Przełom w medycynie – pacjent opuścił szpital z tytanowym sercem

Image

Źródło: kadr z YouTube

Australia zapisała się na kartach historii medycyny jako kraj, w którym po raz pierwszy na świecie pacjent zdołał opuścić szpital z funkcjonującym tytanowym sercem. Ta rewolucyjna operacja, przeprowadzona na początku lutego w Szpitalu św. Wincentego (SVH) w Sydney, otwiera nowy rozdział w leczeniu pacjentów z ciężkimi schorzeniami serca.

 

 

Bohaterem tego medycznego przełomu był mężczyzna w średnim wieku, po czterdziestce, któremu wszczepiono tytanowe serce wielkości ludzkiej pięści. Przez 105 dni metalowy organ z unoszącym się śmigłem skutecznie pompował krew do płuc, utrzymując pacjenta przy życiu. To bezprecedensowy sukces w światowej medycynie, który daje nadzieję milionom osób cierpiących na nieuleczalne choroby serca.

 

Historia pacjenta zakończyła się szczęśliwie – 6 marca, gdy znalazło się odpowiednie serce do przeszczepu, tytanowy organ został wymieniony na biologiczny. Lekarze jednoznacznie podkreślają, że bez zastosowania sztucznego serca pacjent nie dożyłby momentu otrzymania organu od dawcy. Stan mężczyzny przed operacją był krytyczny – mógł przejść zaledwie 10-15 metrów, zanim zaczął się dusić. Obecnie, jak informuje kardiolog Chris Hayward, kierujący zespołem chirurgów, pacjent może prowadzić znacznie bardziej aktywny tryb życia.

 

Szef chirurgii, Paul Jansz, nie ukrywa emocji związanych z przeprowadzoną operacją. Nazwał ją "prawdziwym przełomem" i przyznał, że dostał gęsiej skórki, gdy zabieg zakończył się sukcesem. Nie dziwi takie wzruszenie, biorąc pod uwagę, że stworzenie w pełni funkcjonalnego serca z tytanu było efektem blisko 25 lat intensywnej pracy naukowców i lekarzy.

 

Warto podkreślić, że australijska operacja nie była pierwszą próbą zastosowania sztucznego serca BiVACOR. W ubiegłym roku podobny zabieg przeprowadzono w Stanach Zjednoczonych, gdzie 58-letni pacjent przeżył osiem dni z mechanicznym sercem, zanim otrzymał narząd od dawcy. Jednak operacja w Australii była dopiero szóstą na świecie i pierwszą udaną poza USA, w której pacjent nie tylko przeżył, ale również mógł opuścić szpital z funkcjonującym tytanowym sercem. To dowodzi ogromnego potencjału tego urządzenia w zakresie długoterminowego użytkowania.

 

Za tym medycznym cudem stoi poruszająca historia osobista. Pomysł stworzenia mechanicznego serca zrodził się w umyśle inżyniera biomedycznego Daniela Timmsa po tym, jak jego ojciec doznał zawału serca w 2001 roku. Timms, wykorzystując doświadczenie zdobyte podczas pracy z rurami i zaworami w sklepie z narzędziami, zdołał odtworzyć ludzki układ krążenia w laboratorium. "Dla mnie ważne było, aby Australia była częścią tej podróży i brała udział w pierwszych badaniach klinicznych," powiedział Timms. "Jesteśmy głęboko wdzięczni pacjentowi i jego rodzinie za zaufanie do naszej technologii. Ich odwaga utoruje drogę do uratowania wielu istnień."

 

Serce BiVACOR to prawdziwy cud techniki. Wykonane z tytanu, waży zaledwie 650 gramów, a mimo to jest w stanie utrzymać krążenie krwi nawet u dorosłego mężczyzny podczas aktywności fizycznej. Co wyróżnia to urządzenie na tle poprzednich prób tworzenia sztucznych serc, to jego konstrukcja – w odróżnieniu od wcześniejszych modeli z błonami i zastawkami, urządzenie Timmsa ma tylko jedną ruchomą część. Jest to wirnik unoszący się magnetycznie, który obraca się między dwiema komorami bez tarcia. Takie rozwiązanie sprawia, że urządzenie jest praktycznie odporne na zużycie.

 

Jedynym elementem, który wymaga okresowej wymiany, jest zewnętrzna bateria podłączona przez brzuch. To niewielka niedogodność w porównaniu z korzyściami, jakie niesie ze sobą to rewolucyjne urządzenie.

 

Przełom ten nabiera jeszcze większego znaczenia w kontekście globalnych statystyk dotyczących przeszczepów serca. Każdego roku na całym świecie wykonuje się mniej niż sześć tysięcy takich operacji, co oznacza, że miliony osób cierpiących na ciężkie choroby serca pozostają bez szans na otrzymanie organu do przeszczepu. Jeśli urządzenie BiVACOR będzie nadal odnosić sukcesy w testach klinicznych, może stać się rewolucyjną alternatywą dla tradycyjnych przeszczepów serc.

 

Australijscy naukowcy nie spoczywają na laurach. W ramach programu Monash University Artificial Heart Frontiers Program zaplanowano w tym roku cztery kolejne operacje z wykorzystaniem tytanowych serc. Każda z nich będzie stanowić kolejny krok w kierunku powszechnego stosowania tej technologii i uratowania życia tysiącom pacjentów czekających na przeszczep.

 

Ta przełomowa operacja przypomina nam, że medycyna nieustannie się rozwija, a to, co jeszcze wczoraj wydawało się science fiction, dziś staje się rzeczywistością. Tytanowe serce to nie tylko technologiczny triumf, ale przede wszystkim nadzieja dla milionów ludzi na całym świecie, którzy zmagają się z nieuleczalnymi chorobami serca.

 

Ocena: