luty 2017

Naukowcy chcą przewidzieć wybuch epidemii

Opracowano pierwszą technikę, która pozwala przewidzieć sezonową epidemię gorączki Zachodniego Nilu, z dokładnością do ponad 65 %.

 

Gorączka Zachodniego Nilu jest ostrą chorobą wirusową, rozprowadzaną przez komary. W większości przypadków choroba przebiega bezobjawowo, ale 20-30 % przypadków wiąże się ze wzrostem temperatury, a także z powikłaniami neurodegeneracyjnymi (na przykład zapalenie opon mózgowych). Nie istnieje również uniwersalny sposób leczenia choroby.

Po raz pierwszy gorączka została zidentyfikowana w 1999 roku w Ameryce Północnej, a jej największe epidemie odbyły się w latach 2003 i 2012. Do tej pory naukowcy nie znaleźli techniki, która pozwoliłaby im przewidzieć zakres i czas trwania nowych epidemii. Eksperci na Uniwersytecie Columbia zmodyfikowali w tym celu model używany w przypadku przewidywania wirusów grypy i wirusa Ebola.

Technika opiera się na danych z dwóch obserwacji epidemiologicznych w latach 2001-2014. Naukowcy są w stanie retrospektywnie prognozować cotygodniowe rozprzestrzenianie się wirusa. Póki co prognozy działają z dokładnością większą niż 65 %, a według autorów oznacza to łatwe dostosowanie do różnych regionów i państw.

 

Jedzenie 10 porcji owoców i warzyw dziennie kluczem do długowieczności

Światowa Organizacja Zdrowia zaleca spożywanie pięciu porcji owoców i warzyw dziennie, aby zachować zdrowie. Jednak nowe badania sugerują jeszcze większe ilości, do aż dziesięciu porcji dziennie.

 

Najnowsze zalecenia w celu uzyskania perfekcyjnego zdrowia, to aż 10 porcji warzyw i owoców dziennie. Naukowcy odkryli, że bieżące zalecenia zmniejszają ryzyko chorób takich, jak rak, choroby serca i udary. Ma za tym stać 800 gramów warzyw i owoców, dzielone na 10 porcji po 80 gramów.

 

Jedna porcja jest zależna od wartości odżywczych danego owocu lub warzywa. Przykładem może być banan, który stanowi jedną porcję, ale jego odpowiednikiem mogą być na przykład trzy morele i czternaście wiśni. W przypadku warzyw, dwa brokuły to cztery czubate łyżki szpinaku lub trzy łodygi selera.

Przeanalizowano 95 badań na temat korzyści płynących z jedzenia owoców i warzyw przez ponad 2 miliony ludzi na całym świecie. Po uwzględnieniu innych czynników, takich jak palenie tytoniu, aktywność fizyczna i masa ciała, odkryto że spożywanie 800 gramów owoców i warzyw dziennie wiązało się z o 24 % mniejszym ryzykiem choroby serca, o 33 % mniejszym ryzykiem udaru mózgu oraz o 13 % mniejszym ryzykiem wystąpienia nowotworu.

Warto zaznaczyć, że większość ludzi nie spożywa nawet pięciu porcji warzyw i owoców dziennie, które są obecnie zalecane. Uważa się, że niewiele ponad jedna na trzy osoby spełnia ten cel, tymczasem jedzenie zaledwie 200 gramów owoców i warzyw ma wiązać się ze zmniejszeniem ryzyka chorób serca, udaru mózgu i chorób układu sercowo-naczyniowego.

 

Ludzkie emocje można wyczytać z oczu, twierdzą naukowcy

Nowe badania opublikowane w czasopiśmie Psychological Science sprawdzają, w jaki sposób ludzie mogą się ze sobą komunikować i odczytywać swoje emocje. Szczególnie skoncentrowano się na komunikacji wzrokowej.

