Listopad 2017

Kardamon naturalnym lekarstwem na nadciśnienie

Nadciśnienie leczy się przede wszystkim poprzez zmianę swojego stylu życia na zdrowszy. Oprócz zażywania odpowiednich środków, lekarze sugerują zwiększoną aktywność fizyczną oraz pełnowartościową dietę. Chorzy muszą ograniczyć spożycie soli, co pomaga obniżyć ciśnienie krwi, jednak istnieją także inne, naturalne środki, które pomogą osiągnąć jeszcze lepszy efekt. Należy do nich kardamon.

 

Kardamon jest powszechnie stosowaną w kuchni indyjskiej przyprawą, która ma słodki, odświeżający smak i zapach. Ziarna kardamonu używa się przede wszystkim do deserów, ale także do nadaniu aromatu niektórym egzotycznym potrawom. Warto jednak wiedzieć, że walory kardamonu są nie tylko smakowe, ale także prozdrowotne.

 

Przyprawa jest doskonałym środkiem wspomagającym trawienie, jak również pomaga w regulacji ciśnienia krwi. Kardamon jest bogaty w przeciwutleniacze, co jest szczególnie przydatne dla osób cierpiących na nadciśnienie. 

Badania opublikowane w czasopiśmie naukowym Indian Journal of Biochemistry and Biphysics dowiodły, że spożywanie kardamonu może pomóc z obniżeniu skurczowego oraz rozkurczowego ciśnienia krwi.

 

Prostą metodą na codzienne stosowanie kardamonu jest dosypywanie szczypty przyprawy do filiżanki herbaty. Lekko cytrusowy aromat kardamonu wzbogaci walory smakowe napoju, a oprócz tego przyprawa jest rozgrzewająca, co idealnie sprawdzi się w jesienne i zimowe dni.

 

Poznaj właściwości zdrowotne gruszek

Aromatyczne gruszki są spożywane na całym świecie. Owoce te wspomagają odchudzanie i ułatwiają trawienie, mają także dobry wpływ na zdrowie serca, regulują poziom płynów w organizmie i obniżają ciśnienie krwi. W badaniach udowodniono, że zjadanie gruszek może zwiększać zdolności poznawcze, zapobiegać nowotworom oraz przyspieszać gojenie się ran.

 

Istnieją liczne odmiany gruszek, które mogą być spożywane przez ludzi. Owoce te możemy znaleźć w Europie, Afryce Północnej oraz w Azji. Gruszki są elementem diety człowieka od tysięcy lat – wzmianki o nich odnotowano w pismach celtyckich oraz w kulturze starożytnego Rzymu oraz starożytnych Chin.

 

Wiemy, że gruszki mają pyszny, wyjątkowy smak, jednak to nie koniec ich zalet – owoce posiadają także szczególne właściwości odżywcze. W gruszkach znajdziemy potas, witaminę C, witaminę K, witaminy z grupy B, fenole, kwas foliowy, błonnik, miedź, mangan oraz magnez. Jedna gruszka stanowi około 18% dziennego zapotrzebowania na błonnik, co ma doskonały wpływ na pracę układu trawiennego. Ponadto, spożywanie gruszek stymuluje produkcję soków trawiennych.

 

Warto wiedzieć, że gruszki są jednymi z najmniej kalorycznych owoców. Średniej wielkości gruszka dostarcza do organizmu nieco ponad 100 kalorii, jednak ze względu na wysoką zawartość błonnika, jest ona bardziej sytym owocem. 

Ważnym składnikiem gruszek są przeciwutleniacze, które eliminują wolne rodniki. Dzięki temu spożywanie gruszek może chronić przed zachorowaniem na niektóre rodzaje nowotworów – raka okrężnicy, raka odbytnicy, raka piersi, raka prostaty oraz raka płuc. W ochronie przeciwnowotworowej pomoże także witamina C, witamiana A, beta-karoten, luteina oraz zeaksantyna, które znajdują się w gruszkach.

 

Ze względu na wysoką zawartość witaminy C, codzienne spożywanie gruszek może pomóc także w zachowaniu silnego układu odpornościowego, co przełoży się na rzadsze doświadczanie przeziębień oraz grypy. 

