Witamina D najskuteczniejszym środkiem w walce z przeziębieniem i grypą

Image

www.dreamstime.com

Gdy nadchodzi sezon zimowy, większość z nas z przyzwyczajenia sięga po preparaty "rutinoscorbinopodobne" i po witaminę C, aby ustrzec się bakterii i wirusów i wzmocnić układ odpornościowy. Tak robiły nasze matki, przekonane, że to właśnie zażywanie witaminy C ochroni nas przed przeziębieniem i grypą.

 


Tymczasem japońscy naukowcy dowiedli ostatnio, że najskuteczniejszym sposobem na zapobieganie zachorowaniom w sezonie przeziębień jest przyjmowanie suplementów witaminy D. Według nich, witamina ta skuteczniej wzmacniania układ odpornościowy, niż witamina C.

 

Na poparcie tej tezy, zaprezentowano wyniki doświadczenia prowadzonego przez naukowców z University of Tokyo. Wynika z nich jasno, że ​​stosowanie suplementów z witaminą D pomogło zmniejszyć ryzyko przeziębienia aż o 50%. Witamina C, dostarczana zarówno w diecie, jak i w suplementach, nie dała tak spektakularnego rezultatu. Jednocześnie japońscy naukowcy ostrzegają, że, przedawkowanie kwasu askorbinowego (witaminy C) zmniejsza napięcie naczyniowe, co skutkuje wręcz osłabieniem układu odpornościowego organizmu.

 

Aby w łatwy i przyjemny sposób dostarczyć do organizmu witaminę D, najlepiej spożywać produkty bogatę w ten składnik. Będą to przede wszystkim ryby, zarówno świeże, jak i te z puszki. Najlepszy będzie tuńczyk, pstrąg, makrela, łosoś, czy węgorz. Również mleko i soki owocowe często sztucznie wzbogaca się o tę witaminę. Jajka, czy wątróbka również mogą pomóc utrzymać odpowiedni poziom witaminy D w organizmie. Dla wszystkich, którzy nie przepadają za powyższymi pokarmami, pozostaje suplementacja w postaci tranu w płynie lub tabletkach.

 

 

Ocena

Brak głosów
0
0
Brak głosów.

Ciekawi mnie jakiego kwasu askorbinowego używali do testów porównujących lewoskrętnego czy prawoskrętnego, założę się że syntetycznego prawoskrętnego który zakwasza organizm i dlatego mógł zmniejszać napięcie naczyniowe... Jak mleko oddziaływuje na dorosły organizm nie wspomniano ech... :) Artykuł niewiele wnosi a wręcz przeciwnie ;) Pozdrawiam

0
0
Brak głosów.

Dodane przez Jacek (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Boże, co za bzdury. Sugeruję przestać czytać Ziębę a wrócić do szkoły na lekcję chemii. Prawoskrętny kwas askrobinowy nie nadaje się do spożywania przez człowieka. Jest wykorzystywany tylko w środowiskach labolatoryjnych. Witamina C to tylko kwas askorb. lewoskrętny.

0
0
Brak głosów.

Gdyby ludzie powszechnie zaczęli przyjmować witaminę D w dawkach co najmniej pięciokrotnie większych niż maksymalna zalecana, to szpitale szybko by opustoszały a lekarze nie mieliby co robić. Brak lub niedobór tej witaminy jest jedną z głównych przyczyn niemal wszystkich chorób jakie zna człowiek. Żeby jednak móc dostarczyć ją do organizmu w odpowiedniej ilości, nie można opierać się na diecie a zwłaszcza na rybach które są głównym źródłem śmiertelnych trucizn jak rtęć, dioskyny czy ostatnio pierwiastki promieniotwórcze (Fukushima). Szczególnie tuńczyk - radzę omijać go jak najszerszym łukiem. Można za to zaopatrzyć się w suplementy z tą witaminą w megadawkach z Hameryki, np. dr Ratha albo firmy Nutrilite (tam nie obowiązuje Codex Alimentarius). Polecam też przeczytać artykuł na ten temat w najnowszym Nexusie nr 91 (wrzesień-październik 2013).

0
0
Brak głosów.

Dodane przez przebudzony (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

5x dawki ,z pewnością nefrolodzy i urolodzy będą mieć duuuużo więcej roboty ... :))

0
0
Brak głosów.

Ciekawe o których rybach wspominali japońscy naukowcy. Ponć najlepiej działają te łowione w okolicach Fukushimy. Mają gratisowy dodatek izotopów plutonu ;P

Moze jeszcze autor wspomni o skutkach przedawkowania witaminy D.

0
0
Brak głosów.

Co do witaminy C. W nowym piśmie "Czego nie powie ci lekarz" jest duży naukowy tekst na temat dobrodziejstw witaminy C. Ponoć jest w stanie wyleczyć ogromną liczbę schorzeń.

Przy przeziębieniu i grypie trzeba brać ok 60 gramów. Dziś zeżarłem już ok 40 gramów, a teraz czytam, że witamina C jest do bani i powininiem wpieprzać D.

 

Jak żyć, powiedźcie? Komu wierzyć, do diabła!?

0
0
Brak głosów.

I dlatego jest wielka nagonka na solaria a nawet i słońce,gdyż opalanie znacznie podwyższa syntezę witaminy D w organiźmie przez co wzmacnia ogromnie odporność organizmu przed wirusami a nawet...co ciekawe nowotworami różnego typu.No i wówczas człowiek przestaje być klientem gabinetów lekarskich i konsumentem leków i chemicznych suplementów osłabiających układ odpornościowy...a na dodatek lepiej wygląda więc nie używa drogich i podejrzanych kosmetyków na czym traci przemysł farmaceutyczno-kosmetyczny.Straszak ma odganiać ludzi od zdrowia i pchać w łapy chciwych lekarzy.Biznes is biznes.

0
0
Brak głosów.

Przebudzony ma rację, ludzie tak chętnie biorę te wszystkie reklamowane specyfiki i wierzą w cuda, ja tam już od dawna odpuściłam większość tego placebo i przerzuciłam się na witaminę d, aktualnie próbuję z vita d express i przez cały okres jesienno-zimowy nawet nie zakaszlałam więc coś w tym musi być, więc lepiej zatem zostawić te stare przyzywczajenia i zdobyć nową wiedzę

0
0
Brak głosów.