Amerykańskie przedsiębiorstwo Advanced Medical Solutions International, opracowało przenośne urządzenie, które rzekomo, jest w stanie natychmiastowo wykryć koronawirusa u ludzi i na powierzchniach płaskich. Zdaniem przedstawicieli firmy, COVID Hunter jest w stanie zlokalizować koronawirusa w płucach, gardle, nosie i skórze człowieka - bez konieczności dotykania ich. Może również wykryć wirusa przez szkło lub przezroczysty materiał.
W testach COVID Hunter wykazał ponad 99-procentowy wskaźnik dokładności i był w stanie rozróżnić pacjentów zarażonych i zdrowych. Wykrywał on również, które próbki pochodziły od chorych na COVID-19, zweryfikowanych za pomocą testu PCR. Celem urządzenia jest jak najszybsze przywrócenie normalnego życia poprzez skanowanie ludzi, szpitali, pokoi, szkół, lokali, punktów gastronomicznych, hoteli i wielu innych miejsc. Domyślnie, miałoby to doprowadzić do powstania "baniek" wolnych od COVID-19, które nie wymagałyby żadnych ograniczeń.
Jak można wyczytać na oficjalnej stronie produktu:
Wykorzystaliśmy określone widma fal elektromagnetycznych, aby zidentyfikować unikalny „odcisk palca wirusa” - wyjaśnia dr Adeeb Al-Zoubi , współzałożyciel i dyrektor naukowy AMSI. W miarę odkrywania nowych wariantów wirusa, COVID Hunter może zostać „zaktualizowany”, co czyni go krytyczną bronią w walce z rozprzestrzenianiem się pandemii
Ostateczna cena Covid Huntera nie została jak dotąd podana, ale firma planuje aby była ona "bardzo przystępna". Ujawniono przy tym plany produkcji pierwszych egzemplarzy. Advanced Medical Solutions International planuje dystrybucję pierwszych urządzeń w ośrodkach o dużej koncentracji ludzi, aby później stopniowo rozprzestrzeniać ją po świecie. Planowo, ma on powstawać w fabrykach w Ameryce Środkowej, Azji Południowo-Wschodniej i na Bliskim Wschodzie.
Naukowcy odkryli, że infekcja koronawirusem może powodować obrzęk języka. Artykuł naukowy opublikowany w British Journal of Dermatology.
Około 25 procent pacjentów z COVID-19 skarżyło się na problemy z jamą ustną. Pojawieniu się guzków towarzyszy miejscowe zapalenie i obrzęk.
Eksperci wyjaśnili ten objaw obecnością enzymu konwertującego angiotensynę (ACE). To receptor, który reaguje na wirusy w organizmie. Na języku jest ich wiele.
Wśród innych typowych objawów koronawirusa naukowcy wskazali na utratę smaku, mimowolne zaciskanie zębów, czyli tzw. bruksizm i krwawienie oraz suchość w ustach.
Naukowcy zmodyfikowali białko ACE2, którego SARS-CoV-2 używa do dostania się do komórek, i tym samym opracowali sposób, aby go oszukać. W rezultacie SARS-CoV-2 wpada w pułapkę, tzn. blokuje jego zdolność do infekowania zdrowych komórek. Wynalazcy twierdzą, że nowe podejście może być skutecznym sposobem leczenia i zapobiegania COVID-19. W szczególności może stać się niezawodną alternatywą dla szczepień dla osób, które z jakiegoś powodu nie wytwarzają przeciwciał.
Białko ACE2 jest uważane za bramę SARS-CoV-2 do zdrowych ludzkich komórek, więc naukowcy z Northwestern University zaczęli badać sposoby zakłócenia tego procesu. Zmodyfikowali ACE2 tak, że SARS-CoV-2 oddziałuje głównie z „atrapą”, przechwytując infekcję. I to zadziałało.
Zmodyfikowany ACE2, zdaniem naukowców, działa jak pułapka neutralizująca koronawirusa, a jego czas w organizmie może trwać nawet kilka dni - pisze EurekAlert. Są to kluczowe warunki, aby leczenie było skuteczne dla osoby. Naukowcy przetestowali nową metodę na organellach ludzkich nerek i byli przekonani o skuteczności takiego leczenia. Eksperymenty wykazały, że białko ACE2 przechwyciło SARS-CoV-2 i zneutralizowało wirusa w modelu nerki.
„Te dane potwierdzają słuszność koncepcji, że takie leczenie będzie skuteczne w zapobieganiu zakażeniom u ludzi” - powiedział autor badania Daniel Battle.
Szczepienie jest uważane za najlepszy sposób zapobiegania COVID-19, ale nowe podejście będzie konieczne dla osób, które z jakiegoś powodu nie mogą otrzymać szczepionki lub dla osób, które mają niską odpowiedź immunologiczną w wyniku szczepienia. Zespół prowadzi obecnie badania oceniające bezpieczeństwo nowej metody u ludzi, mając na celu wkrótce przeprowadzenie pierwszych badań klinicznych.
Rosyjska szczepionka Sputnik V przeszła badania kliniczne i ostatnią fazę testów, wykazując niemal 92% skuteczność. Rosyjski Fundusz Inwestycji Bezpośrednich (RDIF), który sfinansował jej utworzenie, ogłosił że Rosja ma nadzieję wyprodukować w tym roku aż 1,4 miliarda dawek!
W badaniach klinicznych, rosyjska szczepionka Sputnik V, wykazała 91,6% skuteczność przeciwko objawowemu COVID-19, co zostało potwierdzone w ocenie magazynu Lancet. Tym samym, na świecie istnieją obecnie trzy szczepionki, których udowodniona skuteczność przekracza 90%. Wyniki wstępnej analizy, wykazały również, że szczepienie Sputnik V zapewnia pełną ochronę przed umiarkowanymi i ciężkimi przypadkami COVID-19.
Przegląd 2000 uczestników badania w wieku powyżej 60 lat wykazał, że szczepionka jest równie skuteczna w tej grupie wiekowej. Próby wciąż trwają, a celem jest przyciągnięcie łącznie 40 000 uczestników. Ponieważ badanie zostało przeprowadzone kilka tygodni temu, nie obejmuje ono danych dotyczących skuteczności przeciwko nowszym wariantom wirusa.
Pomimo obiecujących wyników Rosji nie udało się uzyskać społecznej zgody na szczepienia. Tylko 46% Rosjan wyraziło chęć otrzymania szczepionki. Wyniki te są znacznie niższe niż w Stanach Zjednoczonych (63%), Niemczech (67%) i Wielkiej Brytanii (86%).
