Kobieta zmarła w wyniku poważnej infekcji amebą z powodu płukania nosa techniką Neti

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Lekarze z miasta Seattle w stanie Waszyngton twierdzą, że ich pacjentka zmarła z powodu bardzo rzadkiego zakażenia amebą, która dosłownie pożera ludzki mózg. Jak się okazuje, kobieta w znacznej mierze przyczyniła się do swojej śmierci, korzystając z wody z kranu do ostatnio modnego płukania nosa.

 

Nawadnianie nosa techniką Neti to coraz popularniejsza metoda leczenia różnych chorób nosa oraz zatok. Ma być to zdrowa alternatywa leczenia trudności w oddychaniu, które są spowodowane wdychaniem różnego rodzaju kurzu, pyłków oraz innych czynników drażniących. Dzbanki Neti są stosowane na świecie od tysięcy lat, znane m.in. już w starożytnym Egipcie.

 

Technika Neti wykorzystuje zwykłą wodę oraz sól morską – roztwór składa się z ½ litra wody i 1 łyżeczki soli. Za pomocą specjalnego dzbanuszka wlewa się wodę do prawej dziurki nosa, przechylając głowę w ten sposób, by roztwór wyleciał lewą dziurką i, analogicznie, wlewamy wodę do lewej dziurki, wypuszczając ją prawą. Ma to usuwać chemiczne zanieczyszczenia, śluz, wirusy oraz bakterie.

Jak się jednak okazuje, metoda nie jest do końca prozdrowotna, ponieważ niesie za sobą realne zagrożenie zakażenia. Przykładem jest przypadek 69-letni mieszkanki Seattle, która zmarła w lutym bieżącego roku po operacji mózgu. Lekarze stwierdzili u niej zakażenie amebą, która żywiła się jej komórkami mózgowymi. Wywiad zdrowotny wskazał, że pacjentka korzystała z dzbanuszka Neti do płukania swojego nosa. Niestety, jednocześnie wykorzystywała do tego wodę z kranu.

 

Specjaliści wyczulają, by osoby korzystające z dzbanuszków Neti stosowały wyłącznie wodę destylowaną, sterylną lub chociaż wcześniej przegotowaną. Woda z kranu może zawierać mikroorganizmy, które nie szkodzą nam podczas picia, ale mogą zaszkodzić naszemu zdrowiu, gdy dostaną się głęboko do kanału nosowego.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)

Skomentuj