Listopad 2023

Bakterie w jelitach mogą powodować chorobę Parkinsona: nowe badanie fińskich naukowców

Nowe badanie przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Helsińskiego i Uniwersytetu Wschodniej Finlandii sugeruje, że bakterie obecne w jelitach człowieka mogą mieć związek z chorobą Parkinsona. Według publikacji w czasopiśmie Frontiers in Cellular and Infection Microbiology, drobnoustroje Desulfovibrio, które występują w kale pacjentów z chorobą Parkinsona, tworzą więcej skupisk alfa-synukleiny, co może przyczyniać się do rozwoju choroby.

Choroba Parkinsona jest jedną z najczęstszych chorób neurologicznych, charakteryzującą się zaburzeniami ruchowymi, drżeniem kończyn i innymi objawami. Choć tylko 10-15% przypadków można wyjaśnić genetycznie, ryzyko zachorowania wzrasta wraz z wiekiem.

 

Badanie zostało przeprowadzone na dziesięciu pacjentach z chorobą Parkinsona oraz na ich zdrowych małżonkach. Naukowcy wyizolowali różne szczepy bakterii Desulfovibrio z próbek kału i użyli ich do karmienia genetycznie zmodyfikowanych robaków. Wyniki wykazały, że robaki zasilane bakteriami Desulfovibrio tworzyły skupiska alfa-synukleiny szybciej, były większe i częściej umierały w porównaniu do robaków z grupy kontrolnej.

 

Odkrycia te mogą mieć znaczenie w identyfikowaniu osób narażonych na ryzyko rozwoju choroby Parkinsona poprzez analizę mikrobiomu jelitowego. Istnieje również możliwość, że leczenie niektórych szczepów bakterii Desulfovibrio może łagodzić objawy tej choroby.

 

Dotychczasowe badania sugerują, że nasilenie objawów choroby Parkinsona jest związane ze stężeniem bakterii Desulfovibrio w jelicie. To potwierdza istotną rolę badania mikroflory jelitowej w zrozumieniu mechanizmów rozwoju choroby.

 

Profesor Louise Hiller z University of Bristol komentuje te badania, mówiąc: „To bardzo ważne badanie, które ukazuje związek między mikroflorą jelitową a chorobą Parkinsona. Może to prowadzić do opracowania nowych metod leczenia i zapobiegania tej chorobie”.

 

Badania nad mikroflorą jelitową i jej wpływem na zdrowie są jednym z najważniejszych obszarów badań w dziedzinie nauki. Mamy nadzieję, że nowe odkrycia przyczynią się do lepszego zrozumienia przyczyn chorób i pomogą nam dbać o nasze zdrowie.

 

Podsumowując, badania naukowe pokazują, że istnieje związek między bakteriami obecnymi w jelitach a chorobą Parkinsona. To odkrycie może mieć istotne znaczenie dla przyszłych metod diagnostyki i leczenia tej choroby, otwierając nowe perspektywy w dziedzinie medycyny i zdrowia.

Kurkumina okazała się cudownym lekiem na niestrawność

Ostatnio opublikowane badanie w czasopiśmie BMJ Evidence-Based Medicine rzuca nowe światło na tradycyjne stosowanie kurkumy w medycynie. Badanie to sugeruje, że popularna przyprawa kulinarna może mieć skuteczność zbliżoną do omeprazolu, powszechnie używanego leku zmniejszającego kwasowość, w łagodzeniu objawów niestrawności. Co więcej, wskazuje na potencjał kurkuminy, naturalnego związku chemicznego obecnego w kurkumie, w kontekście terapeutycznym.

 

Tradycyjnie kurkumina, izolowana z korzenia Curcuma longa, była ceniona w medycynie azjatyckiej dzięki jej przeciwzapalnym oraz przeciwdrobnoustrojowym właściwościom. Mimo szerokiego zakresu zastosowań, brakowało solidnych badań naukowych, które porównywałyby jej działanie z konwencjonalnymi metodami leczenia.