 

W 600 próbach zbadano 28 uczestników, którym pokazywano obrazy z oczami ludzi o różnych emocjach, na przykład smutku, wstręcie, gniewie, radości, strachu i zaskoczeniu. Później uczestnicy musieli dopasować stan emocjonalny osoby do prezentowanych oczu.

Przeanalizowane wyniki wykazały, że konkretne cechy, jak ciężkość powieki, odległość brwi od oka, a także zmarszczki wokół nosa mogą być podstawą do właściwej interpretacji emocji danej osoby. Na przykład zwężone oczy wiązały się z dyskryminacją społeczną, nienawiścią, podejrzliwością i agresją, a szeroko otwarte oczy były kojarzone z wrażliwością, niecierpliwością, tchórzostwem oraz zainteresowaniem.

 

Autorzy badania twierdzą także, że interpretacje na podstawie wyrazu twarzy, w tym przykładzie oka, mogą być często mylne. Na przykład, zwężenie oczu może być spowodowane na przykład chęcią uzyskania lepszej ostrości wzroku, wzmożoną koncentracją.

 

Leczenie nowotworów u psów szansą na opracowanie lepszych terapii dla ludzi

Obecnie wiele psów ma zagwarantowaną przez właścicieli wysokiej klasy opiekę weterynaryjną, między innymi w przypadku leczenia nowotworów. Podobieństwo genetyczne, fizjologiczne oraz mikroskopowa struktura i cechy molekularne pomiędzy psami i ludźmi sprawiają, że psy wykazują podobne typy nowotworów do ludzi. Działają na nie te same leki i terapie, na które reagują w podobny sposób.

 

Oznacza to, że nowe sposoby leczenia raka, które wykazują skuteczność leczenia psich nowotworów, mogą mieć często podobne korzyści u chorych ludzi. W rezultacie, naukowcy uważają obecnie, że nowe próby leczenia psów z rakiem mogą być przyczyną odkrycia nowych metod leczniczych dla ludzi.

Badając tematykę nowotworów u psów, naukowcy mogą lepiej zrozumieć na przykład reakcje organizmu na leczenie. Nie jest to już takie proste w przypadku, na przykład, myszy, które żyją znacznie krócej i różnią się skrajnie bardziej od ludzi.

Właściciele czworonogów decydując się na leczenie ich choroby, zapewniają im dostęp do nowych, obiecujących metod leczenia, co jednocześnie umożliwia zebranie istotnych danych przez badaczy. Przykładem może być rak kości, który jest bardzo podobny u psów i ludzi, a to właśnie leczenie go u psów doprowadziło do opracowania skuteczniejszego leczenia dla dzieci.

 

Średnia długość życia w 2030 roku będzie wynosić 90 lat

Badanie opublikowane w czasopiśmie The Lancet zawiadamia o przewidywaniu przez naukowców, że dla osób urodzonych w 2030 roku średnia długość życia może wynosić nawet 90 lat.

 

„Wielokrotnie słyszymy, że wydłużanie się ludzkiej żywotności dobiegło końca” – powiedział profesor Majid Ezzati z Imperial College w Londynie – „Wielu ludzi wierzy, że dożycie wieku 90 lat to górna granica długości życia, ale badania sugerują, że wkrótce ludzie zaczną ją częściej przekraczać”.

 

Długość życia oceniano na podstawie 23 lat w 35 rozwiniętych krajach, począwszy od tych z wysokimi dochodami, jak Wielka Brytania, Stany Zjednoczone, Japonia oraz Niemcy, po te rozwijające się, jak Polska, Meksyk, Chile i Rumunia. Narody zostały wybrane na podstawie dostępności szczegółowych danych demograficznych.

 

Dalsze wydłużanie się życia ma być spowodowane dobrym odżywianiem w dzieciństwie, niskim odsetkiem palaczy, dostępem do opieki zdrowotnej, a także pogłębianiem przez kraj wiedzy medycznej. Naukowcy przewidują za to, że w krajach o wysokich dochodach, jak Stany Zjednoczone, będzie niższy próg wiekowy, między innymi ze względu na wskaźnik otyłości.

