Maj 2015

Zamykanie naczynek laserem

Każda kobieta chce mieć idealną cerę, jednak czasami nawracające problemy przeszkadzają w tym efekcie. Jednym z takich problemów mogą być rozszerzone naczynka. Warto wówczas skontaktować się z lekarzem i ustalić plan leczenia, bo nieleczone pękają i powodują kolejny kłopotliwy defekt skóry - rumień. Co należy wiedzieć o zamykaniu naczynek laserem i kiedy poddać się zabiegowi?

 

Podejrzanie wyglądająca siatka naczynek na twarzy to trwale rozszerzone naczynia włosowate, rozszerzone widoczne przez skórę naczynia krwionośne nazywa się fachowo – teleangiektazjami – wyjaśniają eksperci z Klinik Ziemlewski. Naczynia dochodzą do skóry poprzez:

  • splot naczyniowy głęboki, położony na granicy skóry właściwej i tkanki podskórnej;

  • splot powierzchowny położony w warstwie brodawkowatej skóry, bliżej naskórka;

  • dodatkowe sploty naczyniowe spotykamy także w obrębie mieszków włosowych i gruczołów potowych.

Teleangiektazje dzielimy na pierwotne i wtórne. Ta pierwsza najczęściej związana jest z wrodzonymi zmianami chorobowymi. Natomiast na powstawanie tej drugiej wpływają szkodliwe czynniki, tak jak:

  • predyspozycje genetyczne,

  • schorzenia naczyń krwionośnych np. przewlekła niewydolność żylna,

  • otyłość,

  • długotrwałe przebywanie w pozycji stojącej,

  • noszenie nieodpowiedniego obuwia, wysokich obcasów lub zbyt obcisłej odzieży,

  • ciąża,

  • niska aktywność ruchowa,

  • antykoncepcja hormonalna.

Teleangiektazje mogą występować w postaci pojedynczy nitek lub tworzyć całe „pajęcze sieci”. Zaniedbanie z pozoru niewielkiego problemu natury estetycznej może prowadzić do poważniejszych zmian, mianowicie – nieleczone naczynka pękają, przylegają do siebie i tworzą rumień.

Nie ma konkretnej reguły występowania, może się pojawić na różnych typach skóry, choć dużo bardziej narażona jest  skóra delikatna, cienka. Charakterystyczne nitki najczęściej występują w okolicy nosa, skroni, policzków i brody.

Jednak dziś już wiadomo, ze najskuteczniejszą metodą walki z naczynkami jest laser.

Laserowe zamykanie naczynek

Laser emituje podwójną długość fal. Zabieg polega na precyzyjnym naświetlaniu okolicy zabiegowej przy jednoczesnym chłodzeniu przed, w trakcie i po każdym impulsie laserowym, co daje maksymalne efekty oraz minimalne ryzyko powikłań – tłumaczą specjaliści z Klinik Ziemlewski.  Zabieg zasadniczo jest bezbolesny, choć lekkie odczuwanie dyskomfortu zależy w dużej mierze od wrażliwości pacjenta.

Efekty zabiegu są kwestią bardzo indywidualną i zależą w dużej mierze od rozległości zmian oraz obszaru ciała. Jednak poprawa widoczna jest już po pierwszym zabiegu. Najczęściej terapia obejmuje trzy naświetlania w odstępach dwutygodniowych.

Należy również pamiętać o odpowiednim przygotowaniu się do zabiegu, mianowicie o:

  • unikaniu opalania się (słońce, solarium, samoopalacze) co najmniej 3 tygodnie przed zabiegiem;

  • usunięciu włosów w okolicy miejsca zabiegowego,  najlepiej zrobić to bezpośrednio przed zabiegiem oraz nie używać depilatorów chemicznych;

  • niepiciu alkoholu w dniu wykonywania zabiegu (alkohol wpływa niekorzystnie na przebieg terapii laserowej);

  • zaprzestaniu używania kremów z retinolem na 1 miesiąc przed zabiegiem.

Dla kogo tak, a dla kogo nie?

