Naukowcy wyjaśniają, co dzieje się z naszym mózgiem po śmierci

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Wraz z postępem nauki coraz więcej wiemy o swoim istnieniu, jednak śmierć nieodmiennie wywołuje więcej pytań niż odpowiedzi. Badanie skutków śmierci jest zwykle obarczone nie tylko trudnościami natury praktycznej, ale także etycznej. Nic więc dziwnego, że badania takie, jak te opublikowane niedawno w czasopiśmie naukowym Annals of Neurology, budzą tak wiele emocji.

 

Śmierć mózgów ludzi i zwierząt jest na wiele sposobów do siebie podobna – jednym z podobieństw jest fakt, że na pewnym etapie okazuje się ona odwracalna. Z tego powodu najbardziej kluczowym celem badaczy jest wyznaczenie właśnie tego krytycznego momentu, w którym życie jest jeszcze do odratowania.

 

Pionierskie badanie, przeprowadzone przez naukowców z Berlińskiego Uniwersytetu Medycznego oraz Uniwersytetu Cincinnati skupiło się na pacjentach cierpiących na nieodwracalne uszkodzenie mózgu z powodu zdarzeń takich jak wypadki samochodowe, udary oraz nagłe zatrzymania akcji serca.

 

Gdy mózg jest pozbawiony tlenu, cały układ krwionośny organizmu przestaje funkcjonować. Wówczas nazywa się to niedokrwieniem mózgu, które prowadzi do całkowitego zaniku aktywności elektrycznej. Jest to spowodowane dążeniem umierających neuronów do zachowania energii. Po mniej niż 10 minutach od wstrzymania dostaw tlenu do komórek, w tkankach mózgu pojawiają się nieodwracalne uszkodzenia.

Chcąc dowiedzieć się więcej o tym tajemniczym procesie, naukowcy uzyskali zgody od rodzin pacjentów z uszkodzeniami mózgu, by badać dokładnie, co dzieje się w ostatnich chwilach życia człowieka. Okazało się, że u 8 na 9 pacjentów wraz ze zbliżającą się śmiercią w całym mózgu, w dokładnie tym samym momencie, aktywność neuronów aktywnie wzrasta – próbują się one ochronić przed śmiercią.

 

Następnie zaobserwowano rozszerzającą się depresję korową (tzw. „tsunami mózgu”). Jest to stopniowe wygaszanie aktywności bioelektrycznej w mózgu. Związana jest z nią emisja dużej ilości energii cieplnej, kiedy to równowaga elektryczna komórek mózgowych zostaje zachwiana, co prowadzi do zatrucia i dalej zniszczenia neuronów.   

 

Badacze twierdzą, że do pewnego momentu „tsunami” może zostać odwrócone. Dostarczając w odpowiedni sposób energię, można przywrócić równowagę elektryczną w mózgu i tym samym zapobiec śmierci neuronów. To wszystko póki co tylko teoretyczne rozważania, ale wraz z rozwojem badań na ten temat może udać się nam przesunąć granicę śmierci jeszcze dalej i ratować ludzi z przypadków uważanych dziś za beznadziejne.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)

Skomentuj