Zidentyfikowano nowego ludzkiego koronawirusa z Chin - czy grozi nam kolejna pandemia?
Image

Niedawne odkrycie chińskich naukowców wzbudziło zainteresowanie i obawy na całym świecie. Zespół badaczy z Instytutu Wirusologii w Wuhan, Uniwersytetu w Wuhan oraz Chińskiej Akademii Nauk w Kantonie zidentyfikował nowego koronawirusa u nietoperzy, nazwanego HKU5-CoV-2. Wirus ten wykazuje zdolność do zakażania ludzkich komórek w sposób podobny do SARS-CoV-2, odpowiedzialnego za pandemię COVID-19. Czy jednak oznacza to realne zagrożenie kolejną pandemią?
HKU5-CoV-2 został po raz pierwszy zidentyfikowany u nietoperza karlika japońskiego (Pipistrellus abramus) w Hongkongu. Należy do podrodzaju merbekowirusów, grupy koronawirusów, do której zalicza się również wirus MERS (Middle East Respiratory Syndrome). Badania laboratoryjne wykazały, że HKU5-CoV-2 potrafi wiązać się z ludzkim receptorem ACE2, tym samym, który SARS-CoV-2 wykorzystuje do wnikania do komórek ludzkich. To podobieństwo sugeruje potencjalną zdolność wirusa do przenoszenia się na ludzi.
Warto jednak zaznaczyć, że zdolność HKU5-CoV-2 do zakażania ludzkich komórek jest znacznie niższa niż w przypadku SARS-CoV-2. Naukowcy podkreślają, że choć wirus ten może infekować ludzkie komórki w warunkach laboratoryjnych, ryzyko jego przeniesienia na ludzi w naturalnych warunkach jest obecnie niewielkie. Profesor David Heymann z London School of Hygiene & Tropical Medicine zauważa, że choć odkrycie nowego wirusa jest przypomnieniem o konieczności czujności, nie oznacza to automatycznie zagrożenia pandemią. Podkreśla również znaczenie systemów wykrywania i monitorowania chorób w celu wczesnego identyfikowania potencjalnych zagrożeń.
Odkrycie HKU5-CoV-2 zwraca uwagę na potrzebę ciągłego monitorowania wirusów występujących u zwierząt, zwłaszcza tych, które mogą potencjalnie przenosić się na ludzi. Nietoperze są znane jako rezerwuary wielu koronawirusów, a ich bliski kontakt z ludźmi, zwłaszcza w regionach o dużej gęstości zaludnienia, zwiększa ryzyko międzygatunkowej transmisji. Shi Zhengli, chińska wirusolog kierująca badaniami nad HKU5-CoV-2, od lat prowadzi badania nad koronawirusami pochodzącymi od nietoperzy. Jej prace mają na celu zrozumienie mechanizmów przenoszenia wirusów ze zwierząt na ludzi oraz opracowanie strategii zapobiegania potencjalnym epidemiom.
W kontekście globalnym Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wielokrotnie podkreślała znaczenie monitorowania wirusów u zwierząt jako kluczowego elementu w zapobieganiu przyszłym pandemiom. Wzrost odporności populacyjnej na SARS-CoV-2 dzięki szczepieniom i naturalnym zakażeniom nie eliminuje ryzyka pojawienia się nowych, potencjalnie niebezpiecznych wirusów. Dlatego konieczne jest inwestowanie w badania, rozwój technologii diagnostycznych oraz wzmocnienie globalnej współpracy w zakresie zdrowia publicznego.
Reakcje rynków finansowych na wieści o odkryciu HKU5-CoV-2 były zauważalne. Akcje firm farmaceutycznych, takich jak Pfizer i Moderna, odnotowały wzrosty, co odzwierciedla obawy inwestorów przed potencjalnym zagrożeniem zdrowotnym. Jednak analitycy podkreślają, że obecnie nie ma podstaw do paniki, a wzrosty te mogą być krótkotrwałe, jeśli dalsze badania potwierdzą niskie ryzyko związane z nowym wirusem.
- Dodaj komentarz
- 1119 widoków
Znowu nietoperze? Covid19,…
Znowu nietoperze? Covid19, przed paru dniami - w Kongo zaszkodziły, a teraz HKU5-CoV-2. Dlaczego one nas tak - nienawidzą? Może to przez - antropogeniczne (śmiertelne) gazy?