Gruszki obfitują w potas, dzięki czemu mogą mieć znaczący wpływ na zdrowie naszego serca. Potas rozszerza naczynia krwionośne, co obniża ciśnienie krwi i zmniejsza obciążenie całego układu sercowo-naczyniowego, zmniejszając ryzyko wystąpienia zatorów.

 

Gruszki są doskonałym składnikiem diety także dla pacjentów cierpiących na niedokrwistość lub inne niedobory minerałów, ponieważ mają wysoką zawartość miedzi oraz żelaza. W efekcie, spożywanie gruszek zapobiega zmęczeniu, zaburzeniom funkcji poznawczych, osłabieniu mięśni oraz nieprawidłowości w funkcjonowaniu narządów wewnętrznych.

 

Po gruszki powinny sięgać także kobiety będące w ciąży. Gruszki posiadają wysoką zawartość kwasu foliowego, który jest niezbędny dla rozwoju zdrowego płodu. Owoce pomogą także w uzupełnieniu składników mineralnych, takich jak magnez, mangan, fosfor, wapń i miedź.

 

Jakie są najlepsze napary dla cukrzyków?

Istnieje wiele herbat, które mogą mieć działanie poprawiające kondycję zdrowotną osób zmagających się z cukrzycą. Napary są aromatyczne, smaczne i rozgrzeją w zimowe dni – a na dodatek poczujemy się po nich lepiej, bo obniżą nasz poziom cukru.

 

Napar z hibiskusa

Jeden z najlepszych naparów na cukrzycę. Intensywnie czerwony napój z hibiskusa ma fantastyczny aromat i słodki smak. Dodatkowo jest on naturalnym środkiem stosowanym do obniżenia poziomu cukru u osób cierpiących na hiperglikemię.

 

Czarna herbata

Popularny napój znajduje się właściwie w każdym domu i mało kto zdaje sobie sprawę, że czarna herbata ma właściwości obniżające poziom cukru we krwi. Oczywiście jeśli odpuścimy sobie jej słodzenie oraz dolewanie do niej mleka.

Zielona herbata

Filiżanka zielonej herbaty wypijana każdego dnia może zmniejszać hiperglikemię oraz insulinooporność. Ten pyszny napar posiada także silne właściwości przeciwutleniające, więc pijmy go na zdrowie!

 

Napar z rumianku

Rumianek jest jedną z najstarszych udokumentowanych roślin leczniczych. Ceni się go przede wszystkim ze względu na jego właściwości przeciwzapalne. Cukrzycy powinni rozważyć picie naparu rumianku, ponieważ wykazuje on także właściwości obniżające stężenie glukozy we krwi.

 

Herbata Moringa

Liście Moringa zyskały w ostatnich latach miano naturalnego środka leczniczego. Kilka badań wykazało, że ekstrakt z liści Moringa może pomóc w skutecznym obniżeniu poziomu cukru we krwi, a jego działanie antyoksydacyjne pomaga zminimalizować szkody wyrządzone w organizmie przez cukrzycę.

 

Muchy mogą przenosić więcej chorób, niż do tej pory sądzono

Nie od dziś wiemy, że muchy przenoszą choroby, jednak najnowsze skrupulatne badania ujawniły, że są one znacznie bardziej niebezpieczne niż do tej pory sądzono. Wyniki powstały na podstawie badań przeprowadzonych przez Anę Carolinę Junqueira, profesor genetyki na Uniwersytecie Federalnym w Rio De Janeiro, która wraz ze swoim zespołem naukowym zbadała mikrobiomy 116 much domowych z Brazylii, USA oraz Singapuru.

 

Muchy wykorzystane w badaniach złapano na straganie spożywczym, w publicznym szpitalu, w parku oraz na śmietniku. Pozostałe owady pochodziły z chronionych obszarów amazońskich lasów deszczowych oraz z różnych miejsc hodowli zwierząt.

 

Naukowcy wyodrębnili oraz zsekwencjonowali DNA bakterii z głowy, odwłoku, nóg oraz skrzydeł much. Prof. Junqueira odkryła na muchach aż 33 różne gatunki bakterii, które mogą być szkodliwe dla ludzi. Szczególnie popularne okazały się być bakterie o nazwie Helicobacter pyroli, które mogą powodować między innymi wrzody żołądka, zwiększać ryzyko raka żołądka oraz chłoniaka typu MALT. 