Zabieg dedykowany jest głównie osobom, które zmagają się z wszelkimi zmianami naczyniowymi:

  • poszerzone naczynka, pajączki,

  • znamiona naczyniowe,

  • naczyniaki płaskie i jamiste

jak również:

  • przebarwieniami skóry,

  • bliznami,

  • brodawkami wirusowymi.

Istnieje kilka przeciwskazań do stosowania zabiegu. Należy niezwłocznie poinformować lekarza podczas wywiadu o:

  • ciąży,

  • braniu leków światłouczulających (retinoidy, tetracykliny);

  • stosowaniu ziół (dziurawiec, nagietek, należy zaprzestać używania na 2-3 tygodnie przed zabiegiem);

  • bielactwie;

  • łuszczycy;

  • skłonność do powstawania bliznowców (keloidów).

Oczywiście niezwykle istotne jest również uświadomienie sobie, że nie można przystąpić do zabiegu, gdy:

  • spożywało się alkohol w dniu zabiegu,

  • opalało się tuż przed zabiegiem (powinno się zachować odstęp 3 tygodni od ostatniego opalania).

Artykuł przygotowany we współpracy z: http://www.klinikiziemlewski.pl/gabinety-i-personel/poznan

Nieprzyjemny zapach stóp. Jak sobie z nim radzić?

Jednym z najczęstszych problemów wielu osób jest nieprzyjemny zapach stóp. Jest to bardzo uciążliwe oraz niekomfortowe, ponieważ często nie możemy pozbyć się tej trapiącej nas dolegliwości. Niestety również wiele kosmetyków zupełnie nie pomaga nam w walce z tym problemem. Zatem w jaki sposób pozbyć się tej uciążliwej dolegliwości?

 

Przyczyna nieprzyjemnego zapachu

 

Niestety wiele osób ma problem z przykrym zapachem stóp. Jest to bardzo trudny problem do rozwiązania, ponieważ bezpośrednią przyczyną takiego stanu rzeczy najczęściej nie jest sam brud znajdujący się na stopach. Warto wiedzieć, iż na stopach znajduje się wiele gruczołów potowych, które wydzielając pot, są przyczyną powstawania nieprzyjemnego zapachu. Często to własnie pot w połączeniu z bakteriami znajdującymi się na naszych stopach może spowodować przykre dolegliwości.

 

Jednak należy pamiętać, iż z nadpotliwością stóp można walczyć. Przede wszystkim powinniśmy przestrzegać zasad higieny, co oznacza, iż należy przynajmniej dwa razy dziennie odświeżyć swoje stopy. Jednak podczas kąpieli powinniśmy pamiętać, aby unikać gorącej wody, ponieważ może to jeszcze zwiększyć wydzielanie potu przez naszą skórę. Warto podczas kąpieli używać wody lekko ostudzonej bądź letniej. Ponadto po zakończonej kąpieli bardzo ważne jest, abyśmy wytarli nasze stopy do sucha.

 

Dzięki temu zminimalizujemy ryzyko powstania bakterii, które są odpowiedzialne za grzybicę stóp. Warto również zwrócić uwagę na obuwie, jakie zakładamy. Często buty wykonane z tworzywa sztucznego nie są zalecane dla osób, które borykają się ze wspomnianym problemem. Również należy uważać na skarpetki, ponieważ w tym wypadku zalecane są jedynie produkty wykonane w pełni z bawełny, bez dodatku sztucznych składników.

 

Odświeżone stopy

 

Jeżeli nasza nadpotliwość bardzo utrudnia nam normalne funkcjonowanie, warto również zainwestować w specjalistyczne produkty. Na rynku dostępnych jest wiele firm, które oferują kosmetyki przeznaczone do pielęgnacji stóp, największą popularnością cieszą się produkty firmy Gehwol. W swojej ofercie firma posiada bardzo szeroką gamę produktów, które są przeznaczone dla osób ze skłonnością do nadmiernej potliwości stóp. W sklepie internetowym tej firmy znajdziemy między innymi pielęgnacyjny spray do stóp, a także dezodorant do butów oraz różnego rodzaju kremy oraz lotiony.

