Maj 2018

Świadomy oddech kluczem do zdrowego i młodego mózgu

O zbawiennym wpływie medytacji na naszą koncentrację mówi się już od dłuższego czasu. Warto jednak wiedzieć, że w większości stoi za tym praktykowanie świadomego oddychania. Niedawno udowodniono naukowo, że regularne ćwiczenia polegające na świadomym oddechu mogą przynieść miarodajne, pozytywne skutki dla naszego umysłu.

Naukowcy wykazali, że tylko 25 minut jogi lub po prostu świadomego oddychania odczuwalnie poprawia funkcjonowanie mózgu, a nawet zwiększa poziom energii. Co więcej, badacze twierdzą, że po takim ćwiczeniu zwiększa się również odporność na stres.

 

Istnieją jednak także długofalowe efekty regularnie uprawianej medytacji. Niedawne badania sugerują, że świadome oddychanie może zmniejszyć osłabienie funkcji poznawczych, które pojawia się u ludzi wraz z wiekiem. W efekcie mózg osoby medytującej zachowuje swoją młodzieńczość, a zatem funkcjonuje równie sprawnie, jak kiedyś.

W artykule opublikowanym w czasopiśmie naukowym Psychophysiology dowiadujemy się, że świadome oddychanie wpływa na poziom neuroprzekaźnika, zwanego noradrenaliną – hormonu „stresu”, który może powodować np. szybsze bicie serca czy też rozszerzanie się źrenic.  

„Kiedy jesteśmy zestresowani, nasz mózg produkuje zbyt dużo noradrenaliny, przez co nie możemy się skupić” – wyjaśniają naukowcy – „Z kolei podczas zmęczenia, kiedy czujemy się ospali, noradrenaliny jest zbyt mało i także mamy trudności z koncentracją”.

Badacze są zdania, że skupianie uwagi na oddechu pozwala uregulować poziom hormonu, bez względu na to czy w danej chwili posiadamy jego nadmiar, czy też niedobór. To z pewnością dowód na istnienie silnego związku pomiędzy naszym oddechem a stabilnością naszego umysłu. Kto wie, może to być także naukowe uzasadnienie dla skuteczności medytacji.

 

Nowa biodrukarka tworzy ludzką skórę, która wyleczy z poparzeń

Naukowcy z Uniwersytetu w Toronto stworzyli poręczną drukarkę 3D, która wytwarza ludzką skórę „in situ”. Wynalazek może zrewolucjonizować leczenie oparzeń.

 

Opracowane urządzenie jest bardzo proste w użyciu i waży mniej niż kilogram. Drukarka 3D tworzy płaty skóry wykonane z biomateriału zawierającego białka, takie jak kolagen, który naturalnie występuje w ludzkiej skórze, oraz fibryna, która przyspiesza gojenie ran. W przeciwieństwie do dzisiejszych biodrukarek, technologia opracowana na Uniwersytecie w Toronto jest poręczna, tania i drukuje skórę w krótkim czasie.

 

Najpopularniejszą metodą leczenia głębokich oparzeń, w których dochodzi do uszkodzenia naskórka, skóry właściwej i tkanki podskórnej, jest przeszczep skóry. Niestety wymaga to pobrania trzech warstw zdrowej skóry od dawcy, która jest rzadko dostępna.

Biodrukarki 3D drukujące skórę idealnie sprawdzają się w roli substytutu – można produkować dowolne ilości skóry, która wspomaga leczenie i nakładać ją bezpośrednio na rany. Naukowcy zamierzają udoskonalić swój wynalazek, aby można było tworzyć większe płaty skóry i pokrywać większe powierzchnie ran z nadzieją na przyszłe wykorzystanie nowej technologii w badaniach klinicznych.

