Grudzień 2021

Naukowcy odkryli przyczynę powstawania zakrzepów po szczepieniu preparatem AstraZeneca

Grupa naukowców ze Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii odkryła prawdopodobną przyczynę zakrzepicy, którą w niektórych przypadkach odnotowano po szczepieniu przeciwko zakażeniu koronawirusem SARS-CoV-2. Badania były prowadzone na preparacie firmy farmaceutycznej AstraZeneca.

 

Ustalenia badaczy zostały opisane w pracy naukowej, opublikowanej w czasopiśmie Science Advances. Zdaniem ekspertów na skrzepy krwi może wpływać sposób, w jaki adenowirus stosowany w szczepionce AstraZeneca. Istniejące na rynku szczepionki zostały oparte o szympansi adenowirus Y25 (ChAdOx1), ludzkiego adenowirusa typu 26 (HAdV-D26) i ludzkiego adenowirusa typu 5 (HAdV-C5). 

 

Jego zadaniem jest przenoszenie materiału genetycznego infekcji do komórek. Wiąże się on wówczas z białkiem we krwi znanym jako czynnik płytkowy 4 (PF4) zaangażowany w patogenezę HIT. Proces wiązania powoduje reakcję łańcuchową w układzie odpornościowym, która prowadzi do powstania skrzepów krwi. Naukowcy podkreślają, że zakrzepica po szczepieniu pojawia się niezwykle rzadko. Aby do nich doszło, musi dojść do bardzo niefortunnego splotu okoliczności.

 

 

Naukowcy mówią o stanie znaym jako immunotrombocytopenia. Badacze wyrazili nadzieję, że ich odkrycia pomogą w lepszym zrozumieniu rzadkich skutków ubocznych nowych preparatów i zaprojektowaniu nowych i ulepszonych szczepionek, które będą pozbawione tych niebezpieczeństw. Warto dodać, że współautorami pracy są naukowcy z firmy AstraZeneca.

 

Kontakt z kotami może prowadzić do psychozy

Bakterie toksoplazmozy przenoszone przez koty mogą być niebezpieczne dla ludzi. Ich spożycie może wywołać rozwój psychozy u młodych ludzi w grupie ryzyka. Do takiego wniosku doszli naukowcy z Australian Origen Hospital.

 

W badaniu przeanalizowano dane dotyczące 96 pacjentów szpitali w wieku 15 - 30 lat, u których występowało zwiększone ryzyko rozwoju psychozy. Stwierdzono, że w organizmie pacjentów, u których następnie rozwinęła się psychoza, znajdowała się duża ilość przeciwciał chroniących przed toksoplazmą, co oznacza, że mieli kontakt z bakteriami. Naukowcy obliczyli, że narażenie na to ostatnie zwiększa ryzyko psychozy u osób z predyspozycją 3,6 - krotnie.

 

Bakterie toksoplazmowa są przenoszone przez koty i większość ludzi, którzy dorastali w pobliżu tych zwierząt. Wcześniej uważano, że skażenie bakteryjne jest nieszkodliwe, ale w ostatnich latach badania zaczęły wskazywać na związek między bakteriami a psychozą.

 

Najnowsza analiza to potwierdza. Mimo niewielkiej skali wskazuje na korelację pomiędzy toksoplazmozą a ryzykiem psychozy u młodych osób z grup ryzyka. Zdaniem naukowców ich praca pomoże stworzyć metody identyfikacji osób najbardziej podatnych na psychozę.

 

Odkryto gen, który "wyłącza" przerzuty nowotworów

Nowa terapia przeciwnowotworowa może okazać się na tyle potężna, że ma szansę zrewolucjonizować onkologię. Odkryto jeden gen, którego wyłączenie prowadzi do zatrzymania przerzutów nowotworów, takich jak rak piersi, prostaty, płuc, wątroby czy okrężnicy - bez żadnych negatywnych skutków ubocznych.

 

Biolog Yibin Kang z Uniwersytetu Princeton od ponad 15 lat badał mało znany gen - metadherynę (MTDH). Ma on ważne znacznie dla większości głównych ludzkich nowotworów, a zarazem jest mało istotny dla normalnych komórek, co oznacza, że, zdaniem Kanga, można go wyeliminować bez widocznych skutków ubocznych.

 

W 2004 r. wykazano, że metadheryna odpowiadała za przerzuty mysich nowotworów sutka. 5 lat później Kang odkrył nadaktywność MTDH - gen wytwarzał znacznie więcej białek MTDH w porównaniu z normalnymi komórkami. Wykazano również, że metadheryna sprzyjała przerzutom i wzmacniała chemioodporność guzów.

Kolejne odkrycia opisał w 2014 r. Kang wykazał, że MTDH ma kluczowe znaczenie dla rozwoju raka i przerzutów. W jednym z przeprowadzonych eksperymentów okazało się, że myszy urodzone bez tego genu rozwijały się normalnie, co wskazuje, że MTDH nie jest niezbędny do normalnego życia, natomiast w przypadku zachorowania na raka, zwierzęta miały znacznie mniej guzów i nie stwierdzono żadnych przerzutów. Naukowiec odkrył również, że brak przerzutów odnosił się do raka prostaty, płuc, jelita grubego i wielu innych nowotworów.

 

Kang i jego zespół zdołał również poznać strukturę krystaliczną MTDH oraz w jaki sposób "współpracuje" z innym białkiem, SND1. Okazało się, że MTDH i SND1 wspólnie pomagają nowotworom przetrwać stres, którego często doświadczają podczas wzrostu lub podczas leczenia chemioterapią, a także tłumi "system alarmowy" narządów zaatakowanych przez nowotwory.

Naukowcy nie potrafili wyłączyć bezpośrednio MTDH, dlatego skupili się na zerwaniu jego połączenia z SND1 i znaleźli związek, który pomaga tego dokonać. Kang twierdzi, że odkryty związek pozwala wyeliminować funkcję szkodliwego genu, po czym guzy stają się znacznie bardziej podatne zarówno na chemioterapię, jak i immunoterapię. Co więcej, testy na myszach wykazały, że związek nie powoduje żadnych skutków ubocznych i uderza we wszystkie główne rodzaje nowotworów.

 

Naukowcy są przekonani, że ich odkrycie zrewolucjonizuje onkologię. Oczywiście eksperymenty były dotychczas prowadzone wyłącznie na myszach, jednak już w ciągu kilku najbliższych lat nowa metoda leczenia powinna zostać przetestowana na ludziach.