 

Skany mózgu pozwolą przewidzieć, czy nastolatkowie wpadną w nałóg narkotykowy

Międzynarodowy zespół naukowców uważa, że badania mózgu pozwolą przewidzieć czy młodociane osoby wpadną w nałóg narkotykowy.

 

Badacze pracowali z tysiącem 14-latków, oceniając ich impulsywność oraz inne cechy osobowości związane z przyszłym planem badań. Przeprowadzano testy behawioralne i wykonywano prognozy, które miały przewidywać na podstawie poszczególnych cech osobowości, czy dana osoba będzie miała skłonności do sięgnięcia po narkotyki.

 

Po upływie czasu, badacze stwierdzili, że udało im się dokładnie przewidzieć, że dwie trzecie nastolatków będzie nadużywać narkotyków w ciągu następnych dwóch lat po badaniu. W nowym eksperymencie, poproszono 144 nastolatków z Europy o wypełnienie kwestionariuszy osobowych oraz testów behawioralnych, oceniających ich impulsywność, otwartość na nowe doświadczenia i chęć „poszukiwania”.

 

Nastolatkowie, którzy zażywali narkotyki, mieli zmniejszoną aktywność w ośrodkach nagrody, znajdujących się w mózgu. Autorzy badania sugerują, że może to oznaczać hamowanie przez narkotyki aktywności mózgu lub odwrotnie, mniejsza aktywność w obszarze nagrody skłania do brania narkotyków.

 

„Jest to dopiero pierwszy krok w kierunku opracowania czegoś bardzo użytecznego” – powiedział Brian Knutson, profesor psychologii na Uniwersytecie Stanford. Ostatecznym celem badania ma być diagnoza kliniczna na indywidualnych pacjentach.

 

Osobowość ludzi zmienia się drastycznie na przestrzeni lat

Z biegiem czasu każdy doświadcza w swoim życiu zmian, zyskuje się nowe nawyki i hobby. Jednak naukowcy z Uniwersytetu w Edynburgu postanowili przyjrzeć się bliżej temu procesowi, prowadząc aż 60-letnie badania.

 

Badania rozpoczęto w 1950 w Szkocji, gdzie wzięło w nich udział 1208 14-latków. Każdy uczestnik eksperymentu otrzymał kwestionariusz, na podstawie którego można określić sześć głównych typów cech osobowych. O ocenę charakteru dzieci poproszono także ich nauczycieli.

Po 63 latach, naukowcy zdołali dotrzeć do 653 osób, z których tylko 174 wyraziło zgodę na kontakt. Uczestnicy wypełnili te same kwestionariusze, a zamiast opinii nauczycieli, wywiad pozyskano od ich bliskich krewnych.

Wyniki eksperymentu okazały się zaskakujące. Porównując dawne i obecne kwestionariusze, nie odkryto w nich żadnych cech wspólnych, zupełnie jakby były wypełniane przez dwie różne osoby. Na przykład, osoby stabilne emocjonalnie w dzieciństwie w wieku 63 lat wykazywały niestabilność, potwierdzoną przez krewnych. Natomiast sami uczestnicy badania uważali, że nie zmienili się wcale.

 

Naukowcy uważają, że wszystkie drobne zmiany przytrafiające się ludziom w ciągu życia, z biegiem czasu kumulują się ze sobą. Wypełnianie kwestionariusza rok po roku z pewnością uwydatniałoby drobne modyfikacje w osobowości, jednak tak duża przepaść czasowa może wykazać diametralne przeciwstawienie.

 

Zdrowie psychiczne oraz miłość są kluczem do szczęścia

Badacze z Londyńskiej Szkoły Ekonomii uważają, że kluczem do bycia szczęśliwym jest zdrowie psychiczne oraz posiadanie drugiej połówki. Zespół badaczy twierdzi jednocześnie, że pieniądze i przedmioty materialne mają niewielki wpływ na poczucie szczęścia.

