Kategorie:
dream
Okazuje się, że o tej porze roku kobiety stają się znacznie bardziej agresywne. Tak właśnie wpływają na nie hormony. W szczególności melatonina, której poziom w organizmie zależy od poziomu naświetlenia, ma bezpośredni wpływ na nadnercza i wywołuje "sezonową" agresję, donosi Zee News.
Odkrycia dokonano po przeprowadzeniu serii doświadczeń na chomikach. Jak wiadomo, poziom melatoniny zmniejsza się w ciągu dnia, a jej poziom rośnie w ciemności.Z kolei nadnercza wydzielają DHEA (dehydroepiandrosteron) - hormon, który wpływa na poziom agresji u ptaków, ssaków i prawdopodobnie ludzi.
Okazało się, że melatonina wpływa na produkcję hormonu. DHEA może się przekształcać w androgeny i estrogeny, wpływając na poziom agresji u obu płci. Jednak u kobiet dehydroepiandrosteron najwyraźniej odgrywa rolę mechanizmu stabilizującego, w odpowiedzi na niski poziom estradiolu (jego spadek występuje w zimie).
Do udziału w eksperymencie naukowcy wykorzystali około 130 chomików. Zwierzęta najpierw wystawiono na dłuższe działanie światła przez tydzień, a następnie 45 zwierząt przez 10 tygodni utrzymywano w warunkach "krótszego dnia". W efekcie samice, które krócej korzystały ze "światła słonecznego", miały podwyższony poziom DHEA i melatoniny, zachowywały się również znacznie bardziej agresywnie w porównaniu do samic z drugiej grupy. Pojawiły się u nich również fizyczne zmiany w nadnerczach.
Skomentuj