H. pylori znaleziono na 15 z 116 much. Jest to spore zaskoczenie dla badaczy, ponieważ muchy nie były do tej pory uważane za nosicieli tej bakterii. Jest to mechanizm przeoczony przez lekarzy, który może skutkować wywołaniem epidemii.

 

Inny badacz, Stephan Schuster z Uniwersytetu Technologicznego Nanyang w Singapurze informuje o własnych spostrzeżeniach na temat przenoszenia chorób przez muchy. Nogi i skrzydła owadów to największe składowisko drobnoustrojów, które mogą być z łatwością przenoszone z miejsca na miejsce.

 

W świetle najnowszych badań warto zwrócić większą uwagę na kontakt spożywanej przez nas żywności z muchami. Najbliższe miesiące nie stanowią aż takiego problemu, jednak od wiosny powinniśmy obrać nową taktykę w zabezpieczaniu naszych posiłków.

 

Oglądanie awatarów to nowa nietypowa forma terapii leczenia schizofrenii

Najnowsze badania pokazują, że osoby, które cierpią na schizofrenię lepiej radzą sobie z objawami, kiedy widzą „awatary” głosów w swojej głowie. Naukowcy, którzy stworzyli nową formę terapii mają nadzieję, że może ona być przełomem w leczeniu schizofrenii.

 

Nie każda osoba cierpiąca na schizofrenię doświadcza halucynacji, czy słyszenia „głosów”. Symptom ten dotyka od 60 do 70 procent pacjentów. Doświadczenia te są często niepokojące, ponieważ głosy mogą być obraźliwe i skłaniać do podejmowania niebezpiecznych decyzji. Konwencjonalne leczenie za pomocą psychoterapii oraz leków może przerwać te halucynacje, lecz u około 25 procent chorych terapia ta nie przynosi skutku. Nowe leczenie może pomóc tym pacjentom.

Aby stworzyć awatar, naukowcy zbadali 150 osób, które doświadczyły uporczywych i nieprzyjemnych halucynacji słuchowych przez ponad rok. Pacjenci byli w stanie wybrać kształt twarzy, kolor skóry, a nawet grubość brwi, która najlepiej pasuje do głosu, który słyszą. Następnie byli w stanie zmienić ton i wysokość głosu, aby zsynchronizować go z tym, co słyszeli głowie.

 

Dzięki temu, pacjent może skonfrontować się ze swoimi głosami oraz uzyskać pewnego typu przewagę nad nimi dzięki wizualizacji. Według naukowców jest to ważny aspekt, ponieważ daje pacjentom szansę na „oswojenie się” z głosami. Niektórzy pacjenci uważają to doświadczenie za bardzo przygnębiające, jednak inni, którzy zmierzyli się z tym zadaniem twierdzą, że tego typu terapia jest bardzo pomocna.

„Nasze badanie dostarcza wczesnych dowodów na to, że terapia za pomocą awatarów znacznie redukuje częstotliwość halucynacji i omamów słuchowych w porównaniu z tradycyjną terapią.” – powiedział profesor Tom Craig, kierujący badaniem, opublikowanym w The Lancet Psychiatry.

Póki co badanie zostało przeprowadzone tylko na kilku pacjentach w jednej klinice, lecz wyniki wyglądają obiecująco. Naukowcy chcą teraz rozszerzyć nową metodę i sprawdzić, czy zaobserwowane wyniki się utrzymają się u pacjentów.

 

Naukowcy z Kanady stworzyli precyzyjny wykrywacz raka skóry

Wczesne wykrywanie raka skóry nie należy do łatwych diagnoz. Obecnie odbywa się to za pomocą oceny wizualnej oraz biopsji, jednak wielu lekarzy ogranicza się jedynie do kontroli wzrokowej, co w wielu przypadkach okazuje się niewystarczające. W związku z tym absolwenci McMaster University w Kanadzie opracowali niedrogi wykrywacz raka skóry, a pomysł zyskał tak duże uznanie, że została za niego przyznana prestiżowa nagroda Jamesa Dysona.