 

By zbadać to zagadnienie, zespół badawczy przeprowadził randomizowane badanie na grupie 206 pacjentów z przewlekłą niestrawnością. W trakcie 28 dni uczestnicy byli leczeni kurkumą, omeprazolem lub ich kombinacją. Wszystkie trzy grupy zaobserwowały znaczącą poprawę, co było szczególnie widoczne po 56 dniach leczenia.

 

Dodatkowym wymiarem badania była analiza satysfakcji pacjentów, mierzona za pomocą kwestionariusza SODA. Zaskakujące były wyniki w grupie kurkuminowej, gdzie niektórzy pacjenci deklarowali niższe zadowolenie, co badacze przypisują możliwej awersji do specyficznego smaku lub zapachu preparatu.

 

Warto podkreślić, że żadne poważne skutki uboczne nie zostały zgłoszone podczas badania. Niemniej jednak, pewne odchylenia w wynikach funkcji wątroby były obserwowane wśród osób z nadwagą przyjmujących kurkuminę. Choć wyniki są obiecujące, ważne jest kontynuowanie badań. Kurkuma ma bogatą tradycję w medycynie naturalnej, a teraz mamy też solidne dowody naukowe na jej skuteczność".

 

W obliczu potencjalnych zagrożeń związanych z długotrwałym stosowaniem leków redukujących kwasowość, takich jak omeprazol, kurkuma może stanowić atrakcyjną alternatywę dla pacjentów szukających naturalnych rozwiązań.

 

Nie można jednak zapominać, że jedno badanie, choć obiecujące, nie dostarcza pełnego obrazu. Aby w pełni zrozumieć mechanizmy działania kurkumy oraz jej optymalne dawkowanie, konieczne są dalsze badania. Niemniej jednak, obecne odkrycie sugeruje, że kurkuma ma potencjał, aby stać się ważnym elementem w leczeniu niestrawności w praktyce klinicznej.

Wapowanie a ryzyko dla układu odpornościowego: kontrowersyjne spostrzeżenia z Uniwersytetu w Birmingham

Choć e-papierosy zdobywają coraz większą popularność jako alternatywa dla tradycyjnych papierosów, wyniki badań z Uniwersytetu w Birmingham rzucają cień na ich percepcję jako bardziej bezpiecznej opcji palenia. Stworzone z myślą o oferowaniu alternatywy dla tradycyjnego palenia, e-papierosy szybko zdobyły akceptację wielu ludzi, zachęconych ich nowoczesnym designem i obietnicami mniejszego ryzyka dla zdrowia.

 

Jednak badanie przeprowadzone przez zespół z Uniwersytetu w Birmingham wykazało, że nawet sporadyczne wapowanie może negatywnie wpłynąć na kluczowe komórki układu odpornościowego, zwane neutrofilami. Te komórki są pierwszą linią obrony organizmu przed infekcjami i chorobami, odgrywając kluczową rolę w odporności wrodzonej.

 

Zespół badawczy, pod kierunkiem Aarona Scotta i Davida Thicketta, postanowił zbadać wpływ wapowania na funkcjonowanie tych ważnych komórek. W eksperymencie pobrano próbki krwi od osób, które nie miały historii palenia ani wapowania. Następnie neutrofile zostały wystawione na działanie dymu e-papierosowego. Jedna grupa próbek była narażona na działanie oparów zawierających nikotynę, podczas gdy druga grupa na opary bez nikotyny. Co istotne, wszystkie komórki pozostały żywe, ale były unieruchomione, co uniemożliwiło im spełnianie swoich podstawowych funkcji obronnych.

 

Ponadto w komórkach narażonych na działanie e-papierosów stwierdzono nadmierne stężenie białka znanego jako F-aktyna. To białko jest kluczowe dla ruchliwości komórek, ale jego nadmiar zakłóca zdolność neutrofilów do migracji w odpowiedzi na zagrożenie. Efekt ten mógłby tłumaczyć unieruchomienie komórek obserwowane w badaniu.

 

Ustalenia te budzą niepokój, ponieważ sugerują, że wapowanie, nawet bez zawartości nikotyny, może mieć szkodliwe skutki dla zdrowia. Te początkowe wyniki badania podkreślają potrzebę dalszych badań w tej dziedzinie, zwłaszcza że liczba użytkowników e-papierosów na świecie rośnie.