 

Na podstawie danych z badań przeprowadzonych w Australii, Wielkiej Brytanii, Niemczech oraz Stanach Zjednoczonych, zespół naukowców przeanalizował ponad 200 tysięcy reakcji ludzi, którzy odpowiadali na pytanie, co daje im w życiu szczęście.

Odkryto, że zdrowie psychiczne ma zdecydowanie największy wpływ na jakość życia ludzkiego. Borykanie się z depresją lub lękami okazuje się być o wiele trudniejszym wyzwaniem od, na przykład, braku środków do życia. Autorzy badania zauważają jednak, że leczenie depresji wymaga znacznie mniejszego nakładu finansowego, niż podnoszenie się z granic ubóstwa.

 

Analizując doświadczenia z dzieciństwa, które kształtują dorosłych ludzi, odkryto że zdrowie emocjonalne w młodym wieku jest znacznie istotniejsze od dobrych warunków finansowych i lepiej rokuje na dalsze życie człowieka.

 

Łzy są niezbędne do zachowania stabilności emocjonalnej

Naukowcy z Wielkiej Brytanii poinformowali, że udało im się udowodnić, że łzy są normalnym, potrzebnym sposobem na wyrażanie emocji. Psychologowie twierdzą, że wiele osób zakłada, że obecność łez jest oznaką słabości moralnej, co jest błędnym przekonaniem.

 

Ostatnie badania nad ludzką psychiką wykazały, że łzy pomagają w zachowaniu stabilności emocjonalnej ludzi. Ponadto, jest to naturalny proces, korzystny dla zdrowia, a w niektórych przypadkach konieczny do ustabilizowania stanu organizm.

 

Łzy mogą złagodzić stres, ale mogą być także oznaką doświadczenia silnie pozytywnych emocji. Według psychologów, płacz jest niezbędny, by znormalizować stan psychiczny. Organizm pozbywa się wtedy toksyn, hormonów stresu i innych substancji, które mogą być uwalniane w organizmie w okresach stresowych.

Społeczeństwo jednak wstydzi się łez i hamuje swoje naturalne odruchy, co może być bardzo szkodliwe dla stanu zdrowia psychicznego. Problem ten szczególnie dotyka mężczyzn, którzy od dzieciństwa są wychowywani w duchu tłumienia swoich emocji. Podobne badania wykazały niedawno, że około 85 % kobiet i 73 % mężczyzn staje się mniej drażliwa, gdy pozwalają sobie na krzyk.

 

W Wielkiej Brytanii odnotowano wzrost śmiertelności

Na całym świecie oczekuje się rosnącej długości życia, spowodowanej nowymi lekarstwami i metodami leczenia chorób, które kiedyś zabijały. Jednak najnowsze badania w Wielkiej Brytanii wykazują, że sytuacja ta zaczyna się odwracać.

 

W 2015 roku odnotowano największy procentowo wzrost zgonów od 50 lat, większość występowała u osób starszych. Autorzy artykułu porównywali cztery wyjaśnienia pozornie zwiększonej śmiertelności: błędne dane, wynik katastrof naturalnych, skutek epidemii oraz wadliwość systemu opieki zdrowotnej.

 

Analiza statystyk wskazuje między innymi na wydłużający się czas oczekiwania na karetkę pogotowia oraz nierzetelne diagnozy. Autorzy stwierdzają jednak, że nie można dojść do ostatecznego wniosku o prawdziwej przyczynie wzrastającej śmiertelności.

 

Brytyjski Departament Zdrowia oskarżył badaczy o uprzedzenia i zasugerował, że wzrost ten był jednorazowy i nie będzie się pogłębiał. Dla porównania, średnia długość życia w Stanach Zjednoczonych spadła w 2015 roku po raz pierwszy od 1993 roku. Póki co nie ustalono logicznego powiązania.