 

Głodówka przyspiesza regenerację jelitowych komórek macierzystych

Wraz z wiekiem, nasze komórki macierzyste jelit tracą swoją zdolność do regeneracji. Komórki te stanowią źródło wszystkich nowych komórek jelitowych, zatem spadek ich liczebności może poważnie utrudnić powrót do zdrowia po infekcjach żołądkowo-jelitowych lub innych schorzeniach, które wpływają na jelita. Na szczęście istnieje bardzo prosta metoda, która pozwoli przyspieszyć regenerację jelitowych komórek macierzystych.

 

Badania przeprowadzone przez naukowców z Instytutu Technologicznego Massachusetts (MIT) wskazują, że post radykalnie poprawia zdolność komórek macierzystych do regeneracji. Związana z wiekiem utrata funkcji tych komórek może zostać odwrócona dzięki 24-godzinnej głodówce.

 

Badania na myszach potwierdziły, że w trakcie postu, komórki zaczynają rozkładać kwasy tłuszczowe zamiast glukozy, co wspomaga regenerację komórek macierzystych. Naukowcy odkryli również, że identyczny efekt można uzyskać poprzez podanie cząsteczki, która aktywuje ten sam przełącznik metaboliczny. Taka ingerencja może okazać się dobrym rozwiązaniem dla osób starszych, które wracają do zdrowia po infekcji przewodu pokarmowego, lub dla pacjentów chorych na raka, którzy przechodzą przez chemioterapię.

W przypadku myszy, którym nie podawano pokarmu, regeneracja jelitowych komórek macierzystych była dwukrotnie szybsza. Gdy zsekwencjonowano mRNA tych komórek wykazano, że zmiana w metabolizmie spowodowana jest aktywacją czynników transkrypcyjnych, zwanych PPAR, czyli receptorów aktywowanych przez proliferaty peroksysomów, które uruchamiają wiele genów odpowiedzialnych za rozkładanie kwasów tłuszczowych.

 

Liczne badania zdołały potwierdzić, że dieta niskokaloryczna korzystnie wpływa na zdrowie i długowieczność u ludzi i innych organizmów. Naukowcy zamierzają kontynuować swoje badania, aby lepiej zrozumieć korzyści wynikające z poszczenia i opracować środek pozwalający uzyskać takie same efekty bez konieczności głodzenia się. My z kolei dowiadujemy się, że korzyści zdrowotne wynikające z głodówki mogą być większe niż przypuszczaliśmy.

 

Jak wybrać narzędzia chirurgiczne - krótki poradnik medyczny

Narzędzia chirurgiczne to ogół specjalistycznych instrumentów, które używane są podczas zabiegów i operacji chirurgicznych (zarówno w chirurgii miękkiej, jak i twardej). Klasyczne narzędzia chirurgiczne, ze względu na sposób ich zastosowania, dzieli się na pięć podstawowych kategorii: tnące, chwytające, przemieszczające, szyjące i iniekcyjne. Jak wybrać odpowiednie instrumenty? Czym kierować się podejmując decyzję o zakupie narzędzi i sprzętów od konkretnego producenta i/lub dystrybutora?

 

Rodzaje narzędzi chirurgicznych

Chirurgia to dziedzina medycyny wymagająca nie tylko rozległej wiedzy, ale również ponadprzeciętnej precyzji. Narzędzia chirurgiczne to podstawowe wyposażenie oddziałów chirurgicznych, które obecnie uzupełnia specjalistyczny sprzęt medyczny (współcześnie coraz bardziej nowoczesny i zaawansowany). Instrumenty wykorzystywane przez chirurga dzieli się na pięć kategorii:

Narzędzia tnące

To instrumenty wykorzystywane do przecinania i preparowania tkanek. Podstawowym narzędziem w tej kategorii jest skalpel, czyli chirurgiczny nóż - wykonany z najwyższej jakości materiałów (najczęściej bardzo twardego węgliku tytanu), posiadający jednostronne, wymienne ostrza. Obecnie większość skalpeli współpracuje z ostrzami jednorazowymi. Drugim z chirurgicznych narzędzi tnących są nożyczki. Nożyczki chirurgiczne mają więcej zastosować – mogą służyć zarówno do przecinania i preparowania tkanek, jak i obcinania nadmiaru nici po zawiązaniu szwu. Ostrza nożyczek mogą być proste lub wygięte.

