Październik 2016

Górskie powietrze wydłuża żywotność

Na dużych wysokościach ludzkie ciało dostosowuje się do głodu tlenowego i, jak zauważono, zmiany te są korzystne dla zdrowia. Amerykańscy naukowcy z University of Colorado postanowili zbadać dokładniej właściwości górskiego powietrza.

 

 

Aby uzyskać odpowiedzi na swoje pytania, biolodzy przebywali na wysokości ponad pięciu kilometrów powyżej morza, a następnie badali zmiany zachodzące w organizmie, przechodząc różne testy. Górskie powietrze zawiera prawie dwukrotnie mniej tlenu niż to na poziomie morza. Przez długi czas sądzono, że organizm przystosowuje się do tego, aktywnie wytwarzając nowe krwinki czerwone.

Jednak by wyprodukować wystarczającą liczbę takich komórek potrzeba tygodni, a ludzie czują się komfortowo w momencie przebywania w górach. Naukowcy odkryli, że mechanizm biologiczny adaptacji organizmu na dużych wysokościach jest znacznie trudniejszy niż wydawało się do tej pory. Zawarte w cytoplazmie erytrocyty hemoglobiny zmieniają się w szczególny sposób, co pozwala na lepsze wiązanie tlenu i stąd dobre samopoczucie, a także większe pokłady energii.

Ciało zaczyna dostosowywać się do nowych warunków już pierwszego dnia, a zmiany utrzymują się przez kilka tygodni, a nawet miesięcy po tym jak osoba zeszła z gór. Eksperci uważają, że dane te mogą znaleźć zastosowanie w medycynie, jak również okazać się przydatne dla turystów i fanów narciarstwa. Badania zostały zaprezentowane na łamach naukowych publikacji Journal of Proteome Research.

 

Mleko diabła tasmańskiego zawiera silne antybiotyki

Australijscy naukowcy odkryli, że związki chemiczne wykryte w mleku diabłów tasmańskich mogą zwalczyć niektóre z najbardziej śmiertelnych zakażeń bakteryjnych. To odkrycie może pomóc w stworzeniu nowej klasy systemu obronnego wobec zwalczania bakterii odpornych na antybiotyki.

 

 

Torbacze, w przeciwieństwie do łożyskowców, mają wkrótce po urodzeniu szukać schronienia w torbach matek. To przyjazne środowisko zapewnia im ochronę i jest stałym źródłem pożywienia, jednak nie jest miejscem szczególnie sterylnym.

Młode torbaczy rodzą się po kilku tygodniach ciąży i mają słabo rozwinięty układ odpornościowy. W celu ochrony potomstwa przed bakteriami, matki produkują mleko zawierające peptydy przeciwdrobnoustrojowe.

Na podstawie tych faktów, grupa naukowców z Uniwersytetu w Sydney postanowiła przeanalizować mleko diabłów tasmańskich. Przeciwdrobnoustrojowe peptydy chronią zwierzęta przed tymi samymi bakteriami chorobotwórczymi, którymi może zarazić się człowiek. Naukowcy mają nadzieję, że odkrycie to pomoże w stworzeniu nowej klasy silnych antybiotyków.

 

Badacz twierdzi, że osoby z nowotworem rezygnujące z chemioterapii żyją cztery razy dłużej

Chemioterapia jest obecnie jednym z najbardziej kosztownych zabiegów medycznych, ale czy jest naprawdę skuteczna? Coraz więcej ludzi zaczyna to kwestionować.

 

 

Dr Hardin B. Jones, były profesor fizyki medycznej oraz fizjologii twierdzi po ponad 25 latach badań, że chemioterapia oraz radioterapia nie tylko nie przedłużają życia pacjentom, ale także prowadzą do szybszych i bardziej bolesnych zgonów. Chemioterapia zabija zdrowe komórki szybciej niż komórki nowotworowe, ciało pozostaje osłabione i bezbronne wobec choroby.

Skutki uboczne powodują, że ciało ledwo trzyma się życia, a brak układu odpornościowego uniemożliwia regenerację. Doktor przyznaje, że gdyby sam miał raka, pozostałby z dala od głównego nurtu leczenia i robił wszystko, by utrzymać organizm w stanie tak dobrym, jak to możliwe.

Badania Jones'a wykazują ogromny potencjał w leczeniu żywieniowym. Wyniki pokazują, że chorzy na raka, którzy postępują według schematu suplementacji witaminami i minerałami, żyją 4 razy dłużej niż pacjenci, którzy tego nie robią. Dzienne dawki składają się z: 12 g witaminy C, witaminy B3, B6 i innych witamin z grupy B, kwasu foliowego, witaminy E, beta-karotenu, selenu, cynku, a czasem innych minerałów. Pozostałą część terapii stanowi zdrowa dieta i dbanie o zdrowie psychiczne pacjentów.

 

Bycie pesymistą ma negatywny wpływ na twoją pamięć

Narzekanie szkodzi naszemu ciału poprzez uwalnianie hormonu kortyzolu, ale także sprawia, że kurczy się część mózgu odpowiedzialna za zapamiętywanie oraz uczenie się.

