Piękno potrzebne od zaraz - czy zabiegi lunchowe mają sens

Image

Źródło: CC

Która z nas nie zna tego momentu przed lustrem, kiedy wyliczamy swoje mankamenty urody i obiecujemy sobie, że już „od jutra”: zadbamy o dłonie, będziemy regularnie stosować najlepsze kremy, wprowadzimy do diety najzdrowsze produkty, a codziennie poświęcimy 10 minut na zabiegi pielęgnacyjne.

 

Chwała tym, które potrafią konsekwentnie realizować plan i każdego dnia pomagają skórze utrzymać młodość, kondycję i witalność. Bądźcie silne, bowiem jest Was niewiele. Na ogół nie wystarcza nam czasu, cierpliwości ani sił na to, żeby wspierać nasze zewnętrzne piękno każdego dnia. Co więcej, na ogół nie mamy też czasu na długie, cykliczne zabiegi medycyny estetycznej. I wtedy z pomocą przychodzi magiczny termin zabiegów bankietowych i lunchowych. Ile w nich prawdy i skuteczności, a ile czczych obietnic? Sprawdzamy i pomagamy wybrać najlepsze zabiegi.

 

Termin zabiegów bankietowych i lunchowych już kilka lat temu zrobił zawrotną karierę, co nie dziwi, ponieważ większość kobiet bez trudu da się skusić na obietnicę poprawy urody już na „dzisiejszą kolację” lub w przerwie między obiadem a spotkaniem biznesowym. Czy jednak medycyna estetyczna rzeczywiście pozwala na wykonanie szybkich i na tyle nieinwazyjnych zabiegów, że już po kilkunastu minutach możemy cieszyć się ich efektami? „Oczywiście są takie zabiegi. wykonywane są na różne obszary ciała i dotyczą różnorodnych wskazań - odpowiada doktor Krzysztof Miracki z Kliniki Miracki w Warszawie. I dodaje - naturalnie trzeba mieć świadomość, jakiego efektu oczekujemy i udać się do profesjonalnej kliniki, w której lekarz lub kosmetolog po dokładnej analizie skóry i diagnozie zarekomenduje i rzetelnie doradzi wybór zabiegu. Zawsze jest to kwestia indywidualna, uzależniona od kondycji skóry Pacjenta oraz  tego jaki jest oczekiwany efekt." 

 

Lunchowy czy bankietowy

Zanim jednak sprawdzimy, jakie są najpopularniejsze i naprawdę skuteczne zabiegi z kategorii lunchowych i bankietowych spróbujmy rozgraniczyć oba rodzaje zabiegów. W języku potocznym mylimy je bardzo często - w zasadzie to nic dziwnego, bo w obu zabiegach chodzi o szybkość. Gdzie więc różnica? Otóż za zabiegi lunchowe uważa się te, które można wykonać szybko, w kilka lub kilkanaście minut i bez szczególnych oznak przebytego przed chwilą zabiegu wrócić po chwili do zwyczajowych czynności. Bez opuchlizny, dużego zaczerwienienia, łuszczenia skóry czy bólu. Natomiast w zabiegu bankietowym również chodzi o szybkość - jednak o szybkość osiągniętych efektów. Zabieg bankietowy to taki, który pozwoli nam błyskawicznie poprawić kondycję skóry, po którym na pełnię rezultatów nie trzeba czekać tygodniami czy powtarzać go w długich seriach. A zatem - zabieg lunchowy to taki u którego podstaw leży czas wykonania, bankietowy to taki, który definiuje prędkość uzyskania efektów terapii.

 

Zabiegi lunchowe i bankietowe, czyli dwa w jednym

I tu pojawia się pytanie - cz jesteśmy w stanie połączyć te dwa atuty? Wykonać zabieg błyskawicznie i błyskawicznie cieszyć się efektami? Joanna Tarwacka, kosmetolog w warszawskiej Klinice Miracki bez wahania wskazuje na swój wybór: „Zabieg Hydrafacial. Wykonywany na skórę dłoni czy na skórę twarzy w programie zabiegowym Red Carpet to błyskawiczna mikrodermabrazja wodna połączona z gruntownym odżywieniem skóry. Wygładza, nadaje skórze blasku, eliminuje ziemistość i szarość cery, powoduje, że staje się ona świetlista, naturalnie napięta. Procedura zabiegowa to zaledwie kilkanaście minut relaksującego zabiegu. A efekty - cóż - jeszcze tego samego dnia można udać się na przyjęcie i zachwycać zebranych promieniejącą, odmłodzoną skóra. Nie bez przyczyny jest to zabieg uwielbiany przez gwiazdy takie jak Beyonce, Paris Hilton czy Ethan Hawke"

