Wrzesień 2017

Wyciąg ze śnieguliczki koralowej może skutecznie leczyć astmę

Naukowcy badają potencjał substancji wyekstrahowanej z liści śnieguliczki koralowej – popularnego krzewu, naturalnie występującego we wschodniej i środkowej części Ameryki Północnej – w leczeniu astmy. Wyniki są obiecujące, jednak substancja nie była jeszcze testowana na ludziach. 

 

Astma jest przewlekłą chorobą zapalną dróg oddechowych, która objawia się świszczącym oddechem, dusznością, uczuciem ścisku w klatce piersiowej oraz kaszlem. Według Centrum Zapobiegania i Kontroli Chorób (CDC), obecnie w Stanach Zjednoczonych rozpoznano astmę w przybliżeniu u 18,4 miliona osób dorosłych oraz 6,2 miliona dzieci.

 

Choroba układu oddechowego nie ma znanego lekarstwa, jednak jest łatwa do opanowania, zarówno w pespektywie krótkoterminowej, jak i w długoterminowym leczeniu. Jednak naukowcy z Uniwersytetu Bonn w Niemczech poszukują nowych możliwości leczenia astmy, które być może znaleziono w śnieguliczce koralowej. 

Dr Daniela Wenzel wraz ze swoim zespołem badawczym stwierdziła, że substancja występująca w liściach śnieguliczki koralowej może być skuteczniejsza w leczeniu astmy od tradycyjnych leków. Liście rośliny zawierają substancję o nazwie FR900359, które może oddziaływać na białka Gq, które to z kolei wpływają na pracę oskrzeli.

 

W trakcie badań na myszach stwierdzono, że działanie FR900359 hamuje wytwarzanie białek Gq, co pozwala na zapobieganie i złagodzenie skurczów mięśni gładkich w ściance oskrzeli. Efekty są na tyle imponujące, że przewyższają działanie tradycyjnych leków.

 

U zwierząt nie odnotowano żadnych znaczących działań niepożądanych, ponieważ substancję podaje się w formie wziewnej, co oznacza, że bardzo mała jej ilość zostaje wchłonięta do krwiobiegu. Testy wykorzystujące ludzkie komórki mięśni w ściance oskrzeli sugerują, że efekty FR900359 mogą być obecne także u ludzi z rozpoznaną astmą, ale konieczne jest potwierdzenie tej hipotezy w badaniach klinicznych.

 

Jak skutecznie rzucić palenie?

Decyzja o rzuceniu palenia to tylko połowa wykonanego zadania. Rzucenie palenia nie jest pojedynczym wydarzeniem, które następuje w ciągu jednego dnia. Jednak taka decyzja to istotna inwestycja w zdrowie, długość i jakość życia, a także zadbanie o zdrowie osób wokół siebie.

 

Aby rzucić palenie, nie tylko konieczna jest zmiana swojego zachowania i poradzenie sobie z objawami odstawienia nikotyny, ale także konieczne jest znalezienie innych sposobów na radzenie sobie ze swoimi nastrojami.

 

Po podjęciu decyzji o rzuceniu palenia warto wybrać konkretną datę, aby mieć wystarczająco dużo czasu na przygotowanie. Warto powiedzieć o planowanym dniu rzucenia palenia swoim przyjaciołom, rodzinie, a nawet współpracownikom. Konieczne jest wyrzucenie wszystkich papierosów oraz popielniczek.

 

Warto przekierować swój nawyk trzymania papierosa w ustach na inne przedmioty lub produkty spożywcze. Mogą to być cukierki, guma do żucia, marchewka, słomki, wykałaczki, łyżeczki. Warto poprosić swoich bliskich, którzy palą, aby nie robili tego w naszym otoczeniu. 

W ciągu pierwszych dni bez palenia zaleca się być zajętym, starannie wypełniając swój grafik i nie pozwalając sobie na nudę. Można pić więcej wody, ale najlepiej unikać spożywania alkoholu oraz przebywania w środowisku sprzyjającym zapaleniu papierosa.