 

Aby ułatwić identyfikację komórek nowotworowych, zespół naukowców z McMaster University – Michael Takla, Rotimi Fadiya, Prateek Mathur oraz Shivad Bhavsar – zbudował wykrywacz raka skóry wyposażony w 16 czułych termistorów. Urządzenie konstruuje mapę temperatury ciała, która jest dokładnym detektorem czerniaka.

 

Naukowcy zdecydowali się na stworzenie wykrywacza z powodu słabego rozwoju diagnostyki raka skóry, która w ostatnich latach stoi w miejscu w porównaniu z innymi dziedzinami medycyny.

Dzięki zastosowaniu powszechnie dostępnych i niedrogich materiałów, urządzenie o nazwie "sKan" pozwoli wielu ludziom na łatwe wykrywanie raka skóry. Wynalazek będzie mógł ratować życie na całym świecie.

 

Zespół badaczy ma nadzieję na stworzenie bardziej zaawansowanego prototypu, który pozwoli im na rozpoczęcie testów przedklinicznych. Wczesne wykrycie czerniaka jest kluczowe dla wyższej skuteczności jego leczenia i być może naukowcy z Kanady dadzą nam taką możliwość.

 

Piękno potrzebne od zaraz - czy zabiegi lunchowe mają sens

Która z nas nie zna tego momentu przed lustrem, kiedy wyliczamy swoje mankamenty urody i obiecujemy sobie, że już „od jutra”: zadbamy o dłonie, będziemy regularnie stosować najlepsze kremy, wprowadzimy do diety najzdrowsze produkty, a codziennie poświęcimy 10 minut na zabiegi pielęgnacyjne.

 

Chwała tym, które potrafią konsekwentnie realizować plan i każdego dnia pomagają skórze utrzymać młodość, kondycję i witalność. Bądźcie silne, bowiem jest Was niewiele. Na ogół nie wystarcza nam czasu, cierpliwości ani sił na to, żeby wspierać nasze zewnętrzne piękno każdego dnia. Co więcej, na ogół nie mamy też czasu na długie, cykliczne zabiegi medycyny estetycznej. I wtedy z pomocą przychodzi magiczny termin zabiegów bankietowych i lunchowych. Ile w nich prawdy i skuteczności, a ile czczych obietnic? Sprawdzamy i pomagamy wybrać najlepsze zabiegi.

 

Termin zabiegów bankietowych i lunchowych już kilka lat temu zrobił zawrotną karierę, co nie dziwi, ponieważ większość kobiet bez trudu da się skusić na obietnicę poprawy urody już na „dzisiejszą kolację” lub w przerwie między obiadem a spotkaniem biznesowym. Czy jednak medycyna estetyczna rzeczywiście pozwala na wykonanie szybkich i na tyle nieinwazyjnych zabiegów, że już po kilkunastu minutach możemy cieszyć się ich efektami? „Oczywiście są takie zabiegi. wykonywane są na różne obszary ciała i dotyczą różnorodnych wskazań - odpowiada doktor Krzysztof Miracki z Kliniki Miracki w Warszawie. I dodaje - naturalnie trzeba mieć świadomość, jakiego efektu oczekujemy i udać się do profesjonalnej kliniki, w której lekarz lub kosmetolog po dokładnej analizie skóry i diagnozie zarekomenduje i rzetelnie doradzi wybór zabiegu. Zawsze jest to kwestia indywidualna, uzależniona od kondycji skóry Pacjenta oraz  tego jaki jest oczekiwany efekt." 

 

Lunchowy czy bankietowy

Zanim jednak sprawdzimy, jakie są najpopularniejsze i naprawdę skuteczne zabiegi z kategorii lunchowych i bankietowych spróbujmy rozgraniczyć oba rodzaje zabiegów. W języku potocznym mylimy je bardzo często - w zasadzie to nic dziwnego, bo w obu zabiegach chodzi o szybkość. Gdzie więc różnica? Otóż za zabiegi lunchowe uważa się te, które można wykonać szybko, w kilka lub kilkanaście minut i bez szczególnych oznak przebytego przed chwilą zabiegu wrócić po chwili do zwyczajowych czynności. Bez opuchlizny, dużego zaczerwienienia, łuszczenia skóry czy bólu. Natomiast w zabiegu bankietowym również chodzi o szybkość - jednak o szybkość osiągniętych efektów. Zabieg bankietowy to taki, który pozwoli nam błyskawicznie poprawić kondycję skóry, po którym na pełnię rezultatów nie trzeba czekać tygodniami czy powtarzać go w długich seriach. A zatem - zabieg lunchowy to taki u którego podstaw leży czas wykonania, bankietowy to taki, który definiuje prędkość uzyskania efektów terapii.