Narzędzia chwytające

To instrumenty służące do chwytania i przytrzymywania delikatnych tkanek (skóry, powięzi i mięśni) bądź naczyń krwionośnych. Podstawową grupą narzędzi w tej kategorii są pincety chirurgiczne (służące do chwytania i przytrzymywania tkanek) i anatomiczne (służące do chwytania i przytrzymywania naczyń krwionośnych). Inną grupą instrumentów chwytających są różnego rodzaju kleszczyki z zamkiem, które znajdują zastosowanie przede wszystkim do opanowywania krwawienia (czyli zaciskania naczyń krwionośnych). Niektóre modele kleszczyków są używane do przytrzymywania powięzi i mięśni, a inne do przytrzymywania żołądka i jelit. Kolejnym narzędziem chwytającym są klemy, które służą do zaciskania tkanek. Dzielimy je na klemy miękkie (niemiażdżące, używane do zaciskania naczyń i jelit) oraz klemy twarde (miażdżące, używane do zaciskania usuwanych fragmentów jelit).

Narzędzia przemieszczające

To instrumenty służące do unoszenia / podnoszenia i przesuwania tkanek, narządów , bądź naczyń krwionośnych. Są to przede wszystkim różnego rodzaju haki chirurgiczne, które znajdują zastosowanie w odciąganiu i rozwieraniu tkanek, którego celem jest uwidocznienie pola operacji.

Narzędzia szyjące

Skoro są narzędzia rozcinające – muszą być również… zszywające. Instrumenty szyjące służą do łączenia rozciętych podczas operacji (lub wcześniej, np. w wyniku wypadku) tkanek, narządów i naczyń krwionośnych. Podstawowym sprzętem w tej kategorii jest oczywiście igła chirurgiczna. Igły chirurgiczne różnią się między sobą wielkością oraz rodzajem ostrza – okrągłe służą do zszywania tkanek miękkich (np. mięśni i ścian narządów), a trójkątne do zszywania tkanek o większej wytrzymałości (np. skóry i ścięgien). Igły podczas zszywania trzymane są przez imadła chirurgiczne (nazywane również igłotrzymaczami). Szwy chirurgiczne mogą być wchłanialne (stosuje się je przede wszystkim do zszywania tkanek podskórnych) lub niewchłanialne (usuwa się je za pomocą pincety po zagojeniu się rany). Obecnie stosuje się najczęściej szwy atraumatyczne z nicią syntetyczną wtopioną w jednorazową igłę, a do zszywania tkanek twardych (np. łączenia mięśni i ścięgien) – również szwy wykonane z drutu stalowego. Sprzętem, który zastępuje tradycyjne igły i nici jest stapler, czyli aparat do zszywania mechanicznego.

Narzędzia iniekcyjne

Instrumenty iniekcyjne służą do wprowadzanie w tkanki, narządy lub naczynia krwionośne różnego rodzaju substancji oraz leków. Za ich pomocą można również oczyszczać / przepłukiwać pole operacyjne. Podstawowym sprzętem w tej kategorii są oczywiście strzykawki z rozmaitymi igłami.

Wybór wysokiej jakości narzędzi chirurgicznych

Powodzenie zabiegów i operacji chirurgicznych zależy przede wszystkim od wiedzy i umiejętności chirurga. Cóż jednak zdziałałby lekarz bez odpowiedniego sprzętu? Wybór specjalistycznych narzędzi chirurgicznych oraz sprzętów i urządzeń, które ułatwiają pracę chirurga to zadanie wymagające szczegółowego researchu. Wyłącznie certyfikowany sprzęt najwyższej jakości, wykonany z doskonałych materiałów i spełniający wszelkie normy zagwarantuje bezpieczne ingerowanie w powłoki ludzkiego ciała. Portal medipment.pl to miejsce, w którym sprawdzone firmy medyczne oferują swój sprzęt. Katalog produktów został podzielony na czytelne kategorie, dzięki czemu szybciej i łatwiej znajdziemy interesujący nas sprzęt chirurgiczny (i nie tylko!). Wszystkie prezentowane na stronie medipment.pl produkty posiadają wymagane certyfikaty ISO oraz są zgodne z odpowiednimi dyrektywami CE.