 

Jeśli objawy uzależnienia od nikotyny okazują się być nie do zniesienia, można zdecydować się na gumy do żucia, pastylki do ssania, spray do nosa, inhalator lub plastry z zawartością nikotyny. Jednak w przypadku wystąpienia zawrotów głowy, osłabienia, nudności, wymiotów, nieregularnego bicia serca lub innych nieprawidłowości zdrowotnych, należy skonsultować się z lekarzem. 

 

Istnieją także tabletki bez nikotyny, które pomagają w rzuceniu palenia. Do zawartych w nich substancji zalicza się na przykład bupropion, który oddziałuje na mózg, hamując pragnienie nikotyny. Zazwyczaj tego typu tabletki przyjmuje się przez okres 12 tygodni. W tym przypadku mogą jednak wystąpić poważne skutki uboczne, takie jak zmiany w zachowaniu, depresja, agresja, a nawet myśli samobójcze.

 

Nowy lek może całkowicie zwalczyć cukrzycę

Na całym świecie liczba osób z cukrzycą rośnie stale od 1980 roku - tylko w 2014 roku rozpoznano chorobę u 422 milionów osób. Niedawno naukowcy użyli nowego leku do zmniejszenia stężenia cukru we krwi myszy. Leki hamują enzym o nazwie LMPTP, który przyczynia się do rozwoju cukrzycy typu 2, osłabiając wrażliwość organizmu na insulinę.

 

Zespół badaczy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego opracował lek na cukrzycę typu 2 w postaci pojedynczej pigułki, która ma na celu przywrócenie wrażliwości na insulinę u osób chorych. Cukrzyca typu 2 rozwija się, gdy organizm przestaje reagować na insulinę – hormon odpowiedzialny za regulowanie cukru we krwi. Przyczynia się do tego wiele czynników genetycznych oraz obrany styl życia pacjenta.

 

Do tej pory leki nie były w stanie przywrócić funkcji reagowania na insulinę u pacjentów z cukrzycą – zamiast tego filtrowano nadmiar glukozy w ich krwi, który powstawał w wyniku dysfunkcji. Tym razem wydaje się jednak, że będzie można zlikwidować problem u samego źródła. 

Lek ma hamować enzym o nazwie LMPTP, który najprawdopodobniej przyczynia się do zmniejszenia wrażliwości komórek na insulinę. Dzięki ograniczonej aktywności LMPTP zostaną ponownie włączone receptory insuliny na powierzchni komórek, zwłaszcza tych w wątrobie, które z kolei przywracają zdolność komórek do regulowania nadmiaru cukru we krwi. Może to sprawić, że cukrzyca typu 2 stanie się wyleczalna.

 

Naukowcy karmili myszy dietą wysokotłuszczową, która powodowała u nich wzrost masy ciała oraz wysokie stężenie glukozy we krwi. Wówczas zaczęto podawać zwierzętom lek, który skutecznie przywracał u nich wrażliwość na insulinę, nie powodując żadnych niepożądanych skutków ubocznych.

 

Chociaż wyniki badań okazały się być satysfakcjonujące, zespół badawczy musi nadal testować lek w celu zapewnienia bezpieczeństwa ludzkim próbom klinicznym. Jednak faktem pozostaje, że lekarstwo może prowadzić do nowej strategii leczenia cukrzycy typu 2.

 

Jak dbać o zdrowie intymne – poradnik dla kobiet

Dbanie o zdrowie intymne jest niezwykle ważną kwestią, od której zależy nie tylko komfort każdej kobiety, ale również możliwość zajścia w ciążę. Czym jest zdrowie intymne i jakie niepokojące objawy mogą świadczyć o występowaniu poważnych chorób? Przeczytaj nasz poradnik, a wszystkiego się dowiesz.

 

 

Zadbaj o zdrowie

Podstawą dbania o zdrowie intymne jest oczywiście przestrzeganie elementarnych zasad higieny – regularne mycie okolic intymnych oraz używanie delikatnych kosmetyków, które nie wywołują podrażnień. Higiena jest ważna szczególnie w czasie menstruacji, kiedy organizm łatwiej ulega wpływowi groźnych bakterii i grzybów. Ginekolodzy zalecają także noszenie bielizny wykonanej z przewiewnych, naturalnych materiałów, a wielu specjalistów odradza częste używanie tamponów lub noszenie stringów, które mogą zwiększać prawdopodobieństwo wystąpienia infekcji intymnej. Dbanie o zdrowie intymne to także regularne wizyty u ginekologa – gabinet specjalisty należy odwiedzać co najmniej 1 raz w roku, a badania cytologiczne wykonywać co 3 lata.
 