 

Znaczenie tych odkryć nie może być niedoceniane. W kontekście globalnej debaty na temat bezpieczeństwa e-papierosów, biorąc pod uwagę ich rosnącą popularność, istnieje pilna potrzeba głębszego zrozumienia ich potencjalnych skutków dla zdrowia. Wszystko wskazuje na to, że musimy zachować ostrożność w promowaniu e-papierosów jako całkowicie bezpiecznej alternatywy dla tradycyjnych papierosów.

Niskie temperatury zwiększają apetyt - nowe odkrycie może prowadzić do ulepszonych metod leczenia utraty wagi

Ostatnie odkrycie zespołu neurologów z Scripps Research przynosi nową wiedzę w dziedzinie medycyny metabolicznej, która skupia się na badaniu mechanizmów odpowiedzialnych za regulację masy ciała. Naukowcy ujawnili, że ekspozycja na niskie temperatury może wpływać na określone obwody mózgowe u ssaków, prowadząc do zwiększonego poczucia głodu.

 

Trwające badania, opisane w prestiżowym czasopiśmie Nature, skoncentrowały się na dawno znanej reakcji ssaków, które zwiększają spalanie energii w reakcji na ekstremalnie niskie temperatury w celu utrzymania homeostazy termicznej. Oczywiście zwiększony wydatek energetyczny prowadzi do podwyższonego uczucia głodu i konieczności spożycia większej ilości pożywienia, aby zrekompensować straty. Wcześniej jednak mechanizmy odpowiedzialne za tę reakcję były słabo poznane.

 

Dr Li Ye, który kierował badaniem, wyjaśnił: „Jest to kluczowy mechanizm adaptacyjny u ssaków. Odkrycie konkretnych obwodów mózgowych zaangażowanych w ten proces może w przyszłości prowadzić do opracowania nowatorskich terapii zwiększających korzyści metaboliczne wynikające z ekspozycji na zimno lub innych form spalania tłuszczu”. Wspominając o swojej roli w Scripps Research, Yeh dodał, że długoletnia współpraca z Katedrą Chemii i Biologii Chemicznej Abide-Vividion umożliwiła przeprowadzenie tych badań.

 

Wykorzystując myszy jako model badawczy, naukowcy zidentyfikowali grupę neuronów w mózgu, które działają jako katalizator wzmożonego poczucia głodu w odpowiedzi na ekspozycję na zimno. Te neurony, zlokalizowane w specyficznym obszarze mózgu znanym jako jądro mieczykowate środkowe wzgórza, wykazują wzmożoną aktywność podczas ekspozycji na niskie temperatury. Co ważne, naukowcy zaobserwowali, że aktywność neuronów była zwiększona nawet w sytuacji, gdy dostępność pokarmu była ograniczona, co wskazuje, że te neurony reagują na deficyt energetyczny wywołany niską temperaturą, a nie na samo zimno.

Konsekwencje tego odkrycia mają potencjalnie szeroki zakres zastosowań w medycynie. Znane techniki leczenia, takie jak terapia zimnem, zostały zbadane pod kątem ich potencjalnego wpływu na redukcję masy ciała. Niemniej jednak jednym z problemów tych terapii jest to, że mogą prowadzić do zwiększonego apetytu. Wiedza o konkretnych obwodach mózgowych odpowiedzialnych za tę reakcję może otworzyć drzwi do opracowania bardziej celowanych terapii, które mogą jednocześnie zwiększyć spalanie kalorii i kontrolować apetyt.

 

Jak podkreślił doktor Neeraj Lal z Ye Lab: „Nasze badania dostarczają nie tylko ważnych informacji na temat mózgowych mechanizmów odpowiedzialnych za apetyt wywołany zimnem, ale także wskazują kierunki dla przyszłych badań nad strategiami wspierającymi redukcję masy ciała i poprawę zdrowia metabolicznego”.

 

Odkrycia dokonane przez zespół z Scripps Research dostarczają cennych informacji na temat złożonych mechanizmów, które regulują apetyt w odpowiedzi na różne bodźce. Ta nowa wiedza ma potencjał przyczynić się do opracowania innowacyjnych terapii skupiających się na lepszej kontroli masy ciała i poprawie zdrowia metabolicznego.