 

Z pewnością stosowanie profesjonalnych produktów pozwoli nam skutecznie ograniczyć nadmierne wydzielanie potu, a my będziemy czuć się świeżo i komfortowo.Jeżeli borykamy się z przykrym zapachem stóp, warto zdecydować się na stosowanie specjalistycznych preparatów. Niestety nadmiernej potliwości stóp nie możemy całkowicie wyeliminować, jednak za pomocą odpowiednich, specjalistycznych środków, możemy znacznie ograniczyć wydzielanie potu przez gruczoły, które znajdują się w naszych stopach.

 

Więcej informacji znajdziecie tutaj http://www.apo-discounter.pl/marki-kosmetykow-gehwol-c-768_662.html

Odpowiednie odżywanie przyczynia się do rozwoju mózgu u dziecka

Zdrowe jedzenie to nie tylko gwarancja dobrego zdrowia, ale także poprawa zdolności intelelektualnych. Tak przynajmniej przekonują francuscy naukowcy. Badali oni rolę jakości żywienia w dzieciństwie i jej wpływ na rozwój zdolności intelektualnych, podaje GPClub.

 


Eksperci sporządzili listę produktów spożywczych, które pozytywnie wpływają na ludzki mózg. Lista obejmuje ryby, produkty mleczne, fasolę i pomidory. Zwłaszcza ryby znalazły się w centrum uwagi naukowców, ze względu na wysoką zawartość w nich kwasów tłuszczowych, szczególnie korzystnych dla centralnego układu nerwowego. Naukowcy radzą, aby spożywać ryby morskie kilka razy w tygodniu. Jest to zwłaszcza istotne dla dzieci i kobiet w ciąży.


Pomidory podwyższają szybkość reakcji neuronów, zwiększają aktywność mózgu. Produkty mleczne są ważne dla dobrej pamięci, wspomagają nawet logiczne myślenie. Dlatego właśnie spożywanie takich produktów zaleca się zwłaszcza uczniom przed zajęciami, aby poprawić przyswajanie informacji.

 

 

Dzięki nowej metodzie komórki macierzyste pomogą w odtwarzaniu ludzkich narządów

Naukowcy opracowali nowy rodzaj komórek macierzystych, które dosłownie w ciągu jednego dnia są zdolne odtwarzać komórki i tkanki prawie każdego narządu organizmu ludzkiego. Naukowcy mają nadzieję, że ich odkrycie pomoże uratować życie tysięcy pacjentów oczekujących na dawców.

 

Odkrycie zostało dokonane przez naukowców z Salk Institute for Biological Studies w Kalifornii. Udało im się tam uzyskać tzw. pluripotencjalne komórki macierzyste, które występują zwykle na bardzo wczesnym okresie życia płodowego i mogą odtworzyć żądane narządy i tkanki.

 

Zwykle, komórki macierzyste wykorzystywane w eksperymentach naukowych, są już dość dobrze rozwinięte, ale tym razem naukowcy byli w stanie rozpocząć proces tworzenia komórek macierzystych tkanki, które są na bardzo wczesnym etapie rozwoju. Oznacza to, że takie komórki mogą być później specjalnie prowadzone w celu osiągnięcia konkretnych celów.

 

Profesor Juan Carlos Izpisua Belmonte z Salk Institute powiedział, że komórki te mogą zapoczątkować nowe metody leczenia. Poznanie potencjału tych komórek jeszcze zajmie troche czasu, ale z pewnością może to dać początek medycynie regeneracyjnej nowej generacji. Może to wpłynąć na wszystkie branże medyczne od onkologii po chirurgię plastyczną.

 

W celu uzyskania pluripotencjalnych komórek macierzystych i potwierdzenia, w jaki sposób działają, naukowcy musieli stymulować komórki macierzyste, które następnie wprowadzano do ciał myszy, oraz hodowano je tam przez 36 godzin. W tym samym czasie do ciał innej grupy myszy wprowadzono normalne komórki. Wkrótce stało się jasne, że normalne komórki nie rozwijają się, a tamte zaczęły się integrować do nowego ciała. Komórki na tym poziomie przechodzą dynamiczne zmiany dzięki temu mogą przybrać postać wszystkich tkanek i narządów.