Kiedy należy udać się do lekarza?

Najczęściej występującym objawem infekcji intymnych są upławy, czyli nieprawidłowa wydzielina z pochwy. Warto zaznaczyć, że występowanie wydzieliny z dróg rodnych kobiety jest całkowicie normalne, a w czasie cyklu menstruacyjnego śluz często zmienia swoją konsystencję i zabarwienie. Problem pojawia się, gdy wydzielina przybiera kolor żółtawy, brązowy lub ma grudkowatą konsystencję, a jej zapach staje się bardzo nieprzyjemny, np. rybi. Takie objawy mogą świadczyć o infekcji grzybiczej lub bakteryjnej. Do najczęściej występujących objawów infekcji intymnych należy również świąd i pieczenie okolic sromu i pochwy, a także ból w czasie współżycia. W takiej sytuacji należy skonsultować się z ginekologiem, który zdiagnozuje przyczynę dolegliwości i zastosuje odpowiednie leki.
 

Brak miesiączki

Opóźnienie lub zanik okresu to kolejny powód, który powinien skłonić kobietę do konsultacji ze specjalistą. Zaburzenia miesiączkowania mogą świadczyć o rozwoju groźnych chorób, np. zespołu policystycznych jajników. Zwiastują także występowanie zaburzeń hormonalnych, hiperprolaktynemii, cukrzycy, czy nawet nowotworu. Cierpisz na nieregularne miesiączki? Chcesz przeczytać więcej informacji na temat zdrowia intymnego kobiety? Wejdź na stronę kobiecosc.info i sprawdź porady ekspertów.

 

Czy wiesz jakie są objawy schizofrenii?

Schizofrenia nie oznacza podzielonej osobowości lub stwarzania niebezpieczeństwa dla otoczenia – ostrzegają organizacje zdrowia psychicznego. Badania z udziałem 1500 osób wykazały, że choroba ta jest bardzo negatywnie pojmowana. Na całym świecie jedna na 100 osób zostaje dotknięta schizofrenią w ciągu swojego życia, natomiast spotyka się to ze znaczną dyskryminacją społeczną.

 

Schizofrenia często powoduje halucynacje, takie jak słyszenie głosów lub posiadanie urojeń. Choroba może także powodować, że ludzie tracą zainteresowanie swoim życiem, pogrążając się w depresji. Jednak aż połowa zapytanych o zdanie na temat choroby ludzi uważa, że schizofrenia oznacza rozdwojenie jaźni, a niektórzy wiążą ją z gwałtownymi, niebezpiecznymi zachowaniami.

 

Zdaniem psychiatrów, ludzie cierpiący na schizofrenię są bardziej narażeni na krzywdę ze strony otoczenia, niż otoczenie jest narażone na krzywdę ze strony schizofreników. Choroba może wpływać na sposób myślenia, uczucia i zachowania. Występujące halucynacje są powszechne i ludzie często słyszą głosy, które mogą brzmieć bardzo realnie, być krytyczne i obraźliwe.

 

Inne objawy choroby obejmują depresję, utratę koncentracji, uczucie dyskomfortu w otoczeniu innych ludzi. Niektórzy chorzy mogą doświadczać także fizycznego bólu w swoim ciele. Choroba może mieć wpływ także na inne aspekty życia – na przykład osoby ze schizofrenią umierają zwykle o 15-20 lat wcześniej od zdrowych ludzi. 

Szacuje się, że tylko 8% osób chorych na schizofrenię znajduje zatrudnienie, choć chętnych do pracy jest znacznie więcej. Dzieje się tak między innymi ze względu na skutki uboczne przyjmowanych leków, które mogą powodować powikłania.

 

Schizofrenię można leczyć i przezwyciężyć, tak samo jak wiele innych chorób. Jednak dyskryminacja powstrzymuje chorych od podejmowania pracy, tworzenia relacji międzyludzkich, a także od uzyskania odpowiedniej opieki zdrowotnej.