Nowy lek zmniejsza ryzyko chorób układu krążenia nawet o 65%

Muvalaplina może być tym, na co wielu czekało w walce z chorobami sercowo-naczyniowymi. Badania na ludziach przyniosły zachwycające wyniki, pokazując, że ten eksperymentalny lek może drastycznie obniżyć poziom "złego" cholesterolu w organizmie. Jeżeli potwierdzą się te wczesne odkrycia, muvalaplina może stanowić ważny przełom w walce z jedną z głównych przyczyn zgonów na świecie.

 

Cholesterol sam w sobie nie jest czynnikiem złym. Faktycznie odgrywa kluczową rolę w wielu istotnych funkcjach w naszym organizmie. Jednakże, istnieją różne formy cholesterolu, a jedna z nich, lipoproteina(a) lub Lp(a), jest szczególnie problematyczna. Uważa się, że jest "lepka" i ma tendencję do gromadzenia się w naczyniach krwionośnych, prowadząc do ich zatykania. Badania pokazują, że wysoki poziom Lp(a) jest silnie związany z chorobami sercowo-naczyniowymi.

 

Ale obniżenie poziomu Lp(a) w organizmie to trudne zadanie. Tradycyjne metody, takie jak dieta i ćwiczenia, niewiele pomagają. Wcześniejsze próby medykamentami również nie były zbyt obiecujące. Stąd tak wielkie zainteresowanie muvalapliną.

 

W badaniu, które było przeprowadzone przez dr. Stevena Nichollsa i jego zespół z Monash Health, 114 ochotników testowało ten lek. Wyniki były piorunujące: wielu uczestników doświadczyło znacznego spadku poziomu Lp(a) w krwi - w niektórych przypadkach nawet o 65%. Co ważne, korzystne działanie leku trwało nawet do 50 dni po ostatniej dawce, a efekty uboczne były minimalne.

 

Oczywiście, to dopiero początek. Jedno badanie, nawet jeśli przynosi obiecujące wyniki, nie jest wystarczające do stwierdzenia, że mamy do czynienia z czymś naprawdę przełomowym. Muvalaplina jest obecnie badana w kolejnych etapach klinicznych, które mają na celu zrozumienie, jak skuteczny jest lek na większą skalę i czy może mieć jakiekolwiek długotrwałe skutki uboczne.

 

Jednak wstępne wyniki są naprawdę zachęcające. Jeśli muvalaplina okaże się tak skuteczna, jak się teraz wydaje, może to być wielki krok naprzód w walce z chorobami sercowo-naczyniowymi. Czekamy z niecierpliwością na kolejne badania i mamy nadzieję, że ten lek będzie dostępny dla tych, którzy go potrzebują, w najbliższej przyszłości.

W tuszu ośmiornicy znaleziono lek przeciwnowotworowy

Biolodzy nauczyli się syntetyzować jedną z niezwykłych substancji wchodzących w skład ochronnego tuszu ośmiornic, a jednocześnie odkryli, że skutecznie niszczy ona komórki nowotworowe bez wpływu na zdrowe.

 

Ośmiornice pospolite (Octopus vulgaris) są szeroko rozpowszechnione w całym Atlantyku i Morzu Śródziemnym. Te samotne mięczaki denne żyją kilka lat, osiągając masę 10 kilogramów. Używają trucizny do polowania i mogą wyrzucić chmurę atramentu dla ochrony. W składzie tych atramentów naukowcy znajdują cząsteczki organiczne, które wykazują obiecujące właściwości przeciwnowotworowe. Związki te mogą stanowić podstawę nowych metod leczenia raka.

 

Opisano to w artykule opublikowanym w czasopiśmie Food and Chemical Toxicology.

 

Atrament głowonogów to złożony koktajl zawierający wiele niezwykłych molekuł. Niektóre z nich posiadają cenne właściwości bioaktywne, w tym przeciwzapalne i przeciwnowotworowe. Pracę tę wykonują również biolodzy z meksykańskiego Uniwersytetu Sonora. Jakiś czas temu zidentyfikowali nową cząsteczkę w tuszu Octopus vulgaris, w skrócie ozopromid.