 

 

 

Spożywanie orzechów włoskich korzystnie wpływa na zdrowie twoich jelit

Nie od dziś wiadomo, że orzechy włoskie posiadają szerokie właściwości zdrowotne – wzmacniając nasze serca, ale także zmniejszając ryzyko zachorowania na raka. Najnowsze badania dodają jednak kolejny powód do włączenia orzechów włoskich do codziennej diety.  

Orzechy włoskie to bogate źródło przeciwutleniaczy. Dzięki temu ich przekąszanie może zmniejszać ryzyko zachorowania na raka okrężnicy, obniżać poziom cholesterolu, zapobiegać chorobom serca, a nawet wspomagać funkcjonowanie naszego mózgu.

 

Orzechy są cennym źródłem błonnika, który jest potrzebny naszym jelitom do zdrowego funkcjonowania. Naukowcy z Uniwersytetu Illinois postanowili w szczególności przyjrzeć się wpływowi spożywania orzechów włoskich właśnie na stan naszej mikroflory jelitowej.

 

 

W ciągu 6-tygodniowych badań obserwowano stan zdrowia 18 uczestników, którym przez pierwsze 3 tygodnie podawano do spożycia 42 gramy orzechów włoskich, a następnie jadłospis ich pozbawiony. Do ustalenia zmian w organizmie wynikających z diety naukowcy pobrali od pacjentów próbki krwi oraz kału.

 

Badanie próbek wykazało, że spożycie orzechów zwiększyło liczebność trzech głównych bakterii jelitowych: Faecalibacterium, Roseburia oraz Clostridium. Co ważne, bakterie te wytwarzają substancje, które poprawiają zdrowie okrężnicy.

 

Zdaniem naukowców orzechy włoskie mogą także obniżać poziom rakotwórczych kwasów żółciowych. Są one normalnymi związkami, które pomagają w absorpcji lipidów, cholesterolu oraz niektórych witamin, jednak ostatnie badania dowiodły, że wtórne kwasy żółciowe mogą uszkadzać komórki w przewodzie pokarmowym i tym samym przyczyniać się do ryzyka wystąpienia raka jelita grubego. Póki co nie pozostaje nam więc nic więcej, jak częściej jadać orzechy włoskie.

 

Cukrzyca i otyłość mogą zwiększać podatność na stres

Ludzie cierpiący na cukrzycę typu 2 lub otyłość posiadają jednoczesną oporność na insulinę. Wówczas organizm nie jest w stanie prawidłowo regulować poziom cukru we krwi. Najnowsze badania sugerują, że takie zaburzenia mogą mieć negatywny wpływ nie tylko na zdrowie fizyczne, ale także na zwiększone reakcje emocjonalne na negatywne bodźce, których doświadcza się w życiu. Innymi słowy, insulinooporność może przyczyniać się do tego, że jest się bardziej podatnym na stres.

 

Według Auriela Willett’a oraz Tovah Wolfa, badaczy z Uniwersytetu Wisconsin-Madison i Uniwersytetu Stanowego Iowa osoby cierpiące na cukrzycę typu 2 lub zmagające się otyłością znacznie częściej zmagają się z zaburzeniami nastroju, takimi jak depresja.