 

Zabiegi lunchowe i bankietowe, czyli dwa w jednym

I tu pojawia się pytanie - cz jesteśmy w stanie połączyć te dwa atuty? Wykonać zabieg błyskawicznie i błyskawicznie cieszyć się efektami? Joanna Tarwacka, kosmetolog w warszawskiej Klinice Miracki bez wahania wskazuje na swój wybór: „Zabieg Hydrafacial. Wykonywany na skórę dłoni czy na skórę twarzy w programie zabiegowym Red Carpet to błyskawiczna mikrodermabrazja wodna połączona z gruntownym odżywieniem skóry. Wygładza, nadaje skórze blasku, eliminuje ziemistość i szarość cery, powoduje, że staje się ona świetlista, naturalnie napięta. Procedura zabiegowa to zaledwie kilkanaście minut relaksującego zabiegu. A efekty - cóż - jeszcze tego samego dnia można udać się na przyjęcie i zachwycać zebranych promieniejącą, odmłodzoną skóra. Nie bez przyczyny jest to zabieg uwielbiany przez gwiazdy takie jak Beyonce, Paris Hilton czy Ethan Hawke"

Innym zabiegiem, który łączy w sobie atuty zabiegu laserowego i bankietowego jest procedura laserowego odmładzająca twarzy laserem PicoSure. To o tyle zdumiewające, że lasery na ogół pozostawiają na skórze zaczerwieniania i opuchliznę, które utrzymują się przez wiele godzin. W przypadku PicoSure jest inaczej. Doktor Miracki wyjaśnia: „Laser pikosekundowy, a w szczególności PicoSure jest prawdziwym przełomem w medycynie estetycznej - energia świetlna deponowana jest w skórze w najkrótszym możliwym czasie, mierzonym w pikosekundach, co powoduje, że laser nie zdąży poparzyć skóry w jej zewnętrznych warstwach. A zatem w głębi skóry dokonuje się termiczna destrukcja tkanek i następuje stymulacja komórek do odbudowy kolagenu, jednak zewnętrzne warstwy zostają nienaruszone. Dodatkowo procesy zachodzące w głębi skóry powodują obkurczenie powięzi mięśniowych co pozwala uzyskać szybki efekt odmłodzenia. W efekcie - już kilka godzin po trwającym około 20 minut zabiegu możemy udać się na imprezę. Z wyraźnie młodszą i piękniejszą cerą.

 

Zabiegi lunchowe, czyli szybko, szybko

Inną kategorią są zabiegi lunchowe, które owszem, często wymagają serii, jednak same w sobie są wykonywane błyskawicznie i można „wyskoczyć” na nie dosłownie w przerwie między jednym a drugim spotkaniem biznesowym, o ile oczywiście po drodze mijamy klinikę medycyny estetycznej. Tu bez wątpienia palmę pierwszeństwa dzierżą zabiegi epilacji laserowej laserem diodowym. Trudno w to uwierzyć, ale w przypadku lasera Vectus zabieg epilacji pleców dorosłego mężczyzny to czas około 5 minut. Niektóre źródła podają, że nawet trzech. No, ale to może dotyczy nieco mniejszych pleców.

Drugim niewątpliwym liderem szybkości jest zabieg regeneracji paznokci zimnym laserem. Tu czas poświęcony na „opracowanie" jednej dłoni to 12 minut całkowitego relaksu. Zabieg jest bezbolesny, nie pozostawia kompletnie żadnych śladów, a pomaga utrzymać paznokcie w doskonałej formie, regeneruje je, oraz (co w sumie jest jedną z jego głównych funkcji) pozwala zwalczyć grzybicę paznokci. 

Obie procedury trzeba niestety powtarzać, żeby uzyskać efekty, a i na sam końcowy rezultat należy poczekać, więc z pewnością zabiegi bankietowe to nie są.