 

Jest związkiem organicznym zawierającym azot zawierającym sześcio- i pięcioczłonowe grupy cykliczne. W nowym artykule Martin Hernandez-Zazueta i współpracownicy wykazali, że taką cząsteczkę można zsyntetyzować sztucznie. Następnie naukowcy zbadali bioaktywne właściwości ozopromidu. Eksperymenty przeprowadzono na hodowlach komórek nowotworowych piersi, jajników, prostaty i płuc. Autorzy badania wykazali, że ozopromid hamuje wzrost i reprodukcję komórek nowotworowych, prowadząc do ich masowej śmierci.

 

W przypadku raka płuc efekt ten był szczególnie zauważalny, zmniejszając liczbę komórek o połowę. Jednak nie zauważono negatywnego wpływu ozopromidu na zdrowe komórki. Stoi to w ostrym kontraście z większością substancji cytotoksycznych stosowanych obecnie w medycynie i uszkadzających wszystkie znajdujące się w pobliżu komórki. Być może ozopromid pomoże w opracowaniu nowych, łagodniejszych metod leczenia raka.

 

Czy morsowanie może powodować kłopoty z pamięcią?

Pływanie, zwłaszcza w zimnej wodzie, jest dla wielu osób ulubionym sposobem na relaks i odświeżenie. Nie jest jednak bez ryzyka. Oprócz typowych niebezpieczeństw, takich jak utrata ciepła ciała i hipotermia, kąpiel w zimnej wodzie może niespodziewanie wpłynąć na naszą pamięć. A przecież pamięć to jedna z kluczowych umiejętności, które pozwalają nam na normalne funkcjonowanie. W jaki sposób zimna woda może wpływać na naszą zdolność do zapamiętywania?

 

Zanurzanie ciała w zimnej wodzie prowadzi do zwężenia naczyń krwionośnych, co jest naturalną reakcją organizmu na niskie temperatury. Skutkuje to jednak ograniczonym krążeniem krwi, które jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania mózgu, w tym do procesów związanych z pamięcią. W rezultacie, nasza pamięć może być czasowo upośledzona.

 

Najbardziej dotkniętą częścią mózgu jest hipokamp, który odgrywa kluczową rolę w przetwarzaniu informacji i tworzeniu nowych wspomnień. Zimna woda może wywołać stres w hipokampie, co prowadzi do krótkotrwałych problemów z pamięcią. Poza tym, zimna woda może wpływać na poziom neuroprzekaźników w mózgu, takich jak serotonina i dopamina. Zmienione poziomy tych substancji mogą prowadzić do osłabienia pamięci i koncentracji.

 

Ale zanim zaczniemy unikać zimnej wody jak ognia, warto znać kilka środków ostrożności, które pomogą nam zminimalizować ewentualne ryzyko. Przede wszystkim, należy stopniowo przyzwyczajać organizm do niskich temperatur, zaczynając od krótkich kąpieli. Dodatkowo, ważne jest, aby nie przegrzewać się przed kąpielą w zimnej wodzie, ponieważ może to zwiększyć jej negatywny wpływ na pamięć.

 

Wreszcie, aby poprawić funkcjonowanie mózgu, zaleca się regularne ćwiczenia pamięci, takie jak krzyżówki, łamigłówki czy czytanie. Jak podkreśla dr John Smith, neurofizjolog z Yale University, "Zimna woda może wywołać reakcję stresową w mózgu, co może prowadzić do tymczasowych upośledzeń pamięci. Jednak nie panikuj. W większości przypadków te upośledzenia są tymczasowe i ustępują same".

 

Pływanie w zimnej wodzie ma wiele zalet, ale warto być świadomym jego potencjalnych skutków na naszą pamięć. Wiedza ta pozwoli nam podjąć odpowiednie środki ostrożności i cieszyć się kąpielą bez obaw o nasz najcenniejszy skarb - pamięć.