 

Naukowcy uważają, że zwiększona reakcja emocjonalna na stres może wynikać z oporności na insulinę. Takich wyników dostarczyły badania przeprowadzone na 331 osobach dorosłych. Podczas prowadzonych badań udało się udowodnić, że osoby ze zdiagnozowaną cukrzycą typu 2 lub stanem przedcukrzycowym reagowały większym stresem na obrazy o negatywnym nacechowaniu emocjonalnym. Dotyczyło to zarówno zwiększonej aktywności mózgu, jak i poziomu kortyzolu (hormonu stresu) w organizmie.

Podczas eksperymentów badano także mimowolną reakcję obronną (potocznie zwaną przerażeniem) na bodźce automatycznie postrzegane jako potencjalnie niebezpieczne. Jak się okazało, diabetycy posiadali silniejsze reakcje stresowe od osób zdrowych.

 

Naukowcy ustalili również, że osoby z zaburzonym poziomem cukru we krwi posiadają zwiększoną aktywność prawej półkuli mózgowej, która często sygnalizuje stany depresyjne oraz negatywny nastrój.

 

Może to być wyjaśnienie dlaczego tak wiele osób z zaburzeniami metabolicznymi nie potrafi zmienić swojego trybu życia na zdrowszy. Zły nastrój może obniżać chęć do wykonywania aktywności fizycznej i zachęcać do niezdrowego odżywiania, a to z kolei powoduje zły nastrój. Mimo wszystko nowo odkryte negatywne skutki cukrzycy i schorzeń jej pokrewnych to jeszcze jeden powód do tego, aby rozpocząć leczenie choroby.

 

W USA powstają kapsułki z marihuaną, które mogą zastąpić wszystkie leki przeciwbólowe

Amerykańskie społeczeństwo jest zdecydowanie najbardziej znarkotyzowane na świecie. W Stanach Zjednoczonych trwa epidemia uzależnień od leków na receptę, które sprzedawane są zupełnie legalnie, a koncerny farmaceutyczne liczą zyski. Warto dodać, że w tym kraju zdecydowanie więcej ludzi umiera w wyniku przedawkowania leków, niż z powodu masowych strzelanin. Jednak jednocześnie coraz więcej ludzi zaczyna dostrzegać problem i poszukuje alternatywy dla szkodliwej chemii.

 

 

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Philadelphia Veterans Affairs Medical Center oraz Uniwersytet w Pensylwanii, w 23 stanach, w których zalegalizowano medyczną marihuanę, liczba zgonów spowodowanych nadużyciem leków opioidowych spadła o niemal 25%. Co więcej, już w pierwszym roku od legalizacji medycznej marihuany w poszczególnych stanach, odnotowano spadek liczby zgonów z powodu przedawkowania leków średnio o 20%. W tym samym czasie, liczba zgonów wynikających z nadużycia opioidów wyraźnie wzrosła na terenie całego państwa. Centrów Kontroli i Prewencji Chorób podaje wzrost liczby ofiar śmiertelnych z 4.030 w 1999 roku do 16.651 w 2010 roku, a 75% zgonów było spowodowanych zażywaniem leków przeciwbólowych na receptę.

 

Oczywiście rozwiązanie dla tego problemu znajduje się w zasięgu ręki. W Stanach Zjednoczonych powstają firmy, które zaczynają produkować swoje własne leki oparte o konopie indyjskie, które leczą z wielu bardzo bolesnych dolegliwości. Przykładowo Foria Relief prowadzi sprzedaż czopków dopochwowych zawierających marihuanę. Jest to naturalny produkt, który skutecznie pokonuje ból, działa uspokajająco i relaksująco i jest zachwalany przez klientki.

 

Na powyższym przykładzie widzimy, że epidemię uzależnień od szkodliwej (i legalnej) chemii można pokonać. Co prawda, typowe leki przeciwbólowe są zdecydowanie tańsze i łatwiej dostępne, a nie wszystkich przecież stać na naturalne leki oparte o konopie indyjskie. Statystyki pokazują jednak, że lekarstwa z marihuaną są skuteczniejsze i zmniejszają liczbę zgonów wynikających z nadużywania.