Zabiegi bankietowe, czyli piękno potrzebne od zaraz

Tu oczywiście będzie najtrudniej. Poza opisanym wyżej dwoma zabiegami, trzeba pamiętać zawsze o jednym bardzo istotnym elemencie. „Skóra każdego Pacjenta reaguje inaczej. Założenie na 100%, że Pacjent po raz pierwszy podda się zabiegowi bankietowemu i za 3 godziny uda się na przyjęcie wyglądając olśniewająco jest zawsze obarczone ryzykiem. Jeśli powtarzamy procedurę - oczywiście jest łatwiej bo możemy przewidzieć reakcję skóry. Jednak podczas pierwszego zabiegu zawsze musimy założyć, że skóra zareaguje pobudzeniem, drobnym stanem zapalnym - komentuje doktor Krzysztof Miracki. - Zdarzają się wśród naszych Pacjentów tacy, którzy po zabiegu mezoterapii już po 5 godzinach wyglądają jakby nie dotknęła ich igła, a są tacy, którzy po delikatnym zabiegu kosmetologicznym przez kilka godzin zmagają się z silnym zaczerwienieniem"

 

Jeżeli jednak chcielibyśmy znaleźć zabieg, który jest delikatny, szybko daje efekty i naprawdę minimalizuje ryzyko podrażnień to wybór nasz padłby na endermologię - ukochany zabieg paryskich kobiet. Zresztą, zabieg, którego ojczyzną jest Francja, w której do dziś jest uważany za najpopularniejszą, najdelikatniejszą i najbardziej naturalną procedurę upiększającą. Stosowany na twarz oraz na ciało pomaga ujędrnić skórę, poprawić krążenie, wyszczuplić delikatnie poszczególne obszary. Od niemal 30 lat endermologia trwała w niezmienionej formie ciesząc się niesłabnącą popularnością. W tym roku firma LPG wprowadziła zupełnie nowy patent na urządzenie, który sprawił, że zabieg przynosi jeszcze szybsze efekty, jest jeszcze przyjemnejszy i skuteczniejszy. Polska premiera urządzenia odbyła się w Klinice Miracki w Warszawie.

 

Uwaga! Nadwaga może opóźnić diagnozę raka piersi

Rak piersi jest trudniejszy do wykrycia u kobiet z nadwagą lub otyłych. Dopiero gdy guz staje się naprawdę duży pojawia się możliwosć jego zlokalizowania, co stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia kobiet. Osoby z nadwagą mogą potrzebować częstszych mammografii, aby możliwe było wykrycie wczesnych nowotworów – twierdzą naukowcy.

 

Badania dowodzą także, że nadwaga zwiększa ryzyko zachorowania na raka piersi, jednak lekarze rzadko uwzględniają to przy ustalaniu częstotliwości wykonywania mammografii. Co gorsze, kobiety z nadwagą często mają wykrywane dopiero większe guzy, ponieważ mniejsze są trudniejsze do zlokalizowania.

 

Warto uwzględniać swoją wagę przy planowaniu terminu wykonywania mammografii, a także przy rutynowym badaniu piersi w domu. Wykrycie nowotworu piersi w jego wczesnym stadium jest bardzo ważne dla jak najskuteczniejszego leczenia. 

Część naukowców uspokaja jednak – wiele wykrywanych guzów piersi okazuje się być niegroźnych dla zdrowia. Mimo tego, kobiety powinny rozważyć częstsze mammografie, jeśli mają więcej zbędnych kilogramów. Każde niepokojące objawy naszego ciała, takie jak asymetria piersi, obrzmienie, zaczerwienienie, wyciek z brodawki lub wciągnięcie skóry brodawki powinny być powodem do natychmiastowej wizyty u lekarza.

 

Pierwszy w historii biohaker edytował własne DNA

Josiah Zayner stał się pierwszą osobą, która edytowała własne DNA. Mężczyzna pokazał cały proces w transmisji na żywo na swoim blogu „Science, Art, Beauty”. Zayner twierdzi, że jest to drugi raz, kiedy sam zmodyfikował swoje geny.

 

Używając stosunkowo nowej techniki edycji genów – CRISPR (ang. Clustered Regularly Interspaced Short Palindromic Repeats), usunął miostatynę ze swojego przedramienia. Miostatyna hamuje wzrost mięśni, więc mężczyzna powinien zauważyć wzrost masy mięśniowej po eksperymencie.