Dieta dla zdrowia serca: sześć produktów, które mogą uratować życie

W naszych codziennych menu często nie zdajemy sobie sprawy, jak wielki wpływ mają produkty spożywcze, które wybieramy, na nasze zdrowie. Odpowiednia dieta może być skuteczną bronią przeciwko wielu chorobom, w tym chorobom układu krążenia, które są jedną z głównych przyczyn zgonów na całym świecie. Jakie produkty powinniśmy wybierać, aby poprawić stan naszego serca? Poniżej przedstawiamy sześć kluczowych pokarmów, które mogą znacznie zmniejszyć ryzyko wystąpienia takich chorób.

 

Pierwsze miejsce na naszej liście zajmują orzechy. Te małe skarby natury są pełne zdrowych kwasów tłuszczowych, przeciwutleniaczy i witaminy E, które mają zbawienny wpływ na nasze serce. Regularne spożywanie orzechów - takich jak włoskie, migdały, laskowe czy piniowe - wiąże się z aż 25% mniejszym ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych.

 

Drugim produktem, który powinien znaleźć się w naszej diecie, są ryby - szczególnie te bogate w kwasy tłuszczowe omega-3, jak łosoś, sardynki czy dorsz. Omega-3 pomagają obniżyć poziom cholesterolu we krwi, zapobiegają zakrzepom krwi i wspierają prawidłową pracę mięśnia sercowego.

 

Nie możemy zapominać o owocach i warzywach. Są one źródłem przeciwutleniaczy i błonnika, które mają kluczowe znaczenie dla naszego serca. Szczególnie polecane są granaty, jagody, owoce cytrusowe, kiwi, szpinak i brokuły. Czwartym na liście jest zielona herbata, bogata w polifenole, które pomagają obniżyć poziom cholesterolu i ciśnienie krwi. Regularne picie zielonej herbaty może skutkować redukcją ryzyka chorób układu krążenia o 10-20%.

 

Właściwości prozdrowotne posiada także oliwa z oliwek. Jest źródłem jednonienasyconych kwasów tłuszczowych, które pomagają obniżyć poziom złego cholesterolu. Regularne spożywanie oliwy z oliwek wiąże się z aż 30% mniejszym ryzykiem wystąpienia chorób serca.

 

Na koniec, dobra wiadomość dla miłośników słodkości - ciemna czekolada. Flawonoidy, które zawiera, pomagają obniżyć ciśnienie krwi i wspierają pracę serca. Wybierając czekoladę, warto zwrócić uwagę na zawartość kakao - powinna wynosić co najmniej 70%.

 

Zdrowa dieta, bogata w orzechy, ryby, owoce, warzywa, zieloną herbatę, oliwę z oliwek i ciemną czekoladę, może znacząco przyczynić się do poprawy zdrowia naszego serca. Pamiętajmy jednak, że każda zmiana w naszej diecie powinna być skonsultowana z lekarzem. Dbanie o zdrowie to proces, który wymaga zarówno wiedzy, jak i świadomych decyzji.

Odkrycie w świecie medycyny: lek na nadciśnienie przedłuża życie i spowalnia starzenie

Nauka znowu zaskakuje nas swoimi odkryciami i perspektywami na przyszłość. Tym razem badacze dokonali przełomowego odkrycia, które może przynieść rewolucję w dziedzinie medycyny i długowieczności. Okazuje się, że powszechnie stosowany lek przeciw nadciśnieniu tętniczemu - rilmenidine - ma nie tylko zdolność obniżania ciśnienia krwi, ale również znacząco wydłuża życie zwierząt i spowalnia proces starzenia.

 

Wyniki badań przeprowadzonych przez naukowców są porażające. Lek ten posiada niezwykłe właściwości, które wpływają na biologiczny mechanizm starzenia organizmu. Eksperymenty obejmowały różne gatunki zwierząt, takie jak muchy, robaki i myszy. Wszystkie te badania potwierdziły, że lek nie tylko zwiększa długość życia badanych osobników, ale także skutecznie spowalnia proces starzenia.