 

Należy jednak zadać pytanie – czy koncerny farmaceutyczne pozwolą na to, aby amerykańskie społeczeństwo było zdrowsze? Z tajnego raportu jednego z największych banków inwestycyjnych na świecie, Goldman Sachs, dowiadujemy się, że długotrwałe leczenie tanimi i mało skutecznymi lekami przynosi korporacjom większe zyski niż w przypadku droższych i skuteczniejszych środków. Dokument wskazał, że wyleczenie z chorób jest po prostu nieopłacalne finansowo. Wygląda więc na to, że epidemia uzależnień przynosi wielkie pieniądze, dlatego koncerny farmaceutyczne nie będą zadowolone, gdy ktoś pozbawi je zysków.

 

Naukowcy stworzyli sztuczną siatkówkę, która przywróci wzrok niewidomym

Najnowszy wynalazek naukowców niesie nadzieje dla niewidomych. Badacze z Uniwersytetu Telawiwskiego i Uniwersytetu w Linköping stworzyli sztuczną siatkówkę, która może w przyszłości przywracać wzrok.

 

Proteza składa się z kilku cienkich warstw komórek i została wykonana z tanich, nietoksycznych i szeroko stosowanych pigmentów organicznych. Łatwy dostęp do zastosowanych materiałów przełoży się na cenę końcowego produktu.

 

Opracowana błona fotoaktywna przekształca impulsy światła w sygnały elektryczne. Te z kolei stymulują światłoczułe neurony. Sztuczna siatkówka przetwarza również impulsy nerwowe i przekazuje je wzdłuż nerwu wzrokowego do kory wzrokowej.

Urządzenie jest wszczepiane chirurgicznie do oka i może pomóc osobom niewidomym, które straciły wzrok w wyniku degradacji światłoczułych komórek. Przeprowadzone eksperymenty potwierdziły skuteczność protezy, która nie wymaga żadnych złączy zewnętrznych. Autorzy tej pracy nie podają jednak, kiedy ich wynalazek pojawi się na rynku. Wyniki badań opublikowano w czasopiśmie Advanced Materials.

 

Ekspozycja na zimno może zastąpić aktywność fizyczną

W okresie letnim, przyjemne temperatury i słoneczna pogoda zachęcają do aktywności fizycznej na świeżym powietrzu. Co innego w zimę, gdy za oknem pada śnieg, a termometr pokazuje temperatury poniżej zera. Okazuje się jednak, że sama ekspozycja na mróz z powodzeniem może zastąpić ćwiczenia fizyczne.

<--break->

Z badań przeprowadzonych przez Dr Laurie Goodyear z Uniwersytetu Harvarda i Dr Kristin Stanford z Uniwersytetu Stanowego Ohio wynika, że po 40-45 minutowej umiarkowanej aktywności fizycznej następuje wzrost koncentracji hormonu o nazwie 12,13-diHOME. Testy zostały przeprowadzone na ochotnikach, a identyczne wyniki uzyskano w trakcie badań nad myszami.

 

Związek ten uwalniany jest z brązowego tłuszczu, który w ten sposób reaguje na ćwiczenia fizyczne. Brązowy tłuszcz nie tylko wytwarza ciepło i energię, ale także spala kalorie – w przeciwieństwie do białego tłuszczu.

Co ciekawe, kolejne badania wykazały, że omawiany hormon 12,13-diHOME jest wydzielany także podczas ekspozycji naszego organizmu na zimno. Zatem nie tylko aktywność fizyczna, ale także niskie temperatury mogą przyspieszać metabolizm i sprzyjać odchudzaniu.

 

Naukowcy planują kolejne eksperymenty, aby lepiej zrozumieć różnice między aktywnością fizyczną a ekspozycją na zimno oraz odkryć nowe sposoby stymulacji uwalniania hormonu 12,13-diHOME. My natomiast wiemy już, że w okresie zimowym możemy po prostu wyjść na zewnątrz na spacer, a niskie temperatury zastąpią ćwiczenia.