 

 

John Gordon, autor książki The No Complaining Rule, porównuje skłonność do nadmiernego narzekania z byciem biernym palaczem. Badanie z 1996 roku na Uniwersytecie Stanforda porównywało MRI mózgów dotkniętych hormonami stresu.

Zauważono jeden hormon, zwany glukokortykoidem, który odpowiada za kurczenie się mózgu. Długotrwała ekspozycja na szkodliwy hormon może zabijać neurony lub czynić je podatnymi na zniszczenia, może nawet prowadzić do udaru mózgu.

Niedawne badania MRI dowiodły, że osoby narażone na wysoki poziom glikokortykosteroidu miały zmniejszony hipokamp, który jest obszarem mózgu odpowiedzialnym za pamięć. Badania pacjentów, którzy znajdowali się w długoterminowym stresie, dowiodły że ich hipokampy były średnio o 15% mniejsze od ludzi zadowolonych.

 

Mężczyzna próbował zjeść najostrzejszą papryczkę na świecie, która wypaliła dziurę w jego gardle

47-letni Amerykanin zjadł hamburgera z papryczką o nazwie naga jolokia. Obecnie człowiek musi konsumować pożywienie przez rurkę.

 

Podczas nietypowego posiłku, mężczyzna zaczął gwałtownie wymiotować, w wyniku czego konieczna była natychmiastowa hospitalizacja. Lekarze odkryli w jego przełyku 2,5 centymetrową dziurę, w szpitalu mężczyzna spędził 23 dni.

Papryczka uchodzi za najostrzejszą na świecie, rośnie w Indiach i znana jest również jako "papryka duchów". W opublikowanym artykule lekarze przyznali: "Przypadek ten służy jako ważne przypomnienie o potencjalnych zagrożeniach wobec życia".

 

Naga jolokia w rankingu Scoville'a ma ponad milion jednostek. Dla przykładu: słodka papryka posiada 0 jednostek, Tabasco 100, a Jalapeno 2,500.

 

Przenośne skanery mogą wykryć krwawienia w mózgu i ratować życia bokserów

Obowiązkowe skanowania mózgu za pomocą infra-skanerów mogą być ratunkiem dla bokserów, którzy posiadają wysokie ryzyko zgonu w zawodowej konkurencji.

 

 

Nowy, przenośny skaner mózgu zbiera pozytywne recenzje, znajduje się dla niego również nowe zastosowania. Mógłby być wykorzystywany np. podczas bokserskich pojedynków. British Boxing Board of Control (BBBC) ściśle monitoruje procesy powstawania urządzenia, które są przeprowadzane przez London Air Ambulance.

Skaner będzie mógł wykryć krwawienia w mózgu z dokładnością do 90%, które wcześniej nie wykazują żadnych objawów, takich jak bóle głowy. Władze są pod presją podjęcia wszelkich możliwych środków w celu poprawy bezpieczeństwa w związku ze śmiercią Mike'a Towella w ostatnim miesiącu.

Szkocki bokser upadł po tym, jak jego walka z Dalem Evansem została zatrzymana w piątej rundzie. Okazało się, że mężczyzna miał poważne krwawienie w mózgu, które doprowadziło do zgonu. Dr Maurycy Mann, medyk ringu dla amatorów oraz walk profesjonalnych, powiedział, że skaner powinien mieć powszechne zastosowanie: "Boks to sport, w którym znajduje się element ryzyka i wszelkie środki naukowe obniżające to ryzyko są bardzo ważne".

 

Koty wpływają korzystnie na zdrowie ludzi

Naukowy eksperyment dowiódł, że koty wykazują zdolności lecznicze wobec ludzi. W badaniu wzięło udział dziesięć tysięcy ochotników, którzy posiadali w domu koty. Pomiary stanu zdrowia właścicieli wykazały, że koty wpływają korzystnie na zdrowie swoich opiekunów.

 

Koty mają między innymi korzystny wpływ na działanie ludzkiego układu krążenia oraz zmniejszają ryzyko wystąpienia osteoporozy. Według badań, najbardziej prozdrowotne okazują się koty o długiej sierści.

Kolejną ciekawą obserwacją podczas eksperymentu okazało się to, że ludzie, którzy mają koty, żyją przeciętnie do dziesięciu lat dłużej od tych, którzy nie posiadają tych zwierząt. Osoby mające mruczki stają się bardziej spokojne i jest im łatwiej uzyskać wyciszenie.

Dodatkowo, kot może być pomocnikiem w walce z rozmaitymi dolegliwościami bólowymi. Gdy ma się ból głowy, warto umieścić kota w pobliżu karku. Ciche mruczenie ma korzystny wpływ na układ nerwowy i zmniejsza intensywność bólu. Ponad to, koty instynktownie kładą się przy ciepłych miejscach, mogą dotrzymywać towarzystwa podczas przeziębień i ogrzewać właścicieli swoim futerkiem.

