Kategorie:
Uczucie zwane miłością jest, w świetle naukowym, dziełem hormonu o nazwie oksytocyna, często nazywanym "hormonem miłości". Okazuje się, że człowiek ma go we krwi około sto razy więcej niż wcześniej sądzono.
Chociaż oksytocyna jest produkowana w mózgu, jedynie jej część pełni funkcję neuroprzekaźnika, reszta kończy we krwi, pomagając regulować szereg funkcji fizjologicznych. Jednakże natura tych funkcji nie jest jeszcze w pełni znana, ponieważ naukowcom nie udało się zaobserwować skutków eliminacji oksytocyny u ludzi.
Z drugiej strony, badania na zwierzętach wykazały, że niektóre ssaki doświadczają znacznych dysfunkcji społecznych podczas nieobecności oksytocyny w ich organizmie. Przykładem mogą być szczury, u których po wyeliminowaniu tego hormonu zaobserwowano zjadanie młodych. Dlatego też wiadomo, że hormon ten odgrywa ważną rolę w kontrolowaniu uczuć rodzicielskich u zwierząt. Jeśli jednak chodzi o romantyczną miłość i interakcje społeczne u ludzi, nie ma jeszcze informacji na ten temat.
Dodatkową przeszkodą dla naukowców było to, że oksytocyna we krwi szybko wiąże się z białkami, przez co niezwykle trudno dokonać pomiaru jej stężenia. W badaniu opublikowanym przez Scientific Reports, naukowcy ujawnili metodę, która przerywa więzi między oksytocyną, a białkami krwi. W ten sposób okazało się, że poziom oksytocyny w surowicy krwi jest znacznie wyższy, niż sądzono. Trudno jednak na tym etapie stwierdzić, co odkrycie daje naukowcom.
Komentarze
Skomentuj