Image

Innym zabiegiem, który łączy w sobie atuty zabiegu laserowego i bankietowego jest procedura laserowego odmładzająca twarzy laserem PicoSure. To o tyle zdumiewające, że lasery na ogół pozostawiają na skórze zaczerwieniania i opuchliznę, które utrzymują się przez wiele godzin. W przypadku PicoSure jest inaczej. Doktor Miracki wyjaśnia: „Laser pikosekundowy, a w szczególności PicoSure jest prawdziwym przełomem w medycynie estetycznej - energia świetlna deponowana jest w skórze w najkrótszym możliwym czasie, mierzonym w pikosekundach, co powoduje, że laser nie zdąży poparzyć skóry w jej zewnętrznych warstwach. A zatem w głębi skóry dokonuje się termiczna destrukcja tkanek i następuje stymulacja komórek do odbudowy kolagenu, jednak zewnętrzne warstwy zostają nienaruszone. Dodatkowo procesy zachodzące w głębi skóry powodują obkurczenie powięzi mięśniowych co pozwala uzyskać szybki efekt odmłodzenia. W efekcie - już kilka godzin po trwającym około 20 minut zabiegu możemy udać się na imprezę. Z wyraźnie młodszą i piękniejszą cerą.

 

Zabiegi lunchowe, czyli szybko, szybko

Inną kategorią są zabiegi lunchowe, które owszem, często wymagają serii, jednak same w sobie są wykonywane błyskawicznie i można „wyskoczyć” na nie dosłownie w przerwie między jednym a drugim spotkaniem biznesowym, o ile oczywiście po drodze mijamy klinikę medycyny estetycznej. Tu bez wątpienia palmę pierwszeństwa dzierżą zabiegi epilacji laserowej laserem diodowym. Trudno w to uwierzyć, ale w przypadku lasera Vectus zabieg epilacji pleców dorosłego mężczyzny to czas około 5 minut. Niektóre źródła podają, że nawet trzech. No, ale to może dotyczy nieco mniejszych pleców.

Drugim niewątpliwym liderem szybkości jest zabieg regeneracji paznokci zimnym laserem. Tu czas poświęcony na „opracowanie" jednej dłoni to 12 minut całkowitego relaksu. Zabieg jest bezbolesny, nie pozostawia kompletnie żadnych śladów, a pomaga utrzymać paznokcie w doskonałej formie, regeneruje je, oraz (co w sumie jest jedną z jego głównych funkcji) pozwala zwalczyć grzybicę paznokci. 

Obie procedury trzeba niestety powtarzać, żeby uzyskać efekty, a i na sam końcowy rezultat należy poczekać, więc z pewnością zabiegi bankietowe to nie są.

Zabiegi bankietowe, czyli piękno potrzebne od zaraz

Tu oczywiście będzie najtrudniej. Poza opisanym wyżej dwoma zabiegami, trzeba pamiętać zawsze o jednym bardzo istotnym elemencie. „Skóra każdego Pacjenta reaguje inaczej. Założenie na 100%, że Pacjent po raz pierwszy podda się zabiegowi bankietowemu i za 3 godziny uda się na przyjęcie wyglądając olśniewająco jest zawsze obarczone ryzykiem. Jeśli powtarzamy procedurę - oczywiście jest łatwiej bo możemy przewidzieć reakcję skóry. Jednak podczas pierwszego zabiegu zawsze musimy założyć, że skóra zareaguje pobudzeniem, drobnym stanem zapalnym - komentuje doktor Krzysztof Miracki. - Zdarzają się wśród naszych Pacjentów tacy, którzy po zabiegu mezoterapii już po 5 godzinach wyglądają jakby nie dotknęła ich igła, a są tacy, którzy po delikatnym zabiegu kosmetologicznym przez kilka godzin zmagają się z silnym zaczerwienieniem"

 

Jeżeli jednak chcielibyśmy znaleźć zabieg, który jest delikatny, szybko daje efekty i naprawdę minimalizuje ryzyko podrażnień to wybór nasz padłby na endermologię - ukochany zabieg paryskich kobiet. Zresztą, zabieg, którego ojczyzną jest Francja, w której do dziś jest uważany za najpopularniejszą, najdelikatniejszą i najbardziej naturalną procedurę upiększającą. Stosowany na twarz oraz na ciało pomaga ujędrnić skórę, poprawić krążenie, wyszczuplić delikatnie poszczególne obszary. Od niemal 30 lat endermologia trwała w niezmienionej formie ciesząc się niesłabnącą popularnością. W tym roku firma LPG wprowadziła zupełnie nowy patent na urządzenie, który sprawił, że zabieg przynosi jeszcze szybsze efekty, jest jeszcze przyjemnejszy i skuteczniejszy. Polska premiera urządzenia odbyła się w Klinice Miracki w Warszawie.

 

Ocena

Średnia: 5 (1 vote)
0
0
Brak głosów.