 

Pepsi potwierdza, że ich napoje zawierają rakotwórcze składniki

W 2013 roku Centrum Zdrowia Środowiskowego (CEH) ujawniło wyniki badań i jednoczesne zarzuty o tym, że Pepsi celowo ukrywa fakt, że ich napoje zawierają podwyższone poziomy 4-metyloimidazolu. Składnik, który powstaje w wyniku zabarwiania karmelu, jest znanym czynnikiem rakotwórczym.

 

Pepsi oczywiście zaprzeczyło tym zarzutom, twierdząc w pierwszej chwili, że 4-Mel jest zdatny do picia oraz że i tak chcą usunąć go ze swoich produktów. Od tego czasu walczą, by uniknąć konieczności umieszczenia na swoich produktach informacji ostrzegawczej na temat prawdopodobieństwa wystąpienia nowotworów po ich spożyciu.

Według USA Today, ministerstwo żywności i leków twierdzi, że konsument musiałby pić ponad 1000 puszek coli dziennie, by osiągnąć podane dawki, które dowiodły nowotworów u gryzoni. Ale po tym, jak badania na myszach i szczurach dowiodły o jakimkolwiek ryzyku, dodano 4-Mel do listy substancji rakotwórczych. Sędzia federalny w Kalifornii wstępnie zatwierdził ugodę pozwu zbiorowego przeciw PepsiCo, którego przyczyną było nieostrzeganie klientów o potencjalnych zagrożeniach związanych ze spożywaniem ich napojów.

W ramach proponowanej ugody, Pepsi zgodziło się wymagać od swoich dostawców spełnienia określonych poziomów 4-Mel w produktach dostarczonych do sprzedaży w USA, w celu zapewnienia nieprzekroczenia rakotwórczego czynnika. Ponadto firma sama ma monitorować skład.

 

Ludzki mózg można wyćwiczyć tak, by pozbyć się lęków

Wszystkie lęki, stresy i niepokoje mają jedną wspólną cechę. Są one wykrywane przez neurony, zwane także ciałem migdałowatym, siedzące głęboko w mózgu. Najnowsze badania wskazują, że można kontrolować te obszary.

 

Ten pomysł jest szczególnym rozwiązaniem dla ludzi cierpiących z powodu depresji, lęku i zespołu stresu pourazowego. Ciało migdałowate jest starą częścią mózgu, która wykonuje swoją pracę automatycznie, bez większej dbałości o polecenia z bardziej świadomych części umysłu. Technika szkolenia mózgu jest znana jako "neurofeedback" i może pomóc ludziom znaleźć sposób na zmianę mimowolnych procesów mózgowych.

W ostatnich latach technika ta jest rozwijana w celu rozwiązywania problemów ze zdrowiem psychicznym. Zabieg polega na monitorowaniu aktywności mózgu danej osoby w czasie rzeczywistym za pomocą MRI mózgu oraz pokazywaniu wzorców aktywności. W eksperymencie poproszono podłączonych do komputera uczestników o słuchanie dźwięku. Zostali pouczeni, aby zmniejszyć głośność dźwięku poprzez "strategie umysłowe". Uczestnicy nie wiedzieli, że głośność dźwięku została zaprogramowana tak, by zmieniać się na podstawie aktywności elektrycznej ciała migdałowatego.

Nikt tak naprawdę nie wie, w jaki sposób ma to zrobić, ale ludzie próbują wtedy różnych sposobów myślenia – zmieniając aktywność swojego mózgu – dopóki nie natkną się na pożądaną aktywność wzorca. Eksperyment pomógł uczestnikom stać się zdolnymi do lepszego regulowania aktywności ich mózgu. Badano osoby zdrowe, ale pomysłodawcy uważają, że może to być to doskonała terapia dla osób z problemami psychicznymi.

 

Czy produkty Johnson & Johnson powodują raka? Sąd przyznaje ofierze 55 milionów dolarów odszkodowania

Sąd w Stanach Zjednoczonych zarządził 55 milionów dolarów odszkodowania od ich giganta kosmetycznego, Johnson & Johnson. Powodem jest brak prawidłowego informowania klientów, że ich produkty mogą powodować raka.

 

Pozew został złożony przez Glorię Ristesund. Ofiara używała talku dla dzieci wyżej wymienionej firmy i cierpi obecnie z powodu raka jajnika, w wyniku długotrwałego stosowania produktu. J&J zostało założone w 1886 roku i jest obecnie międzynarodową firmą. Według danych z końca 2015 roku, spółka osiągnęła zysk netto w wysokości 15,40 miliardów dolarów.

W lutym 2016 roku, sąd w St Louis przyznał kwotę 72 milionów dolarów rodzinie zmarłej Jacqueline Fox. Zgodnie z orzeczeniem sądu, Jacquieline zmarła na raka jajników w 2015 roku w wyniku długotrwałego używania talku firmy Johnson & Johnson.

 

Obecnie, ten sam sąd, który rozstrzygał przypadek Jacqueline orzekł, że Gloria Ristesund dostanie odszkodowanie od firmy w wysokości 55 milionów dolarów. Na podstawie swoich produktów na bazie talku, w tym znanego proszku dla niemowląt i płynów do kąpieli, firma naraża swoich klientów na choroby nowotworowe. Powstało jeszcze około 1200 podobnych pozwów wobec firmy.