 

Jak więc ten fenomenalny lek działa? Jego mechanizm działania polega na aktywacji genów odpowiedzialnych za ochronę komórek przed uszkodzeniami i stresem. Dzięki temu pomaga zachować młodość i sprawność komórek na dłuższy czas. Odkrycie to otwiera nowe perspektywy dla opracowania nowych metod leczenia starzenia i zapobiegania chorobom związanym z wiekiem.

 

Potencjał tego odkrycia jest ogromny, zwłaszcza jeśli chodzi o możliwość zastosowania tego leku u ludzi. Może to prowadzić do znacznego wydłużenia życia i poprawy jakości starości. Jednak naukowcy zwracają uwagę na konieczność dalszych badań i ostrożności w stosowaniu tego leku. Aby zapewnić bezpieczeństwo i skuteczność, konieczne są dalsze badania kliniczne.

 

Niezależnie od tych ograniczeń, to odkrycie stanowi istotny krok naprzód w poszukiwaniu sposobów na zdrowsze i bardziej aktywne starzenie się. Wielu z nas marzy o długim i pełnym zdrowia życiu, a ten lek może być jednym z kluczowych elementów tej układanki. Wraz z postępem badań i bieżącymi badaniami klinicznymi, możemy mieć nadzieję na nową erę medycyny, która skutecznie przeciwdziała starzeniu się i zapewnia nam dłuższą młodość.

 

Jest to kolejne dowód na to, że nauka ma potencjał, aby zmieniać nasze życie na lepsze. Odkrycia takie jak ten przynoszą nadzieję i wiarę w to, że w przyszłości może być możliwe osiągnięcie wiecznej młodości. Jednak pamiętajmy, że przyszłość medycyny zależy od dalszych badań i postępów naukowych. W międzyczasie, dbając o nasze zdrowie i starając się prowadzić zdrowy styl życia, możemy mieć wpływ na naszą długowieczność i jakość życia.

Popularna roślina ogrodowa pomaga leczyć cukrzycę typu 2

Badanie kliniczne wykazało, że związki z płatków kwiatu dalii działają na mózg i poprawiają poziom glukozy we krwi u chorych na cukrzycę typu II. Naukowcy odkryli ekstrakt roślinny, który wpływa na obszary mózgu regulujące glukozę. Ich praca jest zakłócona z powodu cukrzycy typu II. Mowa o związku otrzymywanym z kwiatów dalii. Badanie zostało opublikowane w czasopiśmie Life Metabolism.

 

Badania wykazały, że poprawia poziom glukozy we krwi. Roślina doskonale radzi sobie w polskich warunkach i nie jest kapryśna. Opieka nad nią nie zajmuje dużo czasu.

 

Cukrzyca typu II wpływa na sposób, w jaki organizm wykorzystuje glukozę (cukier) jako źródło energii. Choroba charakteryzuje się połączeniem nieskutecznej insuliny i jej niewystarczającej ilości. Chorobie można zapobiegać, zwłaszcza eliminując czynniki ryzyka, takie jak waga, brak ruchu i niezbilansowana dieta.

 

Badania wykazały, że zapalenie podwzgórza odgrywa kluczową rolę w rozwoju insulinooporności (jednego z objawów cukrzycy typu II). W poprzednim eksperymencie na myszach wykazano, że związek roślinny buteina miał wyraźny wpływ na wrażliwość na insulinę u otyłych myszy poprzez zmniejszenie stanu zapalnego w podwzgórzu.

 

Autorzy najnowszego badania sprawdzili, czy ekstrakt pobrany z płatków kwiatu dalii (Dahlia pinnata), znanego źródła buteiny, może być stosowany jako nowe leczenie stanu przedcukrzycowego i cukrzycy typu II. Po stworzeniu ekstraktu z płatków kwiatów dalii naukowcy przetestowali go w różnych dawkach na myszach, które były na diecie wysokotłuszczowej. Dawki podawano doustnie na godzinę przed testem obciążenia glukozą.

 

Eksperyment wykazał, że dawka 10 mg/kg zwiększyła tolerancję glukozy i wrażliwość na insulinę u zwierząt. Jednak ekstrakt nie wpłynął na poziom glukozy we krwi u zdrowych myszy kontrolnych karmionych dietą niskotłuszczową.