82 zgony powiązane z lekami na cukrzycę i odchudzanie w Wielkiej Brytanii
Image

Brytyjska Agencja Regulacyjna ds. Leków i Produktów Ochrony Zdrowia (MHRA) odnotowała 82 przypadki zgonów potencjalnie związanych ze stosowaniem popularnych leków na cukrzycę i odchudzanie, takich jak Ozempic i Munjaro. Dane te, zebrane do końca stycznia 2025 roku poprzez system zgłaszania działań niepożądanych Yellow Card, rzucają nowe światło na dyskusję o bezpieczeństwie tych szeroko stosowanych preparatów.
Spośród 82 zgłoszonych zgonów, 60 dotyczyło pacjentów stosujących leki w leczeniu cukrzycy typu 2, natomiast 22 przypadki były związane z użyciem tych samych preparatów w celu redukcji masy ciała. Dane dla tirzepatydu (Munjaro) wskazują na 18 zgonów, w tym 10 związanych z odchudzaniem i 8 z leczeniem cukrzycy. W przypadku semaglutydu (Ozempic, Rybelsus, Wegovy) odnotowano 29 zgonów, w tym 4 przypadki przy stosowaniu w celu odchudzania i 25 przy leczeniu cukrzycy. Co istotne, Munjaro jest oficjalnie zatwierdzony do leczenia cukrzycy typu 2, więc przypadki jego stosowania w celu odchudzania wskazują na użycie poza zatwierdzonymi wskazaniami.
MHRA podkreśla, że zgłoszenia w systemie Yellow Card nie dowodzą bezpośredniego związku przyczynowego między stosowaniem leków a zgonami. Są to podejrzenia działań niepożądanych, które mogą być związane z wieloma innymi czynnikami, takimi jak choroby współistniejące, interakcje z innymi lekami, indywidualne predyspozycje pacjentów czy niewłaściwe stosowanie leków. Alison Cave, główny oficer ds. bezpieczeństwa MHRA, zaznacza, że decyzje dotyczące rozpoczęcia, kontynuacji lub zakończenia terapii powinny być zawsze podejmowane w porozumieniu z lekarzem, po dokładnej analizie potencjalnych korzyści i ryzyka.
Ozempic, Munjaro i podobne leki należą do klasy agonistów receptora GLP-1, które spowalniają opróżnianie żołądka, hamują uwalnianie glukagonu, stymulują produkcję insuliny, obniżają poziom glukozy we krwi i zmniejszają apetyt. Te mechanizmy sprawiają, że leki są skuteczne zarówno w leczeniu cukrzycy typu 2, jak i w redukcji masy ciała. Jednak mogą one powodować szereg skutków ubocznych, od łagodnych dolegliwości żołądkowo-jelitowych po rzadsze, ale poważniejsze komplikacje, takie jak zapalenie trzustki czy kamienie żółciowe.
Prof. Naveed Sattar z Uniwersytetu w Glasgow podkreśla, że badania kliniczne konsekwentnie wykazują, iż korzyści ze stosowania agonistów GLP-1, takie jak lepsza kontrola glikemii i redukcja masy ciała, przewyższają potencjalne ryzyko dla większości pacjentów. Jednak zaznacza, że pojedyncze przypadki zgonów wymagają dokładnego zbadania.
Według dostępnych prognoz, liczba pacjentów stosujących Ozempic i podobne leki w Wielkiej Brytanii ma wzrosnąć dwukrotnie, osiągając pół miliona w nadchodzącym roku. Ten wzrost popularności może przełożyć się na większą liczbę zgłoszeń działań niepożądanych, nawet jeśli odsetek poważnych powikłań pozostanie na niskim poziomie.
MHRA wydało szereg rekomendacji dla specjalistów medycznych, w tym dokładne informowanie pacjentów o możliwych skutkach ubocznych, monitorowanie objawów takich jak silny ból brzucha, odwodnienie czy żółtaczka, zgłaszanie przypadków stosowania leków niezgodnie z zatwierdzonymi wskazaniami oraz zachowanie szczególnej ostrożności przy przepisywaniu leków pacjentom z istniejącymi schorzeniami trzustki, wątroby czy nerek.
Chociaż raport o 82 zgonach powiązanych z agonistami GLP-1 budzi zrozumiały niepokój, należy interpretować te dane z ostrożnością. System zgłaszania Yellow Card opiera się na dobrowolnych zgłoszeniach i nie potwierdza związku przyczynowego. Eksperci zgodnie podkreślają, że dla większości pacjentów stosujących te leki zgodnie z zaleceniami i pod odpowiednim nadzorem medycznym, korzyści nadal przewyższają potencjalne ryzyko. Niemniej jednak, dane te podkreślają znaczenie ścisłej współpracy między pacjentami a lekarzami oraz potrzebę ciągłego monitorowania bezpieczeństwa tych coraz powszechniej stosowanych leków.
- Dodaj komentarz
- 1127 widoków
Bardziej miarodajne byłoby…
Bardziej miarodajne byłoby wskazanie procentowej przyczyny, w ogólnej ilości zgonów (tych 250 tys pacjentów). Z moich szacunków wynika, ze jest to ok 0,8% (bo ze starości już się - nie umiera) No i jakieś porównanie (np z piciem piwa, lub spożywaniem fast foodów). Jak na odchudzanie, jest to dopuszczalne ryzyko. Mój kolega (nie brał ww specyfików) i po utracie wagi 10 kg - zmarł w wieku 70 lat