Tran jest dużo zdrowszy, niż uważano dotychczas

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Wiele już powiedziano o zaletach tranu. Cóż, niektórzy ludzie, którzy wzięli udział w „kursie przymusowej profilaktyki” w przedszkolu, nigdy nie zapomną tego wspaniałego suplementu diety, a tymczasem jest on naprawdę bardzo cudowny.

 

W końcu niedawno grupa naukowców ze Stanów Zjednoczonych stwierdziła, że tran jest o wiele bardziej przydatny niż się powszechnie myśli. Co więcej, regularne przyjmowanie go może nie tylko poprawić zdrowie, ale także uratować życie. Dlaczego tran jest dobry?

 

Dobrze znanym zaletą tranu jest jego skład. Przede wszystkim są to witaminy A i D, a także wielonienasycone kwasy tłuszczowe omega-3. Odgrywają one ważną rolę w procesach regeneracji, odnowie komórek skóry, poprawie kondycji włosów i paznokci, a nawet pomagają w naprawie uszkodzonych komórek ośrodkowego układu nerwowego. Główną zaletą tłuszczu z ryb zawsze było to, że obniżał on poziomu cholesterolu we krwi, dzięki czemu ten suplement diety jest niezwykle przydatny dla tych, którzy monitorują zdrowie serca i naczyń krwionośnych.

 

Grupa naukowców z organizacji NAMS (North American Menopause Society) zajmuje się nie tylko badaniem zdrowia kobiet. Ostatni przeprowadzili oni, metaanalizę 26 tys. osób i ujawnili pewne wzorce dotyczące omega-3 i witaminy D. Naukowcy pobrali dane od mężczyzn i kobiet w różnym wieku (w tym liczbę krwinek, wzrost, wagę i tak dalej), które obserwowali przez ponad pięć lat. Ich odkrycia sugerują, że spożywanie wielonienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3 i witaminy D wiąże się nie tylko ze znacznym zmniejszeniem zawałów serca, jak wcześniej sądzono, ale także ze zmniejszonym ryzykiem raka.

„Powstały obraz, oczywiście, nie jest ostateczną prawdą i wskazuje na potrzebę dodatkowych badań w celu ustalenia korzyści suplementów diety” – twierdzi dr Joann Manson, główna autorka badań. „Ponieważ rak jest bardzo niebezpiecznym stanem, dobrze byłoby znaleźć dodatkowe i niedrogie źródło zapobiegania tej chorobie”.

Naukowcy odkryli, że wśród całej grupy ochotników, biorących udział w eksperymencie, osoby o przeciętnej diecie wynoszącej około 1,5 porcji tygodniowo miały o 20 – 25% mniejsze ryzyko zachorowania na raka niż osoby, które praktycznie nie jadły ryb (lub nie przyjmował równoważnej ilości kwasów omega-3 i witaminy D).

 

Przedwczesne byłoby jednak oparcie badań na „suchych” liczbach. Przeprowadzono dodatkowe testy wpływu kwasów tłuszczowych omega-3 na komórki rakowe. Omega-3 w ludzkim ciele zamieniają się w epoksyd endokannabinoidowy. Są to cząsteczki o właściwościach przeciwzapalnych i przeciwbólowych. Jednak gdy substancje te „spotykają się” z komórkami rakowymi, spowalniają i hamują ich wzrost, a także zakłócają migrację komórek i to jest bardzo ważne w walce z tą chorobą. Oczywiście nie będzie można wyleczyć raka za pomocą kwasów omega-3, ale ta właściwość będzie niezwykle przydatna do celów profilaktycznych.

 

Teraz naukowcy dążą do przeprowadzenia dodatkowych badań w celu określenia konkretnych kategorii ludzi i grup wiekowych, dla których kwasy omega-3 będą miały największy pozytywny wpływ. Pomoże to opracować jaśniejsze wytyczne dotyczące odżywiania i przyjmowania suplementów kwasów tłuszczowych.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)

Skomentuj