„Aby stawić czoło piętnowaniu chorób psychicznych, takich jak schizofrenia, konieczne jest informowanie i edukowanie społeczeństwa.” – wypowiedziała się prof. Wendy Burn, prezes Royal College of Psychiatrists.

 

Komunikacja pomiędzy obiema półkulami mózgu wzrasta wraz z wiekiem

Zaobserwowano, że w miarę procesu starzenia następuje zwiększona komunikacja pomiędzy dwiema półkulami mózgu. Według naukowców, zmiana ta ma na celu kompensację innych procesów wynikających ze starzenia.

 

Zespół badawczy stosował technikę stymulacji mózgu, znaną jako przezczaszkowa stymulacja magnetyczna (TMS). Technika pozwoliła lepiej zrozumieć, czy zwiększona komunikacja między półkulami mózgowymi jest pozytywną, czy raczej negatywną adaptacją narządu.

 

Badania były wykonywane podczas gdy osoby dorosłe podejmowały zadania związane z pamięcią, dając zespołowi naukowców praktyczną wiedzę na temat działania mózgu. Według autora badań, dr Simona Davisa, pozyskano informacje na temat reorganizacji struktur mózgu w miarę starzenia się. 

Wyniki sugerują, że za pośrednictwem zwiększonej komunikacji między półkulami mózgowymi narząd stara się utrzymać kondycję w prawidłowym funkcjonowaniu. Według badań, komunikacja wzrasta na miarę potrzeb – w zależności od zmian, które zaszły w organie.

 

Zwiększoną komunikację pomiędzy półkulami mózgu zaobserwowano przede wszystkim u osób z większą ilością substancji białej. Oznacza to, że prawdopodobnie mózgi tych osób mogą utrzymywać lepsze funkcjonowanie poznawcze w sędziwym wieku.

 

Nowe barwniki fluorescencyjne mogą pomóc lekarzom diagnozować choroby

Naukowcy z University of Connecticut Health Center użyli fluorescencyjnych barwników, aby lepiej przyjrzeć się narządom, tkankom oraz komórkom. Umożliwiło to skuteczniejsze diagnozy dotyczące uszkodzeń ciała oraz wielu chorób.

 

Elektrody nie mogą precyzyjnie mierzyć aktywności elektrycznej w tkankach z powodu niewielkich rozmiarów błon. Natomiast czujniki napięcia fluorescencyjnego umożliwiły technikom dokładne weryfikowanie organizmów pacjentów.

 

Barwniki wrażliwe na napięcie zmieniają swoje właściwości spektralne w odpowiedzi na zmiany napięcia. Są w stanie dostarczyć liniowych pomiarów aktywności pojedynczych neuronów. Dzięki temu stosuje się je do monitorowania aktywności elektrycznej wewnątrz organelli komórkowych, gdzie nie jest możliwe umieszczenie elektrody.

 

Czujniki napięcia fluorescencyjnego nie są zupełną nowością, jednak istniejące dotychczas barwniki posiadały wady, które czyniły je mniej skutecznymi w diagnostyce lekarskiej. Barwnik zaprojektowany przez zespół badawczy jest wysoce wrażliwy na małe zmiany elektryczne i szybko na nie reaguje - co uczyni metodę diagnostyczną bardziej skuteczną i częściej wykorzystywaną.

 

Dlaczego warto jeść pestki papai?

Papaja to prawdziwy magazyn składników odżywczych. Co ważne, to właśnie nasiona papai są znane z wielu korzyści zdrowotnych. Dlatego warto nie wyrzucać nasion ze spożywanego owocu – zjadanie ich z pewnością zaowocuje lepszym zdrowiem.

 

Enzymy proteolityczne, zawarte w nasionach papai, mogą pomóc organizmowi pozbyć się pasożytów. Enzymy te są zdolne do rozkładu pasożytów oraz ich jaj. Spożywanie nasion papai ułatwia również trawienie i przynosi korzyści zdrowotne organom wewnętrznym, zwłaszcza wątrobie.

 

Nasiona papai mogą być wykorzystywane w przypadku leczenia marskości wątroby. Można łączyć je z wodą lub z jogurtem i spożywać w ramach codziennej diety. Badania dowodzą, że spożywanie nasion papai poprawia także płodność u mężczyzn, zwiększając u nich produkcję plemników. 