 

Takie komórki mogą być teoretycznie stosowane do wytworzenia dowolnego ludzkiego narządu. Ewentualnie, jako inkubatory wzrostu można wykorzystać zwierzęta, takie jak świnie. Z tego rozwoju można będzie uratować życie dziesiątek tysięcy pacjentów na całym świecie.

 

 

Sposoby odtwarzania uzębienia

Odtwarzaniem utraconego uzębienia zajmuje się jeden z działów stomatologii - protetyka. Istnieje kilka sposobów uzupełnienia braków w uzębieniu. Każdy jest indywidualnie dopasowywany do pacjenta pod względem cenowym jak i jakościowym. Dwiema najważniejszymi cechami uzupełnień protetycznych są: odtworzenie funkcji narządu żucia i odtworzenie funkcji estetycznej, czyli odtworzony ząb (sztuczny ząb) ma jak najbardziej przypominać prawdziwy.

 

Na ferreus.pl możemy znaleźć całą gamę propozycji odtwarzania uzębienia. Podstawowym rozróżnikiem są uzupełnienia stałe i ruchome.

Uzupełnienia stałe - służą do odtworzenia jednego bądź kilku sąsiadujących ze sobą zębów.  Stałe uzupełnienie nie sprawdzi się natomiast w przypadku całkowitego braku uzębienia. Uzupełnienia stałe dzielimy na korony protetyczne i most protetyczny.

Korona protetyczna odtwarza fragment zęba w przypadkach, kiedy ząb uległ złamaniu bądź zniszczeniu przez próchnicę w znacznym stopniu w części koronowej. Pod względem estetycznym odtworzony fragment ma wygląd, w zależności od użytego materiału, mniej lub bardziej realistyczny, natomiast funkcja żucia jest bardzo zbliżona do zębów naturalnych.

Most protetyczny - stosując tę metodę można jednocześnie odtworzyć kilka zębów. Wariantów mostów protetycznych jest wiele: na sąsiednie zęby wykonuje się korony protetyczne, między którymi zawieszony jest most; koronę protetyczną wykonuje się tylko na jednego sąsiadującego z luką zęba, w zależności od wielkości mostu może być on podparty z drugiej strony; mosty przyklejone do zębów sąsiednich bez ich szlifowania. Mosty, w zależności od materiału, są prawie nieodróżnialne od zębów naturalnych i bardzo dobrze odtwarzają funkcję żucia.

Uzupełnienia ruchome - zarówno stosowane do odtworzenia pojedynczych zębów jak i całych łuków. Dzielą się na protezy osiadające i protezy szkieletowe.

 

Protezy osiadające -  wykonywane najczęściej z akrylowych materiałów,  często dodatkowo posiadające metalowe klamry (elementy utrzymujące protezę dentystyczną na miejscu – tylko w przypadku protez częściowych). Protezy tak wykonane bardzo dobrze odtwarzają estetyczne właściwości zębów, jednak ich wadą jest słabe odbudowywanie funkcji żucia. Dodatkową wadą jest osiadanie protezy. Przy długim użytkowaniu takich protez zwiększa się zanik wyrostka zębodołowego, co pociąga za sobą coraz słabsze utrzymywanie się protezy na właściwym miejscu. Jednak pomimo tego protezy należą do najbardziej popularnych, i co też ważne, dość tanich w porównaniu do innych metod.

 

Protezy szkieletowe opierają się o zęby własne za pomocą cierni i klamer. Najważniejszą cechą protezy jest metalowy szkielet, który łączy wszystkie elementy. Może być ona tylko częściowa, więc możemy nią uzupełnić tylko braki kilku zębów. Dobrze spełnia swoja funkcję estetyczną i dobrze odtwarza warunki żucia. Nie osiada, ponieważ wszystkie siły są przenoszone na zęby własne pacjenta. Dodatkową zaletą takiej protezy jest ograniczona płyta – dzięki metalowemu szkieletowi – czyli zajmuje mniej miejsca na podniebieniu. 

