Jedzenie makaronu może być pomocne przy odchudzaniu

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Osoby będące na diecie mogą już zacierać ręce, ponieważ naukowcy doszli niedawno do wniosku, że spożywanie makaronów może wspomagać utratę wagi. Do tej pory makaron cieszył się raczej negatywną opinią wśród dietetyków, ze względu na swoją wysoką zawartość węglowodanów. Jednak naukowcy ze szpitala St. Michael’s w Toronto uważają, że istnieje w tej kwestii także druga strona medalu.

 

Przeprowadzono przegląd 30 badań kontrolnych z udziałem 2500 osób. Wszystkich pacjentów łączył fakt zastąpienia jakichkolwiek źródeł węglowodanów wyłącznie makaronem. Okazało się, że osoby zjadające średnio 3,3 porcji makaronu w ciągu tygodnia schudły około 0,5 kg w ciągu 12 tygodni diety.

 

Warto pamiętać, że oprócz tego, że pacjenci stosowali dietę o niskim indeksie glikemicznym, nie posiadali więcej wyrzeczeń żywieniowych. Tak więc dowiedziono, że makaron może stanowić część składową zdrowej diety, a nawet powodować powolny proces utraty wagi.

Co więcej naukowcy sądzą, że makaron ma stosunkowo niski wskaźnik glikemiczny, w porównaniu z innymi rafinowanymi węglowodanami. Mimo to, specjaliści zalecają zachowanie umiaru w spożywanych porcjach, a także umiejętne dobieranie składników do posiłku.

 

Ocena: 

1
Średnio: 1 (1 vote)

Komentarze

Portret użytkownika normalnygosc

Makaron to mąka, mąka to

Makaron to mąka, mąka to weglowodany. tyje sie tylko od weglowodanow. niezbedne do zycia sa tluszcze i bialka ale czy ktos slyszal o niezbednych weglowodanach?...

0
0
Portret użytkownika Cassie

Widzę, że polityka i nowości

Widzę, że polityka i nowości techniczne interesuje wszystkich, a zdrowie nikogo.... 

Piękny kierunek życia... Szalony

0
0
Portret użytkownika Cassie

Bzdury nad bzdurami. 

Bzdury nad bzdurami. 

Nie będę się wysilać na naukowy bełkot. Będzie jasno. 

Jeśli jesz wszystko i za dużo, a miedzy innymi węglowodany, to w efekcie organizm nie radzi sobie i zaczyna odkładać to co jesz  jako tłuszcz. Prócz tego uszkadza sam sobie zdolności organizmu do regeneracji, bo zużywasz jego naturalne zdrowe zasoby - zdrowe komórki, które powinny wystarczyć ci na jakieś 120. Jeśli pakujesz w siebie zbyt dużo i nie zdrowo (smażone, pieczone, przetworzone) to sam zabijasz własne ciało. Twoje ciało potrzebuje równowagi w tym co jesz i powinieneś jeść nie wiele, aby mieć energię do pracy zdrowych komórek twojego ciała.

Najważniejsze jest śniadanie. Musisz jeść zdrowo (tu jeśli chcesz zapytaj mi się o słowo "zdrowo". definicje mogę podać na życzenie) Przede wszystkim musi być odżywiony twój mózg. Mózg jest twoim centrum dowodzenia. Dajesz chłam lub nic uzyskujesz to samo.

Stosując tylko i wyłącznie żywienie jednokierunkowe (w tym wypadku makarony - węglowodany) doprowadza zawsze do braku jakiegoś elementu w łańcuchu, bądź przesytu innego elementu, a w tym momencie zostaje zaburzona praca, łańcuch działania twoich komórek w organizmie. Jeśli będziesz jadł tylko jedno, będziesz owszem być może chwilowo chudł (to zależy jak dany produkt - składnik przetwarza twój organizm). Doprowadzisz organizm do wyjałowienia i zacznie się upominać z czasem o inne produkty. To też wszystko jest sprawa indywidualna. Wtedy większość osób po takiej diecie wraca do poprzednich nawyków i tyje podwójnie. Organizm zwolnił przy poprzedniej diecie z przetwarzaniem pokarmu, tego co dostaje. Gdy wrócisz do poprzedniego żywienia organizm nie daje rady. Magazynuje nadmiar. Stąd efekt jojo.

Nie można jeść skrajnie. Trzeba mieć posiłek urozmaicony. 

Rano na śniadanie, tyle ile zmieścisz w dwóch dłoniach, na obiad w jedną rękę, a wieczorem figa z makiem Wink Nie wolno obiadać się 3h przed snem. Wątroba musi mieć czas na odpoczynek i regenerację, tak jak i ty gdy idziesz spać.

Oczywiście wszystko zostało tu opisane w skrócie, ale wystarczającym, aby zrozumieć jakie błędy żywieniowe popełniamy. 

 

0
0

Skomentuj