie porady lekarza odnośnie braku przeciwwskazań dotyczących regularnego przyjmowania tego leku.

 

 

 

Aspiryna może być niebezpieczna dla zdrowia

Jak podaje The Westside Story, naukowcy z Baylor College of Medicine przeprowadzili badanie, w którym wzięło udział około 68 000 pacjentów. W trakcie prowadzonego eksperymentu odkryli, że wiele osób przyjmujących aspirynę szkodzi swojemu zdrowiu.

 

Zdaniem ekspertów, ryzyko płynące ze stosowania leku przewyższa korzyści, które może on przynieść pacjentom z chorobami układu krążenia. Okazało się, że podanie aspiryny w czasie ataku serca jest niebezpieczne dla około 10% osób, u których ją zastosowano. Pozostałym 90% lek pomaga.


Szacuje się, że 17% kobiet i 5% mężczyzn przyjmuje aspirynę niepotrzebnie. Tymczasem lek może powodować krwawienia z przewodu pokarmowego i udar krwotoczny. Pojawienie się takich działań niepożądanych może nawet zagrażać ludzkiemu życiu. Niektórzy ludzie przyjmują aspirynę profilaktycznie, aby chronić się przed atakiem serca. Zamiast tego, zwiększają ryzyko wystąpienia działań niepożądanych.


Naukowcy zalecają, aby lekarze przed zaleceniem aspiryny pacjentowi wzięli pod uwagę wiek, rasę, płeć, poziom cholesterolu, cukrzycę, stosowanie leków obniżajcych ciśnienie i palenie tytoniu. Pozwoli to ocenić nie tylko ryzyko chorób sercowo-naczyniowych, ale także ryzyko wystąpienia efektów ubocznych przyjmowania aspiryny.

 

 

5 naturalnych produktów leczniczych, wspierających naszą odporność

Chyba każdy kiedyś słyszał uniwersalną mądrość,  że „jesteśmy tym, co jemy”. Wielu ludzi nie zdaje sobie jednak sprawy, że istnieje wiele korzystnych dla zdrowia produktów, dostępnych dla każdego przeciętnego konsumenta. Większość z nich, dzięki swoim właściwościom, może pomóc uniknąć choroby, utrzymać optymalną masę ciała czy też nawet uratować życie.

 

Zatem, które produkty mają najzbawienniejszy wpływ na nasze zdrowie? Z większością z nich mamy do czynienia w kuchni i to nie raz.

 

1. Imbir

O leczniczych właściwości imbiru nauka wie już od wieków. Imbir pomaga zapobiegać rozwojowi raka, działa przeciwzapalnie, łagodzi ból gardła, pomaga w niestrawności, zgadze, wzdęciach i nudnościach (również w przypadku tych porannych, występujących podczas ciąży). Dzięki swojemu aromatowi łatwo daje się wkomponować w tradycyjne posiłki.

Źródło: freeimages.com

2. Czosnek

Czosnek - silny stymulant układu odpornościowego, powszechnie stosowany w kuchni na całym świecie. Wykazuje silne właściwości antywirusowe, antybakteryjne i antygrzybicze. Naukowcy ostatnimi czasy donoszą również o jego właściwościach antynowotworowych. Jak twierdzi National Cancer Institute: "Wstępne badania wykazały, że spożywanie czosnku może zmniejszyć ryzyko rozwoju wielu typów raka, zwłaszcza raka przewodu pokarmowego."

Źródło: freeimages.com

3. Zielona herbata

Tak jak imbir i czosnek, również zielona herbata wykazuje właściwości antynowotworowe. Ponadto, pomaga przyspieszyć utratę masy ciała, poprawia stan zdrowia serca i zapobiega rozwojowi cukrzycy. Jednocześnie, dzięki zawartości teiny stanowi alternatywę dla powszechnej „małej czarnej”.

Źródło: freeimages.com

4. Miód Manuka

Stwierdzono, że miód produkowany przez pszczoły na bazie nektaru i pyłku kwiatów Manuka, posiada silne antybakteryjne właściwości, skuteczne nawet wobec bakterii opornych na antybiotyki, takich jak gronkowiec. Ten cudowny eliksir jest również w stanie leczyć rany i zapobiega chorobom serca.

Źródło: 123rf.com

5. Kurkuma

Kurkuma, mimo że zyskuje ostatnimi czasy popularność w Europie, jest rozpowszechniona głównie w żywności i medycynie tradycyjnej Azji. Potwierdzono, że pomaga utrzymać optymalny poziom cukru we krwi, zapobiega rakowi, wspomaga utrzymanie higieny jamy ustnej. Nieoceniona jest także w leczenia depresji.

Źródło: freeimages.com

Jak dowiedziono, te pięć naturalnych produktów wywiera zbawienny wpływ na zdrowie człowieka, dlatego mając na względzie ich dobroczynne właściwości dobrze jest uczynić je częścią codziennej diety.

 

 

 

Stomatolodzy nie zalecają jedzenia zbyt dużej ilości owoców

Wyniki badań przeprowadzonych przez 458 stomatologów, higienistek i innych specjalistów w dziedzinie stomatologii pokazały, że owoce są niebezpieczne dla zdrowia zębów. Czterech na pięciu ekspertów ostrzega, że ​​owocowe przekąski przyczyniają się do próchnicy zębów, rozrostu płytki nazębnej i do erozji szkliwa. 

 


Jak podaje Prothom Alo, naukowcy uważają, że jabłka są tak samo szkodliwe dla zębów i dziąseł, jak herbatniki, czy czekolada. Dotychczasowe badania prowadzone w Instytucie Stomatologii w King College London pokazały, że negatywny wpływ owoce na zdrowie zębów może być porównywalny do wpływu napojów gazowanych.


Robin Seymour z Uniwersytetu w Newcastle powiedział, że badanie przeprowadzone w 2009 roku udowodniły, że 23% dorosłych myje zęby raz dziennie. Dodatkowo, pomimo rosnącej popularności szczoteczek elektrycznych, wielu ludzi, pomimo czyszczenia zębów dwa razy dziennie, wciąż miało widoczne osady płytki nazębnej. To znacznie zwiększa ryzyko wystąpienia chorób zębów i dziąseł.