 

Oprócz powyższych metod opisanych na ferreus.pl w protetyce stosowany jest jeszcze jeden sposób uzupełnienia braków w naturalnym uzębieniu - implanty. Są to sztuczne zęby wszczepiane w kość szczęki. Za ich pomocą można odbudować pojedyncze zęby jak i całe łuki zębowe. Bardzo dobrze odtwarzają estetykę zębów jak i ich funkcję żucia.

 

 

 

Naukowcy ostrzegają - starsze kobiety nie powinny przesadzać z lekarstwami

Radzenie sobie ze skutkami ubocznymi leczenia farmakologicznego to jedna z największych bolączek współczesnej medycyny. Pomimo przeprowadzania wielu testów przed wypuszczeniem danego leku na rynek nie zawsze można przewidzieć ich wystąpienie. W ostatnim czasie naukowcy ze Wspolnego Centrum Badawczego Komisji Europejskiej ustalili, kto jest najbardziej podatny na skutki uboczne nowoczesnych leków.


Przeprowadzone badanie dowiodło, że do grupy największego ryzyka należą kobiety powyżej 50 roku życia, które są w okresie menopauzy. Aby wysnuć ten wniosek naukowcy musieli najpierw pobrać komórki wątroby od ludzi różnej płci i wieku. Próbki umieszczono w specjalnym płynie, do którego następnie dodano pięć najczęściej stosowanych typów substancji, zawartych w popularnych lekach (diklofenak, amiazin, paracetamol, werapamil i omeprazol).


Następnie rozpoczęto obserwację reakcji komórek wątroby. Okazało się, że komórki wątroby pobrane od młodych kobiet i mężczyzn zareagowały odpowiednio na leki. Natomiast w komórkach wątroby pobranych od starszych kobiet nastąpiły zmiany, świadczące od wystąpieniu skutków ubocznych. W związku z tym, naukowcy radzą, żeby nie nadużywać różnych tabletek, żeby nie przeciążać wątroby, wspomagając się w miarę możliwości medycyną naturalną (np. ziołami). Zasada ta dotyczy zwłaszcza kobiet powyżej 50 roku życia.


Aby uchronić się przed niepożądanymi konsekwencjami należy zawsze stosować się do zaleceń lekarza odnośnie dawek stosowanego leku, uważnie czytać dołączone do niego ulotki. Warto również poszukać dodatkowych informacji i opinii innych ludzi na temat danego specyfiku i jego efektów ubocznych. W internecie jest obecnie wiele portali gromadzących wiedzę na ten temat na przykład godny polecenia jest portal www.znamlek.pl.

 

 

Modyfikowanie DNA nienarodzonych dzieci może być niebezpieczne

Wprowadzanie zmian w DNA ludzkich embrionów - to granica, która nie powinna zostać przekroczona, twierdzi dr Francis Collins, dyrektor National Institutes of Health. Według niego, sprawa ta budzi poważne kwestie etyczne i zdrowotne. Apeluje o rezygnację z przeprowadzania badań i dokonywania zmian w DNA płodu - podaje BBC.

 

W ostatnich latach genetycy poczynili znaczne postępy w zakresie metod modyfikowania DNA. Niedawno grupa naukowców z Uniwersytetu Sun Yat-sena wymieniła uszkodzony fragmenty DNA, który mógł prowadzić do rozwoju u dziecka talasemii (choroby krwi charakteryzującej się nieprawidłowościami w procesie syntezy hemoglobiny).


Modyfikacja DNA udała się w 7 przypadkach na 86 prób. Jednak, choć udało się wyeliminować wadliwe elementy, w genomie pojawiały się inne mutacje. W rezultacie zarodki nie były zdolne do życia. To wyraźnie pokazuje, jak niebezpieczne jest rozwijanie technik modyfikacji ludzkiego genomu. Jeśli chodzi zaś o względy etyczne, takie zmiany wpływają na następną generację wbrew ich woli. Dr Marcy Darnovski powiedział, że nie istnieją żadne przesłanki medyczne to rozwoju tej dziedziny medycyny. Jego zdaniem wszystkie dziedziczne choroby genetyczne mogą być eliminowane za pomocą choćby dostępnych obecnie, prewencyjnych badań przesiewowych embrionów.