Dobrze znana jest także maseczka na twarz, przygotowana z nasion papai, którą nanosi się na skórę na czas 10 minut. Regularne stosowanie może leczyć objawy trądziku, stabilizując gospodarkę hormonalną. Spożywanie nasion papai pomoże także w łagodzeniu bólów menstruacyjnych.

 

Czy odchudzające herbatki są zdrowe?

Herbatki odchudzające to często reklamowany produkt na utratę zbędnych kilogramów oraz na oczyszczenie ciała. Teoria polega na tym, że herbatka odchudzająca ma stymulować trawienie, wspomagać metabolizm, a nawet oczyszczać ciało z toksyn.

 

Większość regularnie pitych herbat (czarna, biała, zielona i czerwona) zawiera przeciwutleniacze, które mogą zmniejszać ryzyko zachorowania na raka oraz na inne choroby. Herbaty odchudzające mogą zawierać dodatkowe składniki, a niektóre z nich mogą być szkodliwe. Nie ma też zbyt wielu dowodów na to, że picie herbat odchudzających jest skuteczne w długotrwałej utracie wagi.

 

Wśród proponowanych na rynku produktów na odchudzanie znajdują się herbatki zmniejszające apetyt, blokujące gromadzenie się tkanki tłuszczowej oraz przyspieszające metabolizm. Niektóre składniki herbat odchudzających, takie jak kofeina i senna, mogą podrażniać jelita, przez co są stosowane jako łagodny środek przeczyszczający. 

Chociaż większość składników stosowanych w tego typu produktach jest łagodna, istnieją takie, które mogą powodować poważne efekty uboczne u niektórych osób. Są to przede wszystkim środki przeczyszczające, których przedawkowanie może skutkować skurczami, nudnościami, biegunką, zaparciami, zmniejszeniem stężenia potasu we krwi. Spożywanie środków przeczyszczających skutkuje także odwodnieniem organizmu, które często jest mylone z utratą wagi.

 

Warto dodać, że bezpieczna utrata wagi jest możliwa dzięki odpowiedniej kombinacji ćwiczeń oraz zmianom w stylu odżywiania i nie jest do tego konieczne stosowanie dodatkowych suplementów. Mimo to, warto pić herbaty, niekoniecznie te odchudzające. Dobrą alternatywą może być zielona herbata, która posiada wiele właściwości zdrowotnych.

 

Drukarka 3D może naprawiać uszkodzone serca

Drukowanie 3D jest powszechnie stosowanie nie tyko w przemyśle, ale także coraz częściej wykorzystuje się je w medycynie. Obecnie próbuje się drukować całe organy, co jest sporym wyzwaniem, jednak okazuje się, że drukowanie fragmentów serca jest o wiele bliższe zrealizowaniu. Naukowiec z Uniwersytetu Saskatchewan w Kanadzie, Mohammed Izadafar, opracował i przetestował technikę rekonstrukcji serca za pomocą technologii druku 3D.

 

Badacz przeprowadził już szereg eksperymentów na gryzoniach i udowodnił, że trójwymiarowe uszczelki mogą pełnić funkcję „plastra” dla serca, skutecznie naprawiając uszkodzenia narządu. Po implantacji plaster zaczyna się rozszerzać i zamykać wadę mięśnia sercowego.

 

W swoim eksperymencie naukowiec wybrał naturalny hydrożel na bazie glonów, który jest całkowicie biokompatybilny z ludzką tkanką, nie powodując reakcji odrzucenia przeszczepu. Ponadto, hydrożel nie ulega biodegradacji, a po zarośnięciu plastra nowymi komórkami rozpuszcza się. 

„Problem rehabilitacji pacjentów, którzy przeszli zawał mięśnia sercowego, jest taki, że serce nie może się zregenerować po uszkodzeniu. Moim celem jest wypełnienie ubytku w sercu nowymi komórkami” – mówi Mohammed Izadafar.

Ludzkie komórki serca umieszcza się w pożywce hydrożelowej, a następnie przeszczepia się do serca pacjenta. Z biegiem czasu tkanki mięśnia sercowego zaczynają rozpuszczać żelowy plaster, a komórki serca rozrastają się i zastępują wadę.