 

Procedura obejmowała tylko jeden fragment DNA, który zawiera białko (Cas9) i przewodnik RNA (gRNA). Kiedy zmodyfikowane DNA zostało wstrzyknięte do przedramienia, białko Cas9 i gRNA były zaprogramowane do usunięcia genu miostatyny.

Aby przekonać się, czy Josiah zostanie obdarowany nadludzką siłą, będziemy musieli poczekać na wynik eksperymentu, lecz jak mówi na swoim blogu cel tego doświadczenia był inny. Zdaniem mężczyzny, ludzkość znajduje się „na zakręcie ogromnych zmian”.

"Jestem jedną z pierwszych osób, które zmieniają swój genom. Dalsze tego typu działania będą miały miejsce z powodów medycznych, lecz po jakimś czasie mogą stać się niebezpiecznym narzędziem.”

Josiah Zayner jest byłym naukowcem NASA. Jego dzisiejszym celem jest demokratyzacja nauki oraz zapewnienie wszystkim chętnym narzędzi do szeroko pojętej biologii oraz inżynierii genetycznej. Niektórzy eksperci uważają jego ambicje za kontrowersyjne i obawiają się, że może to doprowadzić do powstania społeczności pseudonaukowców.

 

Wino czy piwo? Alkohol może różnie wpływać na Twój nastrój

Najnowsze badania sugerują, że rodzaj wypitego alkoholu może mieć kluczowy wpływ na stan naszego samopoczucia. W zależności od tego na jaki trunek się zdecydowaliśmy, możemy doświadczyć na przykład zrelaksowania, naładowania energią, smutku albo gniewu. Badacze stwierdzili, że niektóre alkohole mogą powodować konkretne stany emocjonalne.

 

Naukowcy wykorzystali anonimowe dane z serwisu Global Drug Survey, który przeprowadził największe internetowe badanie dotyczące konsumpcji alkoholu oraz narkotyków na całym świecie.

 

Za pośrednictwem ankiet pytano między innymi o ulubiony alkohol: piwo, czerwone lub białe wino oraz alkohole wysokoprocentowe. Następne pytania dotyczyły odczuwanego nastroju po upojeniu. W tym przypadku uczestnicy wybierali między rozluźnieniem, atrakcyjnością seksualną, pewnością siebie, zmęczeniem, chorobą, niepokojem, agresją oraz smutkiem.

 

Zebrano prawie 30 tysięcy odpowiedzi z 21 krajów od osób między 18 a 34 rokiem życia. Co ciekawe wykazano, że czerwone wino oraz piwo były najbardziej relaksującymi napojami alkoholowymi, na co wskazało prawie 53% odpowiadających. Z kolei wysokoprocentowe trunki najmniej sprzyjały rozładowaniu napięcia.

Prawie 30% odpowiadających stwierdziło, że odczuwa agresję po wypiciu wysokoprocentowego alkoholu, podczas gdy spożycie wina wiązało się z agresją u zaledwie 2,5% osób. Jednak to właśnie alkohole wysokoprocentowe miały największy wpływ na zwiększony poziom zaufania oraz przypływ energii.

 

Preferencje co do alkoholu były uwarunkowane przede wszystkim przez wiek, płeć oraz kraj pochodzenia. Zauważono, że uczestnicy z najmłodszej grupy wiekowej od 18 do 24 lat zwykle wskazywali na różne rodzaje alkoholi, a ich efekt uzależniali bardziej od towarzystwa. Kobiety częściej informowały, że alkohol może wywoływać u nich jakąkolwiek reakcję emocjonalną, natomiast mężczyźni wyróżniali agresję.

Wyniki badań sugerują, że zrozumienie własnych emocji wynikających ze spożywania alkoholu może być pomocne przy rozwiązywaniu problemów dotyczących uzależnień oraz upijania się. Gdy uświadomimy sobie jakich emocji brakuje nam w codziennym życiu, możemy poszukać ich alternatywnego źródła. W przypadku negatywnych emocji można rozważyć, czy nie tłumi się ich na co dzień i spróbować rozładowywać je w inny sposób.