Większe zwierzęta częściej chorują na raka
Image

Międzynarodowy zespół naukowców dokonał przełomowego odkrycia w dziedzinie onkologii ewolucyjnej, które może zmienić nasze rozumienie związku między rozmiarem ciała a ryzykiem zachorowania na nowotwory. Badanie opublikowane w prestiżowym czasopiśmie Proceedings of the National Academy of Sciences (PNAS) rzuca nowe światło na słynny paradoks Peto, który od prawie pół wieku stanowił zagadkę dla biologów na całym świecie.
Paradoks Peto, opisany po raz pierwszy w 1977 roku przez brytyjskiego epidemiologa Richarda Peto, podważał intuicyjne przekonanie, że większe organizmy – posiadające więcej komórek – powinny częściej zapadać na nowotwory złośliwe. Logika wydawała się prosta: im więcej komórek, tym większe prawdopodobieństwo pojawienia się mutacji prowadzących do niekontrolowanego wzrostu. Jednak przez dziesięciolecia nie udawało się zaobserwować tej zależności w świecie zwierząt.
Naukowcy przeanalizowali dane dotyczące 263 gatunków płazów, ptaków, ssaków i gadów, stosując nowe, zaawansowane podejście statystyczne. Wyniki były jednoznaczne – większe zwierzęta, takie jak żyrafy czy pytony, rzeczywiście mają wyższą zapadalność na raka w porównaniu do mniejszych gatunków, jak nietoperze czy żaby.
Dlaczego ta prawidłowość nie została odkryta wcześniej? Badacze wyjaśniają, że poprzednie metody analizy nie uwzględniały kluczowych czynników, takich jak różnice wewnątrzgatunkowe czy ograniczona liczebność próby. Zastosowanie bardziej zaawansowanych technik statystycznych pozwoliło wreszcie ujawnić rzeczywisty związek między masą ciała a ryzykiem zachorowania na nowotwory.
Co fascynujące, odkrycie to nie neguje całkowicie paradoksu Peto, ale raczej go doprecyzowuje. Badanie wykazało, że niektóre gatunki, które w toku ewolucji szybko zwiększyły swoje rozmiary, rozwinęły również specjalne mechanizmy ochronne przeciwko nowotworom. Dobrym przykładem są słonie, które mimo ogromnych rozmiarów nie chorują na raka częściej niż dziesięciokrotnie mniejsze od nich tygrysy.
"Kiedy gatunki musiały się rozrastać, rozwinęły się także mechanizmy obronne chroniące je przed rakiem" – wyjaśnia biolog ewolucyjna Joanna Baker z University of Reading, jedna z autorek badania. Te mechanizmy stanowią naturalne narzędzia pozwalające kontrolować niekontrolowany podział komórek.
Nie wszystkie gatunki podążały jednak tą samą ścieżką ewolucyjną. Badacze zwrócili uwagę na przykład papużek falistych (Melopsittacus undulatus), które zapadają na raka 40 razy częściej, niż można by przewidywać na podstawie ich niewielkiej masy ciała (poniżej 30 gramów). Te anomalie sugerują, że na ryzyko zachorowania na nowotwory wpływają również inne czynniki, takie jak dieta, środowisko czy specyficzne aspekty historii ewolucyjnej danego gatunku.
Odkrycia te otwierają nowe, fascynujące perspektywy dla onkologii. Zrozumienie biologicznych mechanizmów, które pozwalają niektórym gatunkom skutecznie kontrolować rozwój komórek nowotworowych, może dostarczyć cennych wskazówek dla opracowania innowacyjnych metod leczenia ludzi.
"Dzięki odkryciu zwierząt, które z natury lepiej radzą sobie z rakiem, zyskujemy cenne wskazówki, w jaki sposób możemy zwalczać tę chorobę u ludzi" – podkreśla biolog George Butler z University College London, współautor badania.
To przełomowe badanie nie tylko rozwiązuje wieloletnią zagadkę biologiczną, ale również przypomina nam o wartości badań porównawczych między gatunkami. Obserwacja mechanizmów ewolucyjnych, które wykształciły się u różnych zwierząt, może dostarczyć kluczowych informacji dla poprawy zdrowia ludzkiego w przyszłości.
- Dodaj